witam,
o fizycznym włączeniu wspomagania decyduje body comp. Czujnik tylko podaje mu sygnał. Ale oprogramowanie komputera jest tak napisane, że przed właczeniem wspomagania badane jest napięcie w sieci samochodu i jak jest za niskie to nie nastepuje włączenie. Przy włączeniu cały czas na city czuć działanie city dopiero po uruchomieniu samochodu.Tak samo jest ze swiatłami. Jest to funkcja oszczędzania akumulatora. Chodzi o to żeby w trakcie uruchamiania silnika cała energia szła tylko na rozruch( chodzi rozrusznik, świece układ zapłonowy). Potem jak już jest uruchomiony samochód i napięcie jest ustabilizowane można dołączać odbiorniki.
Może u Ciebie jest coś z ładowaniem alternatora. może ma za małą wydajność może szwankuje regulator napięcia. Dlatego po uruchomieniu następuje znaczny spadek napięcia- zwłaszcza zimą na akumulatorze i wtedy alternator poprzez regulator napięcia powinien podać od razu ładowanie 14,4v i w ten sposób szybko wyrównać napięcie w sieci i zacząć ładować akumulator.

Yacek dlatego pisałem o tych 2 sekundach od uruchomienia a nie od razu zaraz po albo wraz z uruchomieniem

Hej, to ja Wam opisze moją historie z akumualtorem i podejsciem sewisu. Od 2008 r czyli od kiedy Kropas mial rok zaczął wariować. Pojawiał sie wszystko co juz na tym forum powidziano a u mnie to chyba wszystko się skumulowało: wariujący komputer, infromacja o wysokiej temperaturze płynu, etc a najgorsze to przy odpalaniu silnika tak jakby go mialo zaraz rozwalić, jakies zgrzyty po czym pieknie zapalał. Niewazne czy mroz czy ciepło, czy postal czy po trasie ni stąd ni z owąd takie zgrzyty były. Zgłaszałem 4 razy problem do ASO, że może bendix, że może akumulator - nic z tych rzeczy wszystko OK, wgrywali zawsze soft i ładowali akumulator i wg nich wszystko Ok. Skończyła sie gwarancja i 3 dni temu pod blokiem, znów zgrzyt, wszystkie kontrolki i wskaźniki zglupiały i samochod nie odpalił. Dawaj lawetę, odpalilili z kabli i rura do ASO. Jebnąłem za przeproszeniem kluczykami na stól i krotki tekst - ma byc zrobione. I co: ASO dzwoni na drugi dzień z tekstem - wina akumulatora, nalezy wymienic na Centre 50 AH. To juz mnie rozbroiło. 2 lata zglaszałem problem jak byl na gwarancji z podaniem rozwiązania. Gwarancja sie skończyła - nagle miałem rację. Brak słów - po wielkiej awanturze zapłaciłem za nowy akumulator bo i tak rece mi opadły. przy okazji otwieram maske a tam kilka śrubek luźno zostawionych......

No kolego nie byłbym pewny czy to zakończy problem.....dlaczego miałem podobną sytuacje temperatura zgrzyty ,wiec wymienili akumulator - nie wyskakuje temperatura .. zgrzyty jakby ustały aleeeeeeeeeeeee po pewnym czasie pojawiły sie znowu , niestety już po gwarancji. Wiec sam wyjąłem rozrusznik który jest ok, żadnych uszkodzeń ale co mnie zdziwiło hmmm do rozrusznika dochodzi gruby przewód zasilający i cienki ten od stacyjki i mocowanie tego cienkiego jest nie bezpośrednio na "konektorek"tylko dokrecając gruby przewód dociska sie jednocześnie cienki kabelek od sterowania i to przez taki plastik .Przyznam ze mi sie to nie podoba ponieważ po założeniu rozrusznika krótko był spokój ale znowu po jakimś czasie pojawiły sie zgrzyty hmmm jak będzie ciepło spróbuje jeszcze raz wyjąc rozrusznik i przylutować kawałek cienkiego kabelka z konektorkiem i jednocześnie przylutować do rozrusznika drugą czesc konektorka i w ten sposób wyprowadzić zasilanie do bendixksa.Jest to troszkę zawile co napisałem ale myslę ze zrozumiecie o co mi chodzi

