Krótka historia. Wczoraj byłem u rodziców, wziąłem psa i poszliśmy do lasu na wycieczkę. W pobliżu są piękne lasy, z dzikimi zakątkami, świetnymi leśnymi dróżkami, ścieżkami znanymi tylko "tubylcom" - ogólnie okolica doskonała do ucieczki od wielkomiejskiego hałasu, doskonała do wypoczynku, naładowania "akumulatorów" na następny tydzień szalonej pracy. Idziemy sobie drogą którą często chodzimy, pogoda co prawda taka sobie, ale co tam i patrzę a w miejscu gdzie jeszcze tydzień temu była fajna leśna droga - grzęzawisko błotne. Dróżka zryta, zdewastowana. W błocie odciśnięte koła quadów. Pytam ojca o co to chodzi a on mówi że co chwila przyjeżdżają jacyś na quadach i robią sobie z lasu poligon. Dodam tylko że las ten nalezy do obszaru parku krajobrazowego "Orlich Gniazd".
Stąd moje pytanie co o tym sądzicie?
Ja uznałem że to jakaś debilna moda. Nie jestem jakimś zaciekłym ekologiem, ale tak zdewastować leśną drogę jakimś mini traktorem to po prostu zbrodnia chamstwo i sku...ństwo. Jakoś do tych kładów nie miałem nic póki jeździły po piaskowniach, kamieniołomach, nieużytkach ale takie coś powinno być karane. Wczoraj stałem się zaciekłym wrogiem "pseudosportu" zwanego "jazda quadem". Nie wnosi toto nic a niszczy, przeszkadza, hałasuje, truje. PRECZ Z QUADAMI !!!

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Grzegorz1976: trochę mieszasz...
To tak jakby ktoś wpadł ci w ogródek przed domem samochodem i go zrył, a ty byś stwierdził, że jesteś przeciwnikiem jazdy samochodem...

Quady są ok, dopóki jeżdżą nimi odpowiedzialnie ludzie, którzy wiedzą co można i gdzie można. To samo tyczy się samochodów, motocykli a nawet rowerów. Takie moje zdanie.

STax może i masz rację, ale niestety coraz częściej widać tego złomu w miejscach gdzie tego być nie powinno. Bo przecież nic tak nie podnosi adrenaliny jak zrycie jeszcze dobrej leśnej drogi albo zarwanie brzegu jeszcze czystej nieuregulowanej rzeki prawda , a jazda w wyznaczonym terenie to co za frajda ...

Grzegorz1976: moja rzeczywistość to zryta droga pod garażami bo jeden przed drugim musi pokazać że jego motor fajniej pali gumę (na piasku) albo, że golf III robi więcej kurzu... Ludzie czasem głupieją, co poradzisz...

STax a właśnie nic nie poradzisz, przynajmniej dopóki na toto nie są wymagane zezwolenia (prawo jazdy) (co mnie dziwi) i może tym jeździć "byle kto" - i dopóki nie ograniczy się dostępności do tych traktorów dla ludzi którzy chociaż po części będą myśleć to byle szczyle będą szukać właśnie mocnych wrażeń tam gdzie coś jeszcze można zepsuć - bo nic tak nie podnosi samopoczucia jak niszczenie.

Grzegorz1976: żeby legalnie jeździć quadem chyba na razie nie trzeba prawka (chociaż są jakieś pomysły, żeby je wprowadzić) natomiast mało quadów ma homologację do poruszania się po drogach, więc jeżdżą po lasach. Jak będzie wymagane prawo jazdy, to też będą jeździć, bo bez prawka to tylko po lasach...

I kółko się zamyka - więc to że wk...wiłem się na toto dziadostwo niech cię nie dziwi. A wogóle to zawsze podchodziłem do tego "sportu" z politowaniem - drogie, uciążliwe, hałaśliwe, dewastujące, nie rozwijające jakichś specjalych umiejętności (tylko błagam nie przekonuj mnie że jazda kładem ma jakieś wyższe idee )... ot maszynki typu dawny traktor "dzik" tylko na 4 kołach... Nigdy mi się to nie podobało, a teraz mnie to drażni.

No ale pod to to praktycznie każdy sport motorowy podciągniesz Poza tym quady w wersji naprawdę sportowej to coś w stylu freestyle motocross...

[ Dodano: 30 Lis 2008 23:34 ]
http://www.youtube.com/watch?v=wTfSLta7Qf4 pewne umiejętności trzeba chyba jednak miec i rozwijać

Tak ale żaden sport motorowy do tej pory nie wdarł się tam gdzie nie jego miejsce. Wyobrażasz sobie jakby rajdy samochodowe były rozgrywane freestajlowo na osiedlowych uliczkach a wyścigi na 1/4 mili na Autostradzie A4? Wszystko powinno mieć swoje miejsce a freestajlowy motocros powinien sobie skakać na swoim wydzielonym torze. Więc mnie idea quadów nadal nie przekonuje i widzę w tym tylko zabawkę dla większych i mniejszych chłopców, którzy niekoniecznie myślą jakie skutki pozostawia ta zabawka, a wręcz ich to bawi. Quadom w dalszym ciągu mówię NIE

[ Dodano: 30 Lis 2008 23:43 ]
Co do filmiku to niech sobie skaczą, ale powiedz kto u nas w polsce ćwiczy skakanie na torze, rampie...? Mało kto, a kto targa darń w lesie tylko dlatego że nikt wcześniej jej nie stargał? Prawie każdy...

