Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Wasze najtrudniejsze momenty na drodze za kierownica Punto
http://fiatpunto.com.pl/topic270-25.html
Strona 2 z 15

Autor:  ipIV [ 11 Sty 2007, 21:41 ]
Temat postu: 

no zobacz sobie w topiku o Jego punto :)

Autor:  Synek [ 11 Sty 2007, 21:46 ]
Temat postu: 

Liper napisał(a):
Synek napisał(a):
Ja najtrudniejszy moment to mialem dzisiaj jadac licznikowe 190, kolanami trzymajac kierownice, wlaczajac aparat, fotografujac zegary i probujac zlapas ostrosc na GPS (co mi sie i tak nie udalo) :D


To twoje to idzie 190km/h ??????????

Tez sie zdziwilem... :roll:

Autor:  Liper [ 11 Sty 2007, 21:48 ]
Temat postu: 

Synek napisał(a):
Liper napisał(a):
Synek napisał(a):
Ja najtrudniejszy moment to mialem dzisiaj jadac licznikowe 190, kolanami trzymajac kierownice, wlaczajac aparat, fotografujac zegary i probujac zlapas ostrosc na GPS (co mi sie i tak nie udalo) :D


To twoje to idzie 190km/h ??????????

Tez sie zdziwilem... :roll:


Pewnie z górki było... ;)

Autor:  ipIV [ 11 Sty 2007, 21:51 ]
Temat postu: 

Liper napisał(a):
Synek napisał(a):
Liper napisał(a):
Synek napisał(a):
Ja najtrudniejszy moment to mialem dzisiaj jadac licznikowe 190, kolanami trzymajac kierownice, wlaczajac aparat, fotografujac zegary i probujac zlapas ostrosc na GPS (co mi sie i tak nie udalo) :D


To twoje to idzie 190km/h ??????????

Tez sie zdziwilem... :roll:


Pewnie z górki było... ;)
Mój na płaskim idzie licznikowe 160-163 z górki niecałe 170 :) 1,2 8V 60KM 8)

Autor:  Synek [ 11 Sty 2007, 21:51 ]
Temat postu: 

Troszke bylo, jak napisalem...

Autor:  ipIV [ 11 Sty 2007, 21:52 ]
Temat postu: 

Hardkorowiec jesteś z tym aparatem ;) IMG mojego Vmax robił kolega ;)

Autor:  Synek [ 11 Sty 2007, 21:54 ]
Temat postu: 

Nie bylo tak zle, GP calkime stabilny jest nawet przy tej predkosci.

Autor:  Grzyws [ 11 Sty 2007, 22:04 ]
Temat postu: 

Wystarczyłby jeden mocniejszy skręt kierownicą i nawet 5 gwiazdek by ci nie pomogło ;)

Ale i tak Szacun dla ciebie

Autor:  Synek [ 11 Sty 2007, 22:06 ]
Temat postu: 

:D ale kto przy 190 robi mocniejsze ruchy kierownica? ;) :D

Autor:  Grzyws [ 11 Sty 2007, 22:16 ]
Temat postu: 

Czytałem o kilku takich którzy przy duzych prędkościach na autostradzie chcieli tylko przesunąć fotel, niestety siedzenie się zablokowało no i mocne szarpnięcie spowodowało nagły obrót kierownicą. Auto wpadło na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę. Skutki nie trzeba chyba przedstawiać........

Autor:  ipIV [ 11 Sty 2007, 22:20 ]
Temat postu: 

Grzyws napisał(a):
Czytałem o kilku takich którzy przy duzych prędkościach na autostradzie chcieli tylko przesunąć fotel, niestety siedzenie się zablokowało no i mocne szarpnięcie spowodowało nagły obrót kierownicą. Auto wpadło na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę. Skutki nie trzeba chyba przedstawiać........
Widocznie to nie była autostrada :> Na autostradzie są wszędzie barierki ;)

Autor:  Synek [ 11 Sty 2007, 22:22 ]
Temat postu: 

W poprzednim aucie mialem podbramkowa na autostradzie jak mi sie haribo rozsypaly... Wjechal bym w samochod, ktory mnie wyprzedzal.