Kurcze, nie starsz mnie już bo naprawdę mam dośc tej sprawy. Kropas jest spoko ale ta jedna sprawa mnie dobija [pozostałe zgłoszone a było tego sporo zostały w mniej lub bardziej zadwowalający sposób rozwiazane - w innych postach opisywałem wszystko co zgłosiłem w ASO]. Ale ta sprawa jest naprawdę zaskakująca i podejście ASO rownież. Obawiam się, że przez te 2 lata kiedy tak zgrzytał mogło coś w rozruszniku / bendixie się popsuć i w końcu to wyjdzie. I co wtedy? W sumie zgałaszane na gwarancji, kiklakrotnie - powinno byc naprawione gratis. Ale mam skryta nadzieję, że wymiana akumulatora rozwiąze ostatcznie ten problem. Kurde a tak na marginesie to mam jeszcze jedno spostrzeżenie: kupując nowe auto i będąc laikiem w mechanice liczyłem na święty spokój a jakby juz cos się działo to na fachową pomoc ASO - a tu kurde jak sam nie poczytasz [wielki ukłon w strone forum - koplania wiedzy], nie pokażesz palcem i kilka razy nie zwrócisz uwagi to sami nie dośc, że nie zrobia, doradzą to jeszcze problemy robią. Brak słów - a jak kupujesz to mało co w d.... nie wejdą.

Po niecałym roku wymieniono mi akumulator na nowy. Po kolejnych 2,5 roku pojawiły się zmowu te same objawy - czerwona lampka, wysokatemperatura silnika, itp. W trakcie jednego z przeglądów zgłosiłem problem. Kontrola nic nie wykazała - dojazd do ASO 20km. Wszystko się "uspokoiło". Jednak po upływie kolejnych 2 tygodni, sprawdziłem u przedstawiciela Centry - aku do wymiany. Z racji 3 letniej gwarancji - wymiana na nowy. Po upływie 2 tygodni - problem powraca. Test u przedstawiciela Centry - akumulator OK. Przyjechałem do serwisu. Po odstawieniu do strefy oczekiwania silnik już nie zapalił. Tym razem przyczyną był przewód masowy. Szybka diagnoza - wymiana na sprawdzony stosowany w PF126p. Wszystkie problemy jak ręką odjął. Stosowany w Grande, nie jest z jednolitego materiału, na dodatek bardzo sztywny. Końce są oprawione niezaizolowanymi zaciskami, gdzie na połączeniu zaczęła się korozja (śniedzenie), połączone z pękaniem drutów linki. Doprowadziło to do nadmiernrgo zmniejszenia przekroju, nadmiernego spadku napięcia w momencie rozruchu, a to z kolei do komunikatów komputera.

wczoraj (z relacji żony) - zapaliła się kontrolka aku już po uruchomieniu silnika i co najgorsze nie mogła kręcić kierownicą! Domyślam się, że nie działało wspomaganie. Gdy podjechała do domu - silnik zgasiła, ja uruchomiłem i problem już się nie powtórzył(kontrolka aku też nie świeciła).
Dodam, że nie było, opisywanych tutach, problemów z "choinką" z różnych kontrolek, żadnych komunikatów, wskaźnik temeratury nie szalał-tylko swieciła się kontrolka aku.
Możliwe, że przy słabym aku wyłącza się wspomaganie???

tak jak aku ma słabe ładowanie lub jest słaby wspomaganie może się wyłączysz gdyż jest słaby prąd. Jeśli świeciła się kontrolka aku to może być coś z altkiem. Przy braku wspomagania kierownicy powinna zaświecić się czerwona kontrolka z symbolem kierownicy

nie świeciła się kontrolka od wspomagania
teraz GP jest u elektryka. Zobaczymy.

Koledzy jaki akumulator polecacie do Grande 1,4 16v, jakie powinien mieć parametry, czy musi być jakis specjalny tak aby zamontować na niego bezpieczniki. Z góry dzięki za odpowiedź

Powyższe pytanie jest zasadne, niestety nigdzie nie znalazłem informacji na temat jaki najwiekszy prąd rozruchowy oraz pojemność (zwłaszcza to pierwsze) można zastosować w GP. Sam mam silnik z turbiną oraz maksymalną ilość odbiorników elektrycznych więc jestem zainteresowany. Fabrycznie (od nowości) mam akumulator Magneti Marelli (jak sprawdzę dokładnie parametry to dopiszę ale zdaje się, że prąd rozruchowy około 360A). Kilka miesięcy temu miałem taką sytuację, że samochód stał 4 dni - pogoda + 4 stopnie (spora wilgotność). Przychodzę, chcę zapalić i... nic się nie dzieje. Za chwilkę wszystkie możliwe komunikaty na wyświetlaczu a później całkowita ciemność! Odpaliłem na kablach i do ASO. Tam postał całą noc, naładowali akumulator prostownikiem, pomierzyli wszystko (łącznie z ładowaniem i poborem) i zawyrokowali, że wszystko jest OK. Jakoś nie mogę w to uwierzyć, bo skoro jest OK to dlaczego sam się rozładował? W innych samochodach, które stoją dwa tygodnie na mrozie jakoś można wszystko odpalić a tutaj nawet bez mrozu była taka niespodzianka... No ale poczekamy, zobaczymy. Póki co znalazłem fajny akumulator Boscha - ponad 550 A prąd rozruchowy. Niestety nadal nie wiem czy alternator w Grande będzie go prawidłowo ładował bez regulacji. No i ta cena... 380 zł:-) Pozdrawiam!

