Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Ile wytrzyma Punto
http://fiatpunto.com.pl/topic6125-75.html
Strona 4 z 6

Autor:  dzikidaniel [ 12 Lis 2010, 00:30 ]
Temat postu: 

Tak jak pisałem jak się wie i się dba to można wiele kkm zrobić. Milion km to na fireowskie silniki sporo ale do zrobienia.

Autor:  2rotor [ 15 Lis 2010, 16:25 ]
Temat postu: 

Komu potrzebne auto co zrobi 1mln w dzisiejszych czasach? Po pierwsze 3 x zdążyłoby się znudzić a po drugie wejdą 2 albo 3 nowsze wersje tego modelu w tym czasie.

Autor:  Kuba201 [ 15 Lis 2010, 19:37 ]
Temat postu: 

W moim puncie po 165 tyś tapicerka na fotelu kierowcy jest już poprzecierana i fotel lekko wyrobiony ale reszta foteli trzyma się całkiem nieźle.

Autor:  barthezz [ 17 Lis 2010, 18:39 ]
Temat postu: 

2rotor napisał(a):
Komu potrzebne auto co zrobi 1mln w dzisiejszych czasach? Po pierwsze 3 x zdążyłoby się znudzić a po drugie wejdą 2 albo 3 nowsze wersje tego modelu w tym czasie.

Owszem. Międzyczasie samochód przegnije na tyle, że prawidłowego przeglądu by nie przeszedł :E .

Autor:  markpm [ 29 Gru 2010, 10:29 ]
Temat postu: 

Crazydrake napisał(a):
Mamy rekordzistę na forum. Kolega woncki już nabił swoim MK1 przeszło 400tys.


dzikidaniel napisał(a):
barthezz, jak si nie dba to się nie ma co dziwić. Znam punciaka 1.1 co ma już ponad 500kkm (jak nie zapomnę to dowiem się ile dokładnie teraz ma) i wiąz jeździ i poza zwykłymi eksploatacyjnymi sprawami nic nie było robione...



Chyba muszę poprawić Wasz wyczyn :twisted:

Stuknęło tydzień temu. Teraz już jest 500 km więcej. Niestety przez pół roku nie działał licznik, więc spokojnie siódemka mogłaby być z przodu :hahaha: Mk1 oczywiście.

Image

Autor:  STax [ 29 Gru 2010, 10:36 ]
Temat postu: 

markpm: ładny wynik, napisz jak eksploatacja przebiega, czy dużo rzeczy już musiałes wymieniać.

Autor:  wojtass18 [ 29 Gru 2010, 11:51 ]
Temat postu: 

markpm no to ładny wynik :)

Autor:  divers88 [ 12 Kwi 2011, 23:13 ]
Temat postu: 

Czy ja tam dobrze widzę 650 tys km :O
(wiem że odgrzewany kotlet , ale natrafiłem przeglądając forum :P)

Autor:  pieta [ 13 Kwi 2011, 14:39 ]
Temat postu: 

moj juz dobil do 130 500 km a slynny sej wuja przekroczyl 201 k (ale rzekomo amorki szwankuja z tylu, fabryczne co byly :lol:

Autor:  ipIV [ 13 Kwi 2011, 19:28 ]
Temat postu: 

większość allegrowych PI ma 300+, PII 200+ ;)

niedawno widziałem takiego PII co miał 270.... spokojnie na 110 można cofać :lol:

[ Dodano: 13 Kwi 2011 19:28 ]
co 150kkm wiekszy serwis i można tak mln nabić ;)

Autor:  michu0802 [ 13 Kwi 2011, 20:43 ]
Temat postu: 

Mój kropek (96r 60sx) + 303 000 km i na razie jest OK. Wiadomo że tapicerka foteli już w niektórych miejscach przetarta (planuje w najbliszym czasie sie tym zając), że na plastikach jakies drobne rysy itd... Byle blacha wytrzymała.... bo silnik i inne częsci mechaniczne zawsze mozna wymienić :)

Autor:  Pietro [ 13 Kwi 2011, 21:25 ]
Temat postu: 

Jedi napisał(a):
Wiesz - miałem Toyote Carinę E z 1992 - przelot 270 tys jak kupiłem - oryginalny wydech, oryginalne kable od świec, oryginalne amory i oryginalne sprzęgło. Przy 300 tys zaczęło to wszystko już szwankować ale po takim wieku i przelocie to miało prawo.
Tyle że teraz już Toyota nie robi tak trwałych aut :(


Ojciec też ma tą z silnikiem GTI (wydaje mi się że sportowy powinien być mniej wytrzymały) ma już na liczniku 280kkm i poprzedni właściciel na bank cofnął licznik (obstawiamy z ojcem 100kkm) i jeździ, może 160KM już nie ma ale na 140 bym stawiał porównując do jazdy innymi autami.
Teraz co prawda głowica będzie planowana bo UPG siada ale gólnie ok.
Bracholek miał corolle '88 przy 210 założył gaz sprzedał przy 315 tylko dlatego że za granicę się wyprowadził silnik był igła i koleś 3 lata napewno się jeszcze nim woził.