Autor:  Kubi [ 13 Sty 2007, 10:52 ]
Temat postu: 

ipIV napisał(a):
Grzyws napisał(a):
Czytałem o kilku takich którzy przy duzych prędkościach na autostradzie chcieli tylko przesunąć fotel, niestety siedzenie się zablokowało no i mocne szarpnięcie spowodowało nagły obrót kierownicą. Auto wpadło na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę. Skutki nie trzeba chyba przedstawiać........
Widocznie to nie była autostrada :> Na autostradzie są wszędzie barierki ;)


no, ale na A4 w kierunku na katowice około 1km przed zabrze wspólna widziałem już kilka aut co przez barierki leciały do rowu, a poprzednią zimą jeden to wyleciał na pas na gliwice, minął kolejne barierki i zatrzymał się dopiero na trzy-czterometrowym wzniesieniu kilka metrów za barierkami, ten to musiał dymać... a ja nie miałem kropkiem ciężkich sytuacji prócz jednej... na światłach stoję i jedynka przygotowana, patrze w lusterko a tu golf 2 po hamulcach (ślepy chyba, nie widział czerwonego), szczęście, że na pasach nikogo nie było i mogłem podjechać do przodu o około 1,5m bo tyłu bym nie miał :shock:

Autor:  golab [ 13 Sty 2007, 11:13 ]
Temat postu: 

Kubi napisał(a):
ipIV napisał(a):
Grzyws napisał(a):
Czytałem o kilku takich którzy przy duzych prędkościach na autostradzie chcieli tylko przesunąć fotel, niestety siedzenie się zablokowało no i mocne szarpnięcie spowodowało nagły obrót kierownicą. Auto wpadło na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę. Skutki nie trzeba chyba przedstawiać........
Widocznie to nie była autostrada :> Na autostradzie są wszędzie barierki ;)


no, ale na A4 w kierunku na katowice około 1km przed zabrze wspólna widziałem już kilka aut co przez barierki leciały do rowu, a poprzednią zimą jeden to wyleciał na pas na gliwice, minął kolejne barierki i zatrzymał się dopiero na trzy-czterometrowym wzniesieniu kilka metrów za barierkami, ten to musiał dymać... a ja nie miałem kropkiem ciężkich sytuacji prócz jednej... na światłach stoję i jedynka przygotowana, patrze w lusterko a tu golf 2 po hamulcach (ślepy chyba, nie widział czerwonego), szczęście, że na pasach nikogo nie było i mogłem podjechać do przodu o około 1,5m bo tyłu bym nie miał :shock:


No właśnie to jest najlepsze jak tacy idioci za tobą hamują w ostatniej chwili... ja ostatnio w Olsztynie stałem na światłach i patrze że za mną zapier**** jakiś pajac, myśle sobie "zaraz sie we mnie wpakuje!!!", a tu samochody jadą tuż przed maską, nawet nie ma jak podjechać do przodu!!! Patrze a ten idiota hamując jeszcze zmienił pas, zatrzymując się praktycznie centymetry od zderzaka stojącego obok mnie samochodu... czy to nie głupota? W tym miejscu widać światła z kilometra w dodatku wszyscy już dawno stali!!! :?

Autor:  ipIV [ 13 Sty 2007, 12:04 ]
Temat postu: 

golab napisał(a):
Kubi napisał(a):
ipIV napisał(a):
Grzyws napisał(a):
Czytałem o kilku takich którzy przy duzych prędkościach na autostradzie chcieli tylko przesunąć fotel, niestety siedzenie się zablokowało no i mocne szarpnięcie spowodowało nagły obrót kierownicą. Auto wpadło na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę. Skutki nie trzeba chyba przedstawiać........
Widocznie to nie była autostrada :> Na autostradzie są wszędzie barierki ;)


no, ale na A4 w kierunku na katowice około 1km przed zabrze wspólna widziałem już kilka aut co przez barierki leciały do rowu, a poprzednią zimą jeden to wyleciał na pas na gliwice, minął kolejne barierki i zatrzymał się dopiero na trzy-czterometrowym wzniesieniu kilka metrów za barierkami, ten to musiał dymać... a ja nie miałem kropkiem ciężkich sytuacji prócz jednej... na światłach stoję i jedynka przygotowana, patrze w lusterko a tu golf 2 po hamulcach (ślepy chyba, nie widział czerwonego), szczęście, że na pasach nikogo nie było i mogłem podjechać do przodu o około 1,5m bo tyłu bym nie miał :shock:


No właśnie to jest najlepsze jak tacy idioci za tobą hamują w ostatniej chwili... ja ostatnio w Olsztynie stałem na światłach i patrze że za mną zapier**** jakiś pajac, myśle sobie "zaraz sie we mnie wpakuje!!!", a tu samochody jadą tuż przed maską, nawet nie ma jak podjechać do przodu!!! Patrze a ten idiota hamując jeszcze zmienił pas, zatrzymując się praktycznie centymetry od zderzaka stojącego obok mnie samochodu... czy to nie głupota? W tym miejscu widać światła z kilometra w dodatku wszyscy już dawno stali!!! :?
Bo królem dróg są dresiarze w ich zajeffajnych stuninkofanych golfach :E

