Tytuł to oczywiście podpucha. Musieliśmy oddać naszego srebrnego Yarisa do serwisu blacharskiego w Katowicach, ponieważ po zeszłorocznym orkanie Emma (dla przypomnienia - nawiedził nas na przełomie lutego i marca) dostał wysypki w postaci pokaźnej ilości drobnych, ale jednak wgnieceń na całej karoserii. Mama miała nadzieję na Aurisa, gdyż zamierza go kupić, ale dostaliśmy Yarisa II z silnikiem 1.3 o mocy 87 KM w bogato wyposażonej wersji Luna. Na pokładzie mamy 2 airbagi, elektryczną regulację lusterek, radio z CD, czujniki parkowania oraz klimatyzację. Gdy go dostaliśmy, kołpaki były skradzione, czyli przeszedł chrzest w typowej, polskiej rzeczywistości. Z początku mama nie była zachwycona, denerwowało ją niemal wszystko - od "zbyt dużej" deski rozdzielczej, braku zapalniczki, czujników parkowania, klimatyzacji ("wyłącz te kurewstwo"). Później jednak zaczęła się do niego przekonywać. Przekonała się do tego stopnia, że bardzo go polubiła. Doceniła zrywny silnik, ogromną liczbę schowków, duży bagażnik oraz system audio, który w porównaniu do naszego Yarka jest znacznie lepszy.
Mi natomiast bardzo się podoba duży odstęp między pedałami, normalna skrzynia biegów (nie muszę już tak baraszkować), w miarę wygodny fotel, schowki oraz system składania kanapy - wystarczy pociągnąć za dźwigienki koło tylnych zagłówków .
Przyznam, że poważnie brałbym ten samochód po uwagę, ale nie w tak bogatej wersji. Wiem, że silnik 1.0 nie radzi sobie tak dobrze jak 1.3, ale około 48 000 tys. złotych polskich za wóz tej klasy to dużo. Dla mnie - zbyt dużo.
A poniżej fotki Yarisa. Pozdrawiam cię Bandi, być może i temu Yarisowi myłeś silnik :

Jeździłem
i podziękowałem
samochód ma 90KM a kula się jakby miał 60
do tego całkowicie nieczytelne wskaźniki
chcieli zrobić "po francusku" ale nie wyszło...
obrotomierz który działa z opóźnieniem?!
i cena
dziękuję postoje

Kurde, chyba faktycznie "jedynka" jest ładniejsza

jakie ma blaty bo pełno takich na B-L

Aha, z ustawieniem zegarka było pełno cudów na kiju, ale już go przestawiliśmy .

To z jakimś silniczkiem 90 konnym, wg mojego ojca, zbierało się dużo gorzej niż Grande 77HP... o hamulcach nie wspomnę

Ale gratki

Fiat_Cento a kiedy planowane zakończenie naprawy Waszego Yarisa ?

Hmmm, sądząc po tym, jak mama lubi Yarisa II, to niech potrwa jak najdłużej . A tak naprawdę - nie wiem .

Fiat_Cento a kiedy oddaliście auto do naprawy?

4 dni temu .

nikt ich nie ukradł są ściągane zanim jakikolwiek klient dorwie takiego zastępczaka bo później te auta są sprzedawane

[ Dodano: 19 Kwi 2009 10:27 ]

bardzo rzadko się zdarzało, że zastępczak to auto z półki wyżej a bardzo często właściciele yarisów dostawali jako zastępczaka Aygo(lota)