Witam po ostatniej jezdzie punto 2 1,8 vczyli 4 dni temu bylo wszystko ok.Zas wczoraj chcialem zapalic samochod i nic nawet nie chcial zakrecic, wygladalo na to ze akumulator, wiec podladowalem z 20 min i zakrecil za pierwszym, nie gasilem wiecprzejechalem sie z ok 5 km, zgasilem i juz nie moglem odpalic, nie kreci. Zauwazylem ze jesli przekrece kluczyk na zaplon i wlacze swiatla dlugi to gasna wszystkie kontrolki, zalacza sie alarm itd. Akumulator ma 2 lata wiec mysle ze jest dobry, ale co jest grane, rozrusznik robi zwracie ? Za co sie zabrac? zeby zdiagnozowac. dzieki za pomoc

Wygląda na to, że nie masz ładowania. Trzeba sprawdzić alternator i kable do niego prowadzące. Jeżeli podczas pracy silnika napięcie na akumulatorze jest 12V lub niższe, to napewno awaria ładowania.

Pozdrawiam, Artur

oki, ale jak uruchomilem to kontrolka ktora jest w desce ladowania zgasla, wiec chyba jest, ale sprawdze dzis jak to jest faktycznie. A comoz ebyc jeszcze przyczyna?

Jeżeli ładowanie jest, to chyba pozostaje tylko akumulator. Może któraś cela mu padła (jeżeli nieobciążony akumulator ma poniżej 10 V, to już raczej po nim). No chyba, że coś pobiera pioruńskio dużo prądu (np. radio sfiksowało), ale jak w takim stanie stał 4 dni, to i akumulator taki pobór prądu by załatwił.

Pozdrawiam, Artur

Jak nie chce kręcic to może być rozrusznik, np.rozwalily sie tulejki, lub bendyks padł