Kuba201 napisał(a):
W moim puncie po 165 tyś tapicerka na fotelu kierowcy jest już poprzecierana i fotel lekko wyrobiony ale reszta foteli trzyma się całkiem nieźle.

Jak ojciec kupił przy 80tys były idealne a teraz mam 138kkm i już mega przetarty kierowcy a robiłem większość km w trasie (100km) bok się prztarł. Pod tyłkiem też ale to z mojej winy bo jeansy miały blaszkę i zachaczyła ze 2 razy zanim ją wyrwałem i już dlaej szło...

Autor:  divers88 [ 13 Kwi 2011, 23:32 ]
Temat postu: 

ipIV napisał(a):
większość allegrowych PI ma 300+, PII 200+ ;)

niedawno widziałem takiego PII co miał 270.... spokojnie na 110 można cofać :lol:

[ Dodano: 13 Kwi 2011 19:28 ]
co 150kkm wiekszy serwis i można tak mln nabić ;)


mln to beczką ,ale nie punto ;)
nikt nie konstruował tego samochodu do takich przebiegów (w rozumieniu 500tys km) bo nie ma takiej potrzeby

Autor:  ipIV [ 17 Kwi 2011, 22:56 ]
Temat postu: 

divers88 napisał(a):
ale nie punto Wink
nikt nie konstruował tego samochodu do takich przebiegów (w rozumieniu 500tys km) bo nie ma takiej potrzeby

widziałem takiego co miał 400+ bo przy 400 licznik pokazuje --- --- :> i jeździ dalej :) Kiere i fotel kierowcy wymienić i skręcić na 150 można :D

[ Dodano: 17 Kwi 2011 22:56 ]
Niedopuścić do gnicia budy a spokojnie przetrwa tyle :>

Autor:  pieta [ 18 Kwi 2011, 10:21 ]
Temat postu: 

moj to chyba przejdzie najdrozszy serwis w tym tygodniu za mojej historii :(
Poza tym docelowo skonczy na utylizacji rodzinnej wiec mysle ze bede mogl za kolejne 10 lat wpisac jak sie sprawuje :E

Autor:  Adas [ 19 Kwi 2011, 17:09 ]
Temat postu: 

Mój MKII 1.2 8V przekroczył 152 tyś., skrzynia nie była jeszcze naprawiana(wymienione sprzęgło przy 140 tyś.), w silniku póki co to jedynie uszczelka pokrywy zaworów ( piłowanie stopek, pomogło i tak od 50tyś! ani kropli wycieku haha ). Najwięcej dostaje zawieszenie, ale punciak to już prawie terenówka ;). W zasadzie to zawieszenie, ale jest ono tanie i łatwe do zrobienia nawet bardzo łatwe, reszta rzeczy które w nim robiłem to już w zasadzie mania (musze uaktulanić dział o moim kropku i nowe foty wsatwić, wyładniał.. )

Autor:  remind [ 19 Kwi 2011, 20:02 ]
Temat postu: 

420tys km jakby było w dieslu to nadal lejemy 0w40 i cieszymy się jazdą, w punto to siadają niestety wahacze - sworznie, przynajmniej u mnie tak co ok 50tyś km. Jak kupiłem z przebiegiem 100 tyś to miałem przeżarty na wylot tłumik końcowy ( w sumie nie wiem na czym się trzymał ale cały był w rdzy ) i 2 rurkę przy silniku. Niestety bardzo często psuje się olej, po 10 tyś do wymiany. Mój w życiu to miał pewnie z 50x wymieniany. Mam podejrzenie że szybciej się zepsuje buda niż układ napędowy w moim. Sprzęgło nadal mam oryginalne.

