Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Paliwo 95 czy 98...???
http://fiatpunto.com.pl/topic120-175.html
Strona 8 z 22

Autor:  lakikwap [ 26 Paź 2008, 23:21 ]
Temat postu: 

troche bez sensu ten twój post ale zresztą, twoja klawiatura, twój czas, pisz co chcesz.

Inną drogą czemu odradzasz 98 za wszelką cene? chyba przynosi same plusy?

Autor:  Grzegorz1976 [ 26 Paź 2008, 23:26 ]
Temat postu: 

lakikwap napisał(a):
chyba przynosi same plusy?

No te same plusy to dużo powiedziane ;) Dla mnie jest jeden plus i jeden minus.

+ silnik pracuje nieco ciszej z nieco mniejszymi wibracjami
- cena

I właściwie do tego m ożna ograniczyć te 12 stron

Natomiast wszelkie dywagacje na temat przyrostu/spadku mocy na 98, przyrostu/spadku spalania na 98, czyszczenia silnika/układu paliwowego na 98 to mozna sobie pomiędzy calineczką a kopciuszkiem na półce ustawić ;)

Autor:  lakikwap [ 26 Paź 2008, 23:34 ]
Temat postu: 

Grzegorz1976 napisał(a):
+ silnik pracuje nieco ciszej z nieco mniejszymi wibracjami

no i u mnie przynajmneij owiele kulturalniej pracuje


Grzegorz1976 napisał(a):
- cena
no dlamnie te 5-10gr. to żadna różnica..


Grzegorz1976 napisał(a):
.... mozna sobie pomiędzy calineczką a kopciuszkiem na półce ustawić

no powiem ci że takiego ...podumowania sie nie spodziewałem, piona :E

aha na dłuższą mete niema problemu tankować 98? (nie wybuchnie :shock: ) czy raczej nasze silniczki są bardziej przystosowane do 95.

Autor:  STax [ 26 Paź 2008, 23:41 ]
Temat postu: 

Problemu nie ma, beznynę o wyższej liczbie oktanowej zawsze można lać.

Autor:  Grzegorz1976 [ 26 Paź 2008, 23:47 ]
Temat postu: 

lakikwap napisał(a):
aha na dłuższą mete niema problemu tankować 98? (nie wybuchnie ) czy raczej nasze silniczki są bardziej przystosowane do 95.

Ja ze zwykłego skąpstwa leję 95, jak mam kaprys to czasem pokuszę się o 98 (na pewno leję 98 jak jadę gdzieś dalej - jednak autko mniej buczy, czyli jazda jest przyjemniejsza), po mieście tylko 95 bo szkoda kasy. A co odpowiedzi na temat czy 98 szkodzi? Warto przeczytać instrukcję gdzie wyraźnie pisze że paliwo ma być co najmniej 95 oktanowe, a więc jak kogoś stać to może non stop na v-power racing 99 śmigać, co dla mnie oczywiście ze wzgledu na ekonomię jazdy jest niedorzeczne, no ale... ;). Instrukcja określa minimalną liczbę oktanową natomiast nie określa maksymalnej.

Autor:  nismo [ 28 Paź 2008, 22:38 ]
Temat postu: 

Ja leję 95 oktan

Autor:  zoon [ 29 Paź 2008, 09:11 ]
Temat postu: 

Wlałem kilka dni temu zwykłego V-Powera 95 zamiast Racinga 100 oktanów i... czuć :? Przede wszystkim dźwięk silnika oraz mniejszy moment, a co za tym idzie moc. Racing niestety ciągle był za 4.99, gdy pozostałe paliwa dynamicznie spadają.

Autor:  lakikwap [ 29 Paź 2008, 14:47 ]
Temat postu: 

jak sądzicie lepiej lać zwykłe 98 czy lepiej jakąś lepsza 95 tyu vpower95 czy werwa, aha a jeszcze jaka jest różnica między zwykłą 95 a tymi "specjalnymi"95

Autor:  Grzegorz1976 [ 30 Paź 2008, 21:33 ]
Temat postu: 

lakikwap napisał(a):
jak sądzicie lepiej lać zwykłe 98 czy lepiej jakąś lepsza 95 tyu vpower95 czy werwa, aha a jeszcze jaka jest różnica między zwykłą 95 a tymi "specjalnymi"95


Moim zdaniem najlepiej lać 95 na sprawdzonej stacji w jak najniższej cenie i nie dać się ogłupić tym wszystkim pseudowynalazkom typu v-power, verva itd... Ale zrobicie jak będziecie uważać, wasze auta, wasze pieniądze ;)

Autor:  Tacowski [ 30 Paź 2008, 21:36 ]
Temat postu: 

Grzegorz1976 napisał(a):
pseudowynalazkom typu v-power, verva itd...


Grzegorz1976 A jezdziles na v-powerze?