ja zmieniłem na centra futura 53ah 540 A 250zł i jest ok

No to już coś wiemy. Może jeszcze ktoś napisze na temat pojemności i prądu rozruchowego swojego akumulatora? A może ktoś rozmawiał z dobrym elektrykiem i ma wiedzę na temat granicznych parametrów?

Ja również zmieniłem na taki. Dieselek z klimą potrzebuje mocniejszego prądu rozruchowego, szczególnie w Grande. Już kiedyś pisałem, co powiedział mi inżynier z Bielska: czasem jak jest za duży spadek napięcia przy rozruchu (głównie przez słaby akumulator, pomimo, że bez problemu kręci rozrusznikiem), to BODY komputer nie wyrabia się z testem wszystkich czujników i potem pojawiają się różne typowe błędy:

- miganie licznika kilometrów

- komunikat "zbyt wysoka temperatura płynu chłodniczego" na świeżo odpalonym, zimnym silniku

- awaria świec żarowych

- awaria immobilisera

Ja założyłem zeszłej zimy jeszcze większą centrę futurę 60Ah z prądem rozruchowym bodajże 600A. Też daje radę - nie zauważyłem żadnych problemów.

Witam serdecznie,

a propos tej wymiany AKU gdyż też mam takie same praoblemy jak Wy czyli za słaby AKU nadaje się ewidentnie do wymiany lecz moj GP nie jest objęty już gwarancją (kupiłem w 2006r) lecz problem jest z winy FIATa do czego sami się przyznają ;/

Jak myslicie wymienią mi AKU w tym momencie skoro jest problem z ich winy ?
Odkąd go mam co jakiś czas są rano problemy (zgrzyty, przekazniki i inne)

Moze napisać do ASO Bielsko ?

Co poradzicie ?

Jak masz akumulator z 2006 to on juz ma 5 lat i niestety ale nawet dobry po 4 latach może nadawać się do wymiany, więc ASO na pewno nie wymieni, z rocznymi robili problemy co do wymiany, myślę, że nie pozostaje nic innego jak samemu kupić nowy i pozbyć się problemów.

Kupiłem AKUMULATOR CENTRA FUTURA CA530 53AH 540A problem znikł

Na takiego właśnie chyba mi wymienili na wspomnianej gwarancji kilka lat temu.

W związku z akumulatorem nasuwa mi się pytanko. Mianowicie zamki w Grande zamykają i otwierają się elektrycznie, tak? Wobec tego jak wejdziemy do auta, gdy padnie akumulator? Albo też jak zamknąć drzwi po jego wyjęciu? Gdzieś na forach znalazłem wypowiedź właściciela Alfy, że po wyjęciu akumulatora, po uprzednim zamknięciu drzwi nie mógł dostać się do samochodu (zamknął też maskę). Mieliście już doświadczenie z takim zagadnieniem?

witam,
normalnie przekręcając klucz w zamku

jw.

No okej...to może zadzizała na drzwi kierowcy, ale co z pozostałymi?

witam,
od pasażera też poprzez zamek. Jeśli wysiądzie akumulator to i tak można wejść do samochodu aby bez trudu otworzyć maskę silnika i go doładować ew. wymontowac do doładowania.

Bez przesady po kilku dniach postoju jest wystarczająco energii żeby otworzyć centralkę z pilota. Co innego jakbyś z miesiąc lub dwa nie używał go.
A po drugie jeżeli masz orginalny kluczyk bez problemu otworzysz drzwi (chyba że masz rowalony zamek, to już tylko łom zostaje:) )

Zrobiłem teścik. Po odłączeniu akumulatora działają tylko drzwi kierowcy. Po ponownym podłączeniu nie działał mi guzik otwierania bagażnika jak i cały pilot. Aby znowu zaczęło wszystko działać trzeba po podłączeniu akumulatora zamknąć i otworzyć drzwi kluczykiem. Czy w każdym tak jest - tego nie wiem. U mnie działa