Autor:  pieta [ 20 Kwi 2011, 09:09 ]
Temat postu: 

hmm
nie bylo tak zle. Wyszlo 850 zl tj wymiana kompletnego wydechu na asmeta (tlumik jeszcze oryginal byl, za to rura juz byla raz reanimowana przed poprzedniego usera), do tego kable WN (byly fabryczne :E ), nowy aku, cos tam w alternatorze (chyba regulator napiecia wymieniony), usuniety wyciek z oringu przy cewkach i na razie starczy.
Spod pokrywy zaworow znowu zaczelo cieknac w zeszlym tygodniu, wymieniana uszczelka byla przy przebiegu 109k, chyba trzeba bedzie patent adasiowy zastosowac, tyle moze jak bede rozrzad robil i przy okazji regulacje luzow.
Tak jak remind pisze, tlumik od zeszlego roku znaczaco sie pogorszyl, mialem wrazenie ze zaraz sie rozpadnie. Diagnosta na pewno by nie przepuscil wiec co bede dwa razy jezdzil :E

Teraz jeszcze rozrzad i bedzie cacy ale to juz pewnie na jesien :>

Wahacze ogladalem zardzewiale, sprezyny zreszta tez ale nie jestem esteta wiec jak dziala to dziala

errata:
linki recznego tez wymienilem bo napwe pomimo regulacji i tak nie chwytal aszczeki wymienialem w zeszlym roku :>

Autor:  buladag [ 20 Kwi 2011, 10:39 ]
Temat postu: 

Pytanie w temacie jest trochę niesprecyzowane w sumie, bo dokładając do auta to będzie jeździć "wiecznie".

Jeśli chodzi o Punto II (na własnym przykładzie) to po wyjeździe z salonu zupełnie bezawaryjnie przejedzie około 40-50tys km, mniej więcej po tym przebiegu trzeba szykować się na wymianę wydechu. Po kolejnych ~40tys km przyszła pora na alternator. W międzyczasie przy około 60tys km zaczyna zapadać się fotel kierowcy. Doliczyć też trzeba wymianę uszczelki pokrywy dekla i/lub uszczelnień wałka, ale ta raz zrobiona powinna wytrzymać długo.
Takich rzeczy jak wymiana rozrządu, akumulatora, u mnie jednej końcówki drążka czy eksploatacja, nie liczę.

To tyle jeśli chodzi o usterki. Poza tym jedynie paliwo do baku i jazda.

Autor:  pieta [ 20 Kwi 2011, 11:38 ]
Temat postu: 

buladag

u mnie sie nie zapada, mimo ze 130k juz przejechane, ale zgodze sie ze po myciu tapicerki wnetrze zyskalo by bardzo na estetyce :E

Autor:  buladag [ 20 Kwi 2011, 11:43 ]
Temat postu: 

pieta Usiądź na drugim fotelu i zobacz. ;)

No chyba, że fotel w międzyczasie wymieniony na jakiś z anglika lub ważysz 50kg. :P

Autor:  _marcin00_ [ 20 Kwi 2011, 11:52 ]
Temat postu: 

buladag

Jeszcze trzeba dodać że po około 100kkm przekładnia kierownicza zaczyna stukać na nierównościach. Żaden diagnosta się do tego nie przyczepi bo luzy te nie wpływają na bezpieczeństwo tylko na komfort jazdy.

Autor:  pieta [ 20 Kwi 2011, 12:39 ]
Temat postu: 

buladag

az sprawdze po pracy, bo bede do mechaniora jechal zeby go odebrac, fotel oryginal seria od 2002 roku :E
50 kilo nie waze ale mysle ze 130 tez nie :P

Autor:  divers88 [ 20 Kwi 2011, 16:38 ]
Temat postu: 

buladag wydech wytrzymuje trochę więcej niż 40 tys km ;)
Mój ma 60 i jeszcze się trzyma ,aczkolwiek widać że jego dni są już policzone , ale jak Bóg da to do 70 może przetrwa. Inna sprawa że powinien minimum 100. Siedzenia mam jeszcze w dobrym stanie , nie widać po nich większego zużycia. Natomiast zawieszenia to klęska. Wymieniałem już dwa wahacze chyba stabilizator a podobno amortyzatory z przodu już mi się kończą.

Autor:  STax [ 20 Kwi 2011, 18:35 ]
Temat postu: 

Heh, wygląda, że mk I robili bardziej wytrzymał niż mk II :E
U mnie aktualnie 14 lat i 146 tys km:
- zero problemów z fotelami
- amortyzatory z przodu wymienione przy przebiegu coś ponad 120tys km
- amortyzatory tył cały czas nowe
- sprzęgło przy 100tys km ale profilaktycznie, bo jeszcze dobre było
- 110 i 130tys km - naprawa prawego i potem lewego wahacza tylnego (albo odwrotnie :P)
- 2 większe awarie - alternator przy ok 110tys km i UPG po 120tys km
- tarcze przednie przeżyły 145tys km ;)
- bębny z tyłu wymienione po ponad 130tys km ale jeszcze mogły sporo jeździć
- wydech - gdzieś przy 70-80tys km wymieniony końcowy, przy ok 115tys km przepaliła się rura między środkowym a końcowym :E
- przy jakichś 100tys km padła tylna wycieraczka

Strona 4 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/