Na początek witam Wszystkich

Ja nazwa tematu wskazuje nie jestem jeszcze właścicielem kropka lecz zamierzam sie właśnie do zakupu takiego cudeńka...
Niestety jak na polskie realia przystało planuje zakup uzywanego... i tu pojawia sie moje pytanie... Co poradzilibyście za cene ok 32 do max 35 tys.
Sam myślałem o 1,3 multijet 90ps
tylko zastanawiam sie w jakim stanie by było ponieważ jestem już po jednym spotkaniu i co sie okazało... w cudowny sposób nie wiedomo nikomu jak auto było skasowane dosyć solidnie...
Jak myślicie szukać dalej takiej wersji czy polecacie jakąś alternatywe ?

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze niedługo zamieszcze na forum zdjęcia własnego kropka

Dozbieraj 3 tysie i kup, 1.4 77km, nówkę:). Głupotą jest kupno używanego w takiej cenie.. Dobrego nowego samochodu nikt Ci nie sprzeda, taka prawda:).

...a nie chcesz kupić mojego??....taniej ciebie wyjdzie !!

taniej ale awaryjnej

Jak chcesz uzywke to sie kupuje cos w cenie 1/2 nowego. Czyli 4 latka. I wtedy musisz miecz 2-3tysiaće na doprowadzenie go do stanu dobrego, przeważnie tak jest. A co nowy to nowy. Jak zadbasz od nowego, to Fiacik będzie chodził i chodził. A wiadomo, jak to jest z używką, mogłbyć bity, ewentualnie ktos spzrwedaje bo mu sie trafił zły i non stop się psuje... A i najlepsze, samochód od kobiety, moja ciocia kupiła nowe autko. ze mało jeździ to, jakos tak wyszło, że oleju nie wymieniałą przez 30czy 40 tysiecy, bo nie byął na stacji wogóle, z oleju zrobiął się woda i farfocle, a mechanik, czemu nie wymieniala pani, a Ona: A trzeba ??. Samochodów rocznych, dwulatków się nie kupuje, wtedy najwięcej tracą i generalnie nikt dobrego nie spzreda, ale to już chyba logiczne... Te 5 latek każdy chce nowym pojeździć:)

[ Dodano: 15 Sie 2008 09:42 ]
p.s. myśle o kupnie Grandzi na kredyt:D Nówki:D MOże dadzą 0 procent bhehehe:P

Brat dał za dwulatka z pełnym wypasem prawie50% ceny nowego Mieliśmy podobny problem kupic nowego ale słabo wyposażonego i takiego który po wyjeżdzie za bramę salonu traci znaczną część swoiej ceny czy tez lekko używanego.Wybraliśmy drugą opcję i z ciekawościa bedę obserwował jego spadek wartości

A gdzie szukaliście takiego granda? w Polsce czy zagranicą?
.... a 50% wartości to calkiem przyzwoita cena

P.S.
a czy bity był sprawdziliście?

A gdzie szukaliście takiego granda? w Polsce czy zagranicą?
.... a 50% wartości to calkiem przyzwoita cena

Kupiony od dealera 50% moze troche przesadziłem

P.S.
a czy bity był sprawdziliście? [/quote]

Uniknał spotkania z walcem

Może być ciężko znaleźć coś pewnego. Też szukałem kiedyś i wszystko co znalazłem miało jakieś wady. I to poważne.
W zasadzie można założyć z pewnością 100%, że wszystko co jest sprowadzone, w tzw. dobrej cenie: ma wady lub było naprawiane po wypadkach.
Tak wygląda rzeczywistość.

Chętnie bym Ci zaproponował moje Grande
Auto 100% bezwypadkowe w super stanie.

Tylko gdzie znajdę w podobnym stanie do mojego Alfę 156?

Może być ciężko znaleźć coś pewnego. Też szukałem kiedyś i wszystko co znalazłem miało jakieś wady. I to poważne.

Zgadza się.Ja szukałbym auto u delerów czasami zdarzają się rodzynki.Moze lepiej zapłacić wiecej a mieć wieksza pewność bo 100% pewności nigdy nie ma.Byle nie było składane z dóch egzemplarzy bo malowany zderzak czy jakiś inny pojedyńczy element to jeszcze nei tragedia

LeszekR a może to http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-3 ... 61441.html

Widziałem juz gdzies to ogłoszenie poznaje po tych charakterystycznych tylnych lampach.Nic nie zastpi osobistych oględzin autka, przkonałem się że zdjęcie potrafi "kłamać". A co do samego przedstawianego kropa wersja widać baaardzo bogata (dla mnie to jeden z najładniejszych kolorów GP)Gdyby pod wzgłędem technicznym okazał się ok to spróbowac zbić troche z ceny a potem to już cieszyć się GP.