Autor:  Grzegorz1976 [ 30 Paź 2008, 21:42 ]
Temat postu: 

lakikwap napisał(a):
jaka jest różnica między zwykłą 95 a tymi "specjalnymi"95

Według mnie taka sama różnica jak między płynem do spryskiwaczy shell a płynem do spryskiwaczy shell smart czyli ten sam płyn tylko ten smart znacznie droższy ale za to dostaje się za niego punkty :roll: . To samo z paliwem. V-power 95 ma jakieś tam buzery co to nawet tego silnika nie połechcą (niższe spalanie, większa moc od razu między baśnie Andersena proponuję), a kosztuje chyba 20 gr więcej od analogicznej zwykłej 95. Za to dostajemy podwójne punkty (czyli de facto je sobie kupujemy). Jak ktoś lubi zabawę w płatne punkty i łatwo ulega autosugestii to oczywiście z tych wynalazków będzie w pełni zadowolony. Ja tam kilka razy dałem się naciągnąć na jakieś v-powery i stwierdzam absolutnie bazując na swoich doświadczeniach: Szkoda na toto kasy.

[ Dodano: 30 Paź 2008 20:42 ]
Tacowski napisał(a):
Grzegorz1976 A jezdziles na v-powerze?

Tak kilka razy dałem się naciągnąć. Zwykła bujda na resorach.

Autor:  STax [ 30 Paź 2008, 22:55 ]
Temat postu: 

Grzegorz1976 napisał(a):
Tak kilka razy dałem się naciągnąć. Zwykła bujda na resorach.

Na v-power 95 czy v-power racing? Bo ja racinga próbowałem i nawet byłem zaskoczony, bo jakaś minimalna różnica była. Chyba... :E

Autor:  Grzegorz1976 [ 30 Paź 2008, 23:04 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
Grzegorz1976 napisał:
Tak kilka razy dałem się naciągnąć. Zwykła bujda na resorach.

Na v-power 95 czy v-power racing?


Na zwykły v-power 95. - jak dla mnie absolutny kit marketngowy. Sprawdzone kilka razy w tym na trasie nad morze. Nie czułem ŻADNEJ różnicy w mocy, zbieraniu się czy w zmniejszeniu spalania. Po prostu wyrwane pieniądze za nic.

STax napisał(a):
ja racinga próbowałem i nawet byłem zaskoczony, bo jakaś minimalna różnica była. Chyba...

A ta różnica warta dopłaty 1zł na litrze? :> czyli 36 - 40 zł na baku paliwa??? :shock: :shock: :shock:
Podejrzewam że ten sam efekt osiągnąłbyś tankując zwykłą 98. (równiejsza praca silnika, cichszy silnik, przez co wrażenie lepszego "wkręcania się" na obroty), ale to tylko moje podejrzenia, bo wiele już razy kusiło mnie wypróbowanie tego wynalazku typu v-power racing, ale dopłata prawie 1 zł na litrze za kazdym razem studziła moje zapędy ;)

Autor:  STax [ 31 Paź 2008, 10:26 ]
Temat postu: 

Grzegorz1976 napisał(a):
A ta różnica warta dopłaty 1zł na litrze? czyli 36 - 40 zł na baku paliwa???
Podejrzewam że ten sam efekt osiągnąłbyś tankując zwykłą 98. (równiejsza praca silnika, cichszy silnik, przez co wrażenie lepszego "wkręcania się" na obroty), ale to tylko moje podejrzenia, bo wiele już razy kusiło mnie wypróbowanie tego wynalazku typu v-power racing, ale dopłata prawie 1 zł na litrze za kazdym razem studziła moje zapędy

Czy warta dopłaty... raczej nie. :E Ale raz dla spróbowania sobie nalałem, zwłaszcza, że różnica była ok. 50gr na litrze. 98 leję od czasu do czasu, bo na jednej ze stacji na których tankuję jest ona często w takiej cenie jak 95 na innych i różnicy w stosunku do 95 za bardzo nie czuję. A na racingu coś tam fajniej było. Ale na pewno nie warto dopłacać, no chyba, że ktoś się ściga, to wtedy może tak.

Autor:  sadoo [ 31 Paź 2008, 13:53 ]
Temat postu: 

Jak miałem benzyniaka to tylko lałem 95 i jeździł super tylko lałem na stacjach markowych, na benzynie v-power racing zrobisz mniej kilometrów niz na zwyklej, wiem to z autopsji, nie lejcie racingów jak nie ma cie 200 turbodoładowanych koni za to inaczej kształtuje sie sprawa diesla tutaj leje tylko ta droższa i zauważam różnice w spalaniu i przyspieszaniu na plus

Autor:  zoon [ 31 Paź 2008, 14:02 ]
Temat postu: 

Zaś ja z autopsji wiem, że na Racingu zrobi się więcej kilometrów. Kiedyś dawno jeździłem często do Radomia i nie mogłem wrócić bez tankowania. Gdy wlałem Racinga dojechałem do domu i kilka dni jeździłem po mieście. Szok. Wtedy było to silnik 1.6 16V i lubił spalić. Nie mierzyłem spalania a komputera wtedy nie miałem. To na trasie. Nie wiem czy w mieście jest zysk, bo nie chce mi się szczególnie sprawdzać, ale teraz jeżdżąc od niedawna na 95 ciągle tymi samymi trasami mam wrażenie, że krecha szybciej spada.