Autor:  Kubi [ 13 Sty 2007, 12:46 ]
Temat postu: 

:lol:

Autor:  Grzyws [ 13 Sty 2007, 13:05 ]
Temat postu: 

Lub zajechane i sprowadzone z niemiec BMW 3 e36 :lol: :lol:

Autor:  ipIV [ 13 Sty 2007, 13:06 ]
Temat postu: 

Grzyws napisał(a):
Lub zajechane i sprowadzone z niemiec BMW 3 e36 :lol: :lol:
Rzadziej E30, ale zdarza się ;)

Autor:  golab [ 13 Sty 2007, 14:25 ]
Temat postu: 

...które rzekomo są takimi furami, jakie nam, użytkownikom Fiatów nawet się nie śniły! 8)

Autor:  Synek [ 27 Sty 2007, 07:28 ]
Temat postu: 

Jeszcze mi sie rece trzesa, wiec bede pisal szybko. Wlassnie mialem najtrudniejszy moment... Wracalem z parku gdzie codziennie rano biegam i zawsze wracam inna droga niz jade, jakos tak mi wygodniej, no i wracajac zawsze przejezdzam przez takie dosyc duze rondo, pod ktorym zreszta biegnie obwodnica miasta, przelatuje to rondo na wprost, a ze o 6stej rano nigdy nie ma ruchu to mam na nim zawsze jakies 70km/h... Dzisiaj tez mialem, tylko, ze okazalo sie, ze na rondzie szklanka, musialem trzy kolejne kontry zalozyc zeby nie zaparkowac na barierce... Juz bylem pewien, ze bede mial auto do roboty. Na takim czyms to chyba nawet zimowki by mi nie pomogly

Autor:  golab [ 27 Sty 2007, 10:07 ]
Temat postu: 

I takie są właśnie zimowe niespodzianki... ;) Przecież po ostatnim "ataku" zimy, zanim posypali drogi to ja nie wyhamowałem na STOP-ie!!! Dojeżdżam bardzo powoli, hamuje... a tam tak wyślizgane przez inne auta, bo każdemu sie koła blokowały, że zatrzymałbym sie już na drodze poprzecznej... ;) Rozejrzałem sie szybko, samochody daleko to dwójka, rura i przejechałem... jakby coś jechało blisko to musiałbym odbić i zatrzymać się awaryjnie na słupkach przy krawężniku... lepsze by to było niż samochód w boku mojego Kropka... :roll:

Autor:  Lotos [ 04 Mar 2007, 21:19 ]
Temat postu: 

hhmm z malanem to było przygód na drodze ale z kropka jeszcze jakichsduzych nie bylo. Kilka razy mnei obróciło na zakrecie, zaliczyłem pole gdy wylecialem z zakretu, przeleciałem bokiem pomiędzy dwoma drzewami i zatrzymałem siew rowie uszkadzajac felge i plecionke w układzie wydechowym. A tak poza tym to spokój :D

Autor:  dzikidaniel [ 06 Mar 2007, 21:55 ]
Temat postu: 

No ja moją kropką miałem kilka przygód.
Pierwsza to obrót o 90' na rondzie przy prędkości ok 20kmh. Jechałem 20 min wcześniej i było ok a tu nagle zonk.
Innym razem jedzie gościu przedemną 80 i zaczynam wyprzedzać. Ja klepa i on klepa. Poj... zachciało się ścigać. Nagle pokazuje się most a z przeciwka zapina jakiś opel. Całe szczęście że pomieściły się 3 auta bo było by...
A najbardziej "lubię" niedzielnych którzy nie patrzą w lusterka i wyprzedzają gdy sami są wyprzedzani (chwała że pobocze twarde było!!)

Autor:  ipIV [ 06 Mar 2007, 22:15 ]
Temat postu: 

Dlatego ja nienawidzę manewru wyprzedzania :/ (tak aby jest jakiś bardziej niebezpieczny? :/) Wyprzedzać to ja mogę jak widzę że nikt nie jedzie a droga jest prosta (ale niechętnie to robię... staram się unikać tego manewru :P ) BTW: ja bym dał po hamulcach i bym wrócił za niego ale bym mu puścił serię błysków długimi i serię klaksonów :P

Autor:  dzikidaniel [ 06 Mar 2007, 22:32 ]
Temat postu: 

Tylko ból jest taki że nie dało by się. Ale wtedy tamten przychamował i puścił mnie wkońcu.
PS za utrudnianie wyprzedzania (najtrudniejszego manewru) powinni odrazu zabierać paro jazdy!!!!

Strona 2 z 15 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/