Quad podlega rejestracji tak jak motocykl i prawdopodobnie takich właśnie uprawnień wymaga. Co do jazdy po lesie, należącym do parku itd. to jest zabroniona. Tutaj pole do popisu mają leśnicy i straż miejska. Tym bardziej w takich miejscach nie wolno jeździć quadami bez homologacji drogowej.

Właśnie w Polsce chyba nie

Kiedyś na TVN w Uwadze był reportaż o pladze quadów w parkach krajobrazowych, a nawet narodowych.

Tam mówili, że quad wymaga prawa jazdy B1 i jest rejestrowany zwykle jak samochód (bo ma 4 koła ). Faktem też jest, że plagą są niehomologowane chińskie quady (jak skutery ) niespełniające żadnych wymogów bezpieczeństwa - nawet podali sposób jak to do Polski się dostaje ( z Chin do Niemiec, a z Niemiec do Polski - bo pojazdy z Niemiec dostają jakby homologację z automatu w Polsce). Aha, no i na quad nie trzeba miec kasku na chwile obecną.

No a ludzie, którzy nimi jeżdzą to już inna para kaloszy

No to właśnie wczoraj taka "plaga" sprawiła że "kurew mną zatrzęsła". A co do homologacji to mnie to niezbyt interesuje bo markowy drogi quad narobi takiego samego syfu jak ten tani kitajski. Mnie chodzi tylko o to żeby toto jeździło sobie po starych kopalniach odkrywkowych i kamieniołomach a nie szlakiem turystycznym za moim domem (ta "moja" zryta dróżka to niebieski szlak turystyczny)

Grzegorz1976: czepiłeś się quadów, a równie dobrze jakiś niewyżyty motocyklista na crossie może zrobić dokładnie to samo (i nieraz tacy tak robią).

1. Ilu jest niewyżytych motocyklistów na krosie w stosunku do modnych obecnie quadów?
2. Na motor przynajmniej wymagane jest prawo jazdy

To samo g***o jeździ po lasach pszczyńskich. Jeździmy na rowerach, ptaszki, żabki nad stawem, i nagle zjawia się taka banda na tym czymś, z kompleksami seksualnymi zapewne (jak to bywa w przypadku różnych oszołomów), i się wyżywają w lesie.

Motocykle też można spotkać, ale są rzadkie i to akurat mi się podoba bo crosowe lubię.

Poza tym 1 motocykl który i tak jest rzadkością robi jeden stosunkowo wąski ślad, a jeden kład dewastuje całą drogę. Masz rację zoon to jedno wielkie g***o.

Motocykliści-crosowcy to są najczęściej pasjonaci, ludzie na poziomie. Nie jeżdżą zwykle po łatwych trasach typu leśne dróżki dla leśników.

Obecnie quad wymaga rejestracji, jeśli jeździ się nim po drogach (tam, gdzie Cię policja może złapać), jeśli sobie jeździsz po ogródku/lesie czy gdzieś, to na chwilę obecną nic Ci nie mogą zrobić. Nie trzeba mieć żadnych urpawnień, to się ma zmienić, ale na razie jest jak jest
Quad jak dla mnie to frajda, jeździliśmy po specjalnie wyznaczonym terenie i było super świetna zabawa!

Podczas imprezy firmowej jedną z atrakcji były właśnie quady, mieliśmy jeździć po wyznaczonym torze, no ale jak to zwykle bywa...chłopaki sobie pojechali na drogę, tam ich złapała policja, wzięła na alkomat (nie byli pijani, ale coś im tam zostało po wieczorno-nocnej imprezie) i pozbierała prawka a quady na lawetę. Zastanawia mnie, co by zrobili, gdyby te osoby nie miały prawa jazdy? Fakt, że była to ich wina, bo opiekun quadów mówił, że nie można nimi wyjeżdzać na drogę, bo są niezarejestrowane, przez głupotę pozbyli się prawa jazdy...no ale co, gdyby nie mieli prawa jazdy?Za jazde na rowerze po pijaku też można stracić prawko, a jeśli ktoś nie ma, to w ogóle nie zostanie ukarany?

No i sedno sprawy... fajna zabawa bez względu na wszystkich i wszystko... kupa i tyle.

pojechali na drogę, więc nic nie zniszczyli...
To nie wina quadów, tylko tych, którzy je używają...tak jest z każdą rzeczą, jeśli trafi w nieodpowiednie ręce. Ja też jeździłam i wiele innych osób, ale jakoś trzymaliśmy się wyznaczonego miejsca. W każdej grupie trafi się ktoś, kto musi się wyłamać.

mnie tam nie ciągnie do tego, za to cholernie brakuje mi kartingu, który kilka lat temu był moją pasją

Zgadza się. Wszystkiego należy używać z głową i tyle.
Chociaż mnie też wq...wiają kolesie uprawiający lans na tych "pojazdach".
Zauważyłem też ostatnio niepokojący trend: typowe prezenty komunijne typu: rower, laptop już są "be" - teraz rodzinka zrzuca się dzieciakowi na quada właśnie.
Ja tam ich jeszcze do niedawna traktowałem z przymrużeniem oka, dopóki nie zryli mi drogi pod garażem (bo się zechciało kółeczka na żwirku kręcić).

Widzę że nie jestem odosobniony w swoim wk...ieniu i to nie tylko na naszym forum.
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?t=925&postdays=0&postorder=asc&start=0

prawda jest taka ze wiekszosc motocykli typu cross nie ma chomologacji tak samo jak klad i nie wolno nimi jezdzic po ulichach a co za tym idzie nie trzeba prawka.