ja miałem od jtd wersja jakas lepsza bo zegary były z białą romówka, zreszta gdzies w tym temacie dawałem foto.

A co robi ten examiner?
Ustawia się dokładność pomiarów?

Nie, zgrywa zlicznik z komputerem samochodu. W innym przypadku licznik będzie Ci mrugał no i nie będzie wyświetlany poprawny przebieg.

Witam po długiej przerwie. Mam dobre wiadomości: pozbyłem się odwiecznego problemu szarpania w swoim 1.9D Oczywiście, wcześniej przeszedłem standardowa ścieżkę od podejrzenia wady EGR, przepływomierza, czyszczenia i wymiany wtrysków, rozrządu, zestawu naprawczego Renault'a, czujnika położenia wałka rozrządu i wielu innych Planowałem już nawet zamianę pompy na sterowaną mechanicznie. Ale okazało się, że problem leżał gdzie indziej. Wymieniłem przerdzewiałą rurę wydechową prowadzącą od kolektora spalin i....szarpanie przy dodawaniu gazu zniknęło...po prostu Może ktoś ma jakąś teorię co mogło dziać się ze spalinami, że szarpało podczas dodawania gazu na IV i V biegu??? Tak czy inaczej - uwolniłem swojego punciaka od totalnego wybebeszenia i kosztów z tym związanych. UFF!

A to nie kopciło ci pod maską ? albo była zapchana?

Ogólnie rzecz biorąc są 2 możliwe przyczyny szarpania punciaka 1.9D.
1. Spadek mocy silnika
2. Wzrost momentów hamujących.

Usterki jednej z tych 2 grup będą się przyczyniać do powstawania szarpania szczególnie na niższych obrotach gdzie moment napędowy nie jest zbyt wysoki.
Czyli praktycznie każda głupota może spowodować szarpanie

Nie kopciło. Rura była przerdzewiała po bokach praktycznie na całej długości. Patrząc w przeszłość to jakiś tajemniczy związek musi jednak być bo nie zaczęło nagle mocno szarpać tylko najpierw delikatnie i z czasem coraz mocniej - jak się wydaje - wraz z powiększającymi się dziurami Inaczej tego fenomenu nie potrafię wytłumaczyć...w jakiś sposób musiał być zaburzony odpływ spalin.

Wymieniłem licznik

I Muszę przyznać że opłaciło się. Całkowity koszt 170zł ale bardzo duża frajda:)
Nie wiecie od czego ta dioda? w fabrycznych alarmach są diody nad kolumną kierownicy? chyba jakaś samoróbka.

Tak, samoróbka, od fabrycznego alarmu dioda jest w liczniku.

wymień żarówkę

Witam,
moje punto 1.9d z 2000r. przy pierwszym odpalaniu nie ma gazu a przy tym kopci. Pedał można wcisnąć do końca i nie bardzo chce jechać po wyłączeniu silnika i ponownym odpaleniu chodzi bardzo dobrze zero jakichkolwiek objawów. Czy ktoś wie co to może być? Jak się mocno rozgrzeje to trochę szaleją mu obroty ale nie ma żadnego szarpania. Może ktoś będzie potrafił nam pomóc

Nie masz możliwości podpiąć się nigdzie do komputera?

Na komputerze wyszło że to czujnik położenia pedału gazu i położenia wirnika, pedał gazu podobno jest dobry, inny mechanik sprawdzał go miernikiem, ale nie wiem co z tym wirnikiem czy to może być to? Jak to naprawić i gdzie?

Ja jeszcze nie przerabiałem u siebie tego tematu...

Ale może być tak, że wyskakuje błąd wirnika dlatego, że auto miało problem z pedałem gazu po pierwszym odpaleniu. Rozumiem, że o wirnik pompy chodzi...
Albo na odwrót, po odpaleniu zapamiętał się błąd czujnika pedału gazu, a winowajcą jest wirnik

Z tego co pamiętam to kilka/kilkanaście stron wcześniej w tym wątku ktoś miał problem z brakiem gazu. Ale nawet przy niedziałającym pedale gazu nie powinno kopcić, ani falować obroty. Bo jakby nie kopcił, to można by podejrzewać pedał gazu, albo sterowanie pompy. A tak jak kopci, to jest jakaś mina.

Co znaczy, że szaleją obroty?
Są za niskie/ falują w jakimś zakresie/ czy za wysokie?

Tak jak mówiłem... ja nie przerabiałem jeszcze takiego tematu u siebie, ale z tego co się orientuję to wygląda to tak, jakby kończył się czujnik. I może to być rzeczywiście ten od położenia wirnika. Tak jak mówiłeś, że za drugim razem po odpaleniu brak objawów.

Najlepiej jakby Remind się wypowiedział.

A gdzie naprawić... Lucas Epic jest wredną pompą, ale musiałbyś pojechać do jakiegoś warsztatu, który zajmuje się tylko dieselami i tam spróbować. Jeżeli przyczyna jest taka. Ale najlepiej jakby się ktoś jeszcze wypowiedział.

Przeczytałem wszystkie 53 posty - 2,5 godz aż mam oczopląsy. Mam kilka odpowiedzi na moje pytania.

ogólnie o moim Punto.

