Witam,

Może ktoś się znajdzie kto potrafi mi pomóc.
Jak już pisałem, kiedyś miałem problemy z obrotami na biegu jałowym (wkręcał się tak do max 4000, przeważnie około 3000).
Przeczyściłem więc zgodnie z poradami przepustnicę z silniczkiem krokowym no i pomogło - tak na jakieś kilka dni. Później znów czyszczenie itd.
W końcu stwierdziłem, że przecież jest to bez sensu i kupiłem nową przepustnicę (ściągnęli ją od producenta) zapłaciłem 410PLN i cieszyłem się spokojnymi obrotami przez kilka dni.
Dziś problem znów się pojawił - chociaż przyznam, że nie jest t już tak uciążliwe... no ale jest i strasznie mnie drażni.
Mechanik polecił zmianę przepustnicy
Dodam tylko, że jest to Punto II 1,2 8V z 2000r. wersja EX

POMÓŻCIE!!!! BO JUŻ NIE MAM SIŁY!!!

za 200 wyrwiesz z rozbitka cały kolektor ssący z przepustnicą Poza tym sam silniczek można kupić za 60zł, jedynym problemem jest "inwazyjne" wydłubanie starego ponoć niewymiennego... :]

Proponuję dokonać odczytu z kompa gdy dzieją się owe rzeczy... powinno wyjść co nawala...

ipIV a jaka jest pewność, że to co kupisz nie nawala??? I w taki sposób wydałbym na części używane i po kilku razach i tak skłoniłbym się do kupna nowej części.

Zastanawia mnie co jeszcze jest odpowiedzialne za obroty biegu jałowego??

Wszystko, czujnik temperatury, czujnik położenia wału korbowego, map sensor, rozrząd, świece stare i brudne, przewody wysokiego napiecia maja przebicia, przyczyn może być wiele, sam walcze z podobnym problemem, z tymże u mnie pojawił się po zainstalowaniu LPG.

Skoro wydałeś 450 zł za przepustnice proponuje podjechać do ASO, wystudzić auto nich Ci je tam sprawdzą na kompie, ja zdecydowałem się na to samo, po wypłacie około 16-tego zaprowadzam tam samochód.

a moze linka odgazu nie odbija za dobrze?? W sumie skoro nowy kupiles za 400zł to no raczej nie ma szans by było źle. W sumie ja kupile mza 189zł cału kolektor po 30 tysieciach przebiegu, kompletny z czujnikami wtryskami itp

Miałem kiedyś podobny problem, samochód wprawdzie innej marki ale winny okazał się uszkodzony katalizator

No tak rozumiem - z tym, że świece i przewody wymienione, rozrząd również, czujnik temperatury i położenia wału - może ale w takim przypadku obroty szalałyby gdy silnik jest rozgrzany i cały czas a one skaczą sobie kiedy chcą i jak im się zechce np. 3 dni cisza i spokój a później cały tydzień męczarni.


Tutaj też chyba nie bo została również wymieniona.


No tak problemem jest to że ja pracuje do 17-stej a w Toruniu "specjalista" od takich spraw pracuje do 16-stej

Ale jutro udało mi się umówić do gościa który posiedzi w pracy troszkę dłużej by sprawdzić mój samochód. Oby było to coś łatwego do naprawy...

[ Dodano: 05 Sie 2008 21:10 ]
No i stało się...
Byłem na badaniach kompem. Wszystkie podzespoły funkcjonują poprawnie - z wyjątkiem czujnika temperatury, który troszkę zawyża pomiary. Nie ma to jednak wpływu na obroty silnika.
Udało nam się ustalić, że prawdopodobnie są problemy gdzieś z masą albo szwankuje komp (zmieniał sam z siebie wartość zadaną obrotów). W przyszłym tygodniu umówiłem się ostateczną eliminację błędów.
Trzymajcie kciuki....

Pozdrawiam

[ Dodano: 17 Sie 2008 19:37 ]
I już po kłopocie.
Okazało się że były problemy z masą. Mam nadzieję, że teraz już będę miał spokój.
Pozdrawiam

Hej. To napisz dokładnie gdzie był problem z masą itp

Adas ja sam dokładnie nie wiem.

Ale z tego co mi wiadomo Kropek ma 7 punktów "masowych":
1. Masa akumulatora;
2. Masa przednia lewa;
3. Masa przednia ABS;
4. Masa tablicy rozdzielczej;
5. Masa tylna lewa;
6. Masa silnika;
7. Masa poduszki siedzenia fotela;

Te informacje zaczerpnąłem z książki.
Mój spec poprawił połączenia masowe, posmarował jakąś dziwaczną substancją i to tyle. Najważniejsze że problem zniknął (może występować jeszcze przez 300km i później ma się ustabilizować na stałe - dziś zrobiłem 200km i nic się nie dzieje). Podobno jeżeli to nie pomogłoby potrzebny byłby nowy soft wgrany w kropkowego kompa - mam nadzieję, że nie będzie.

To tak na gorąco...
Pozdrawiam

Mam ten sam problem

Chciałbym znaleźć namiary na tego mechanika w Toruniu... ale kolega od 2009 się nie logował na forum:(