Autor:  STax [ 31 Paź 2008, 14:48 ]
Temat postu: 

sadoo: wiesz, mniejsza liczba przejechanych km może wynikac z tego, że jak się leje racinga, to się go chce sprawdzić i mocniej się ciśnie :E

Autor:  sadoo [ 31 Paź 2008, 15:02 ]
Temat postu: 

STax heheh tez nad tym myślałem :D

zoon to teraz zalej i sprawdz ;)

Autor:  basket3 [ 01 Lis 2008, 22:31 ]
Temat postu: 

Ja leje 95, ale podobno na dłuższe trasy bardziej wydajna jest 98. Ale czy to prawda tego nie potwierdze.

Autor:  Grzegorz1976 [ 01 Lis 2008, 23:21 ]
Temat postu: 

basket3 napisał(a):
podobno na dłuższe trasy bardziej wydajna jest 98.

Mit, baśń legenda i klechda. Spalanie identyczne z 95, a może nawet ciut więcej. Za to silnik kulturalniejszy. Dzisiaj w związku z wyjazdami na groby zalałem pełny bak 98 i silnik dla mnie zdecydowanie cichszy. Natomiast na pewno nie dostał demona mocy :E

Autor:  Wicher [ 02 Lis 2008, 08:23 ]
Temat postu: 

Grzegorz 1976-demon siedział za kierownicą :hahaha:

Autor:  De-eR [ 04 Lis 2008, 23:01 ]
Temat postu: 

Ja wlewam od początku 95. A może spróbuję choć raz 98 jeśli rzeczywiście ma pomóc przeczyścić układ ?? Zobacze :)

Autor:  wloczykijziom [ 05 Lis 2008, 11:17 ]
Temat postu: 

Ja leje 95 i tak już pozostanie.

Autor:  marcin74 [ 08 Mar 2009, 13:38 ]
Temat postu: 

Uwielbiam dyskusje o przewagach 98 nad 95 :D
Efekt placebo i autosugestia zbiera krwawe żniwo. O przepraszam , żniwo to zbierają koncerny naftowe :D

Wiecie gdzie naprawdę miało znaczenie na czym się latało ? Prawie 70 lat temu 8 km nad Europą, siedząc w Messerschmittcie 109 albo Spitfirze. To takie myśliwce z wiatraczkiem z przodu, mające 70 lat temu silnik nowocześniejszy od tego który montowany jest w najnowszych modelach aut z tzw górnej półki. 4 zawory na cylinder, wylotowe chłodzone ciekłym sodem, wielopunktowy wtrysk paliwa, dwie świece zapłonowe na cylinder, automatyczna regulacja kąta wyprzedzenia zapłonu, mechaniczna sprężarka dająca do 2,25 bara ciśnienia powietrza doładowywującego, wtrysk wody metanolem zawsze , a czasem i 130 kg nadtlenku azotu na gorętsze sytuacje. 2500 koni mechanicznych chodzących precyzyjnie za ręką. 30 oktanów więcej w paliwie oznaczało możliwość dowalenia pół atmosfery więcej ciśnienia ładowania bez ryzyka że silnik się rozleci w wyniku spalania stukowego. pół atmosfery więcej to w praktyce to mniej więcej 400 koni mechanicznych. A 400 koni więcej w myśliwcu to była , można rzecz śmiertelnie poważna sprawa, bo dawała swobodę w czasie walki.
I tą metodą w 45 roku mieliśmy już 130 oktanowego ( dla mieszanki ubogiej) i 150 oktanowego dla mieszanki bogatej shella oraz odpowiednio 125 /140 oktanowego Roetringa po niemieckiej stronie.

No więc skoro wszystko idzie o oddalenie granicy stuku w doładowanym silniku, a raczej przeładowanym, to jakim cudem 98 oktanowe paliwo może cokolwiek zmienić w 80 konnej wolnossącej sierotce pod maską naszegho auta. Nie może. I nie zmienia, rzecz jasna. No może poprawia kulturę pracy na wolnych obrotach, bo paliwo o wyższej liczbie oktanowej daje lepszą propagację frontu płomienia w cylindrze.

Autor:  wlodwoz [ 08 Mar 2009, 18:39 ]
Temat postu: 

De-eR napisał(a):
Ja wlewam od początku 95. A może spróbuję choć raz 98 jeśli rzeczywiście ma pomóc przeczyścić układ ?? Zobacze :)
Do czyszczenia układu paliwowego nadają się paliwa typu ultimate (BP) czy v-power (Shell). Nie ma to nic wspólnego z liczbą oktanową. Im wyższa liczba oktanowa tym wartość opałowa spada. Paliwa te są przeznaczone do wysilonych silników. Należy je stosować kiedy producent to wyraźnie zaleca. Ja tankauję mniej więcej co 3. raz ON ultimate. Częściej nie warto. Wystarczy, że tankuję tylko na BP lub Shellu.

Strona 8 z 22 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/