Rozmawiałem z tym gościem telefonicznie ,powiedzial że auto jest przywiezione z Francji od kogoś tam ,ten ktoś chciał własnie takie światła i zamontowali mu je w ASO we Frnacji ,samochód był lekko poobcierany jak to we Francji (i to jest prawda tam tak jest) ale zrobiony tutaj gość ma zdjęcie przed (nie wiem nie widziałem) na pytanie dlaczego na zewnątrz ma czerwone znaczki a na jaśku na kierze niebieski powiedział żę pracuje we fiacie i sobie załatwił ,niestety nie zapytałem czemu nie załatwił sobie czerwonego na kierownice. Po za tym autko bez żadnych usterek.
Hmmmm nie widziałem go na żywca ale te światła z tyłu - po co ktoś zmenia światła z tyłu inwestuje i potem sprzedaje mając nie spełna 15 tyś km przejechane ?? ,i ten znaczek na kierownicy wybitnie świadczy o wystrzeleniu jaśka . Auto trzebaby było wziąc na kanał i pooglądać ze wszystkich stron i oczywiście pozbijac cene miesiac temu był wystawiony od tego gościa za 44900 teraz widze że jest z komisu przy drodze bielsko-szczyrk i taniej więc myśle że 40000 może udałoby się go zbić ale tak jak mówie ja nie widziałem go na żywca

Gdzieś już o tym pisaliśmy.
Samochód roczny, niski przebieg, super wypas, dość ciekawa cena (nie za niska - nie za wysoka), super stan - przykład modelowy.
Nic tylko brać.
Nie mówię, że jest coś z nim nie tak, bo go nie widziałem.
Ale tak na prosty rozum: kto kupuje super wypaśną wersję atrakcyjnego diesla, jeździ rok i robi tylko niecałe 15 tys. km., dokłada światła, znaczki i ... decyduje się na sprzedaż do Polski? Bo we Francji chętnych na tak atrakcyjne auto brak.
Gdzie jest "haczyk"?
Może auto było po dzwonie, podtopieniu, gradobiciu?
Może?

Widze że mamy chyba tydzień teorii spiskowych

Gdzie jest "haczyk"?
Może auto było po dzwonie, podtopieniu, gradobiciu?
Może?[/quote]

Nigdy nie ma pewnosci

Dlatego czasem idzie się na kompromis i kupuje tzw. "nówkę".

A jak patrzycie na takie ogłoszenia

http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-3 ... 17445.html

według mnie jest o tyle atrakcyjne że widze co było bite i nie było klepane u przysłowiowego "Juzka w garażu któremu zostało troche szpachli"

P.S. Daras jakbyś sprzedawał swoją kropke śmiało dawaj znać

nslukasz: widzisz tylko część "bicia" - nigdy nie wiesz, co jest pogięte pod spodem itd...

ja jestem zwolennikiem kupowania nowych autek

nslukasz
Nie lepiej poszukać aut całych, nie wypadkowych?
Czasem warto dołożyć parę złotych i mieć spokój.
Chcesz zasypiać z myślą mam samochód powypadkowy?
Nigdy nie będziesz wiedział co tak naprawdę w nim "siedzi".
Co, w którym momencie powie: pa pa i się skończy.
Każde uderzenie (nie mówię o otarciach, czy drobnych stłuczkach parkingowych przy 5 km/h) to naruszenie konstrukcji auta.
To nie jest tak, że wymienisz błotnik, lampę, poduszkę, napinacze i auto będzie cacy bo ma klimatronik i alusy.
Może pojawić się pęknięcie spawu, spoiny w podwoziu/nadwoziu, niewidoczne, wewnętrzne uszkodzenie obudowy skrzyni, bloku silnika, mechanizmu różnicowego, mocowania zawieszenia i wiele innych o których nie będziesz wiedział aż do chwili, kiedy jadąc na wakacje autostradą 150 km/h ten spaw (skrzynia, mocowanie zawiechy, inne) powie, że ma już dość i puści zupełnie.
Później dziwne wypadki bo auto samo zjechało na przeciwny pas.
Po co się pakować w takie coś?
Kupujesz to auto dla siebie. Na parę lat. Ono ma Ci służyć. Masz mieć do niego zaufanie zamiast w podświadomości niejasne myśli.

Taka jest moja opinia. Nie bijcie

Spoko masz racje więc nie bedzie nikt bił chyba

Ale weźcie pod uwagę żę kolega może nie mieć kasy na nowego ,a dwa znalezienie teraz auta nie bitego w dobrej cenie jest dość trudne, źle się szuka jak się ma nie przekraczalny mały budżet i trzeba coś wybrać , ten GP ze zdjęcia nie powinien mieć bardzo dużych uszkodzeń ,ale co za problem zawieść go do ASO i sprawdzić co w nim jest ( z drugiej strony jak ja byłem na kupnie samochodu wydałem kilkaset złoty na takie sprawdzania i w końcu doszedłem do wniosku że kupie nowego bo jeszcze kilka używek sprawdze i nie będzie mnie stać na nic )

Za te 32-35 tys. napisane w pierwszym poście można kupić nowe Grande 1.4 8V. Nie wiem czy rocznik 2008, ale 2007 na pewno. 3 lata gwarancji i sam nie zmieni pasa oraz nie rozpadnie się przy tych wspomnianych 150 km/h

2007 myśle że spokojnie i to z małym przebiegiem ba może nawet w dynamicu jak sie dobrze poszuka ale ja nawet gdzieś widziałem tego 130 konnego diesla za cene w tych widełkach tyle że chyba 2006 ale 2 lata to nie jest stare auto chyba nie

Mam na myśli nowe rocznik 2007 od dilera bez przebiegu wersja Active. Często mają klimę.