-odpala ładnie czy zimny czy ciepły

-po przejechaniu kilku km a czasem po 1km już wariuje: podnoszą się same obroty- podczas jazdy na biegu poszarpie go i wyskakuje kontrolka silniczka - czerwona, jak wrzucę na luz to robi sam przygazówki na wyższe obroty i wyskakuje kontrolka silniczka- ale też potrafi czasem sama zgasnąć(ta kontrolka). Wyczytałem że: nieszczelność na szybko złączkach przewodów paliwowych. Tutaj paliwo jest zasysane przez pompę więc to musi być szczelne w 100%. Wtedy właśnie silnik wchodzi właśnie na wysokie obroty i gaśnie. Potrafi się zapalić na czerwono checkengine. - tylko że u mnie nigdy nie zgasł. Ale też podczas jazdy po nierównościach raz mi szarpnęło i na 2 sek zaświeciła się kontrolka silniczka po czym sama zgasła i dalej jechał bez problemów.

-bardziej wariuje na ciepłym silniku i po wyskoczeniu kontrolki auto chodzi na wyższych obrotach cały czas. Po ostygnięciu jest OK- odpala i nic się niby nie dzieje - nic nie świeci. Obroty normalne ale po przejechaniu kilku km znowu cyrki.

- jak go cisnę mocno i zaraz wrzucam na luz to też robi przygazówki i to bardzo wysokie (nie mam obrotomierza ale powyżej 4 tyś łapie i spada i znowu w górę i spada i normuje się)

Jak by lewe powietrze ???

Raz jak mi chodził na tych wyższych obrotach i na świecącej kontrolce zacząłem szperać przy pompie- ona u góry ma taką osłonkę gumową i tam poruszałem przewodami i podniosły się same obroty przez chwilę.

Co robiłem co będe robił: nowy filt powietrza mam, czyściłem przepływkę/przepustnicę, jutro zaślepię EGR, sprawdzę przewody przy pompie wtryskowej, sprawdzę wydech może coś przytkało. Myślę wyciąć katalizator?

Jakieś inne pomysły? wskazówki?

W tym silniku nie ma czegoś takiego jak lewe powietrze, bez kolektora będzie ładnie chodził. W grupie vag jest to istotne ze wględu na przepustnicę i podciśnienia. Całkiem możliwe, że masz gdzieś brak kontaktu. To zmora pomp Lucasa.

Posprawdzaj wtyczki i wiązkę od sterownika do pompy, oraz od pompy do wtyczki. jakie dokładnie błędy były? fes z przerobionym kablem vag to od 2.8 działa ok, w 2.6 nie koniecznie.

wiązka sprawdzona- jest100% sprawna- poszły oodzielnie nowe kabelki od potencjometru gazu do sterownika(kompa)i jest to samo. Sterownik do wymiany.
Używka 150zł więc nie majątek. Walczymy dalej.

Aha dowiedziałem się że uszkodzony sterownik - bez objawów jest też przyczyną samego gaśnięcia samochodu na ciepłym silniku.

no niestety w nowym przed założeniem usuń immo. albo nowy niezaprogramowany.

po wymianie sterownika(komputera) - koszt 200zł+przeprogramowanie jak ręką odjął wszystkie dziwne usterki od szarpania po samo podnoszące się obroty i wyskakującą kontrolkę chceck engine.

Ogólnie elektryk mówił że te częste usterki są powodem padającego sterownika który nie domaga - szczególnie jak się silnik nagrzeje a on jest bardzo blisko silnika...

a ludzie wymieniają pompy itp...

Ponoć ten lucas 400tyś z palcem w d... wytrzymuje

raczej 500, mi padł szybciej rozrusznik - regenerowany 250zł. a ile dałeś za przeprogramowanie?

remind, na 2 dobre 0.7 bo to znajomy dobry spec

remind,
Gdzie można kupić te końcówki po 60zł za sztukę oraz nowe podkładki, bo szukam, szukam i nie mogę znaleźć

tu masz pogląd jak taka podkładka wygląda:
http://allegro.pl/podkladka-wtryskiwacza-skoda-vw-1-6-1-9-2-4-d-td-i1928470333.html
Myślę, że w każdym sklepie powinni mieć coś takiego. Tylko rzeczywiście nie kupuj tych po 9,99 bo to trochę przesada.
Co do końcówek... http://sklep.intercars.com.pl/ tu można dostać, ale delphi.
Cena ok 90 zł za sztukę. Nie wiem jaka jest ich jakość. Pewnie loteria...zależy jaka się komu trafi, to albo założy i jeździ, albo do reklamacji. Te końcówki firdsa też pewnie idzie gdzieś znaleźć w jakimś sklepie.

ja pisałem o FIRAD ( włoskie) wyżej, firdsa nie ma - to chińskie. o firad trzeba u pompiarzy pytać.

Jak ktoś chce spróbować Delphi to mam 4szt lekko użyte. Oczywiście dam gwarancję rozruchową. Kwestia uzgodnienia. Podkładki też mam z zapasów i wcale nie po 10zł .

aż takie słabe są te końcówki?

no już nie są made in lucas:) tylko delphi koreańskie. Jeździ na nich ok, nie dymi ale nie ma czegoś "tego" co jest jak się założy firad czy stare co mam Lucas.