Zachowuję ostrożność na drodze

2 lata już mam prawko, nie stworzyłem zagrożenia dla innych uczestników ruchu

Zachowuję ostrożność na drodze, nie zapierdzielam jak wariat. Miałem też kilka sytuacji że jedzie sznur aut za TIRem (ok 15 aut), i ktoś inteligenty wyprzedzał ten sznur, widzę jak rozpędzony był to ja się do końca się zatrzymałem a ktoś typkowi jakimś cudem ustąpił miejsca by wjechał żeby nie stuknąć we mnie. Oczy mam szeroko otwarte na drodze, samochód to nie zabawka.

zuko napisał(a):
Zachowuję ostrożność na drodze

czasem to nie wystarczy

2 lata już mam prawko, nie stworzyłem zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

W mieście NIE
W trasie TAK

zahamuje ostro bez ostrzegania Cie

rekami walnol w deske bo probowal sie ratowac ale nic sie takiego nie stalo

jak sam prowadze to roznie, raz zapinam raz nie, ale pasazer zawsze musi u mnie zapinac pasy... i tez zabardzo nie wiem o co wam chodzi z tym hamowaniem jak ktos nie ma pasow powiedzmy przy tych 50km/h, raz wsiadl do mnie znajomy i jak powiedzialem pasy to powiedzial ze tutaj tylko kawalek jedziemy nie oplaca sie, to wlasnie okolo tych 50km/h zahamowalem gwaltownie i tylko polecial troszke do przodu ale nie wywalil glowa szyby, rekami walnol w deske bo probowal sie ratowac ale nic sie takiego nie stalo, a pasy zapiely sie raz dwa. i demenujac odrazu pomowienia ze mogl byc niski i nie dosiegnac glowa szyby to powiem ze ma 19X cm.

zahamowalem gwaltownie i tylko polecial troszke do przodu ale nie wywalil glowa szyby, rekami walnol w deske bo probowal sie ratowac ale nic sie takiego nie stalo,

Zawsze zapinam pasy bezpieczeństwa,poza tym nie ma u mnie takiego pojęcia,że ktoś z pasażerów nie zapnie pasa.Moja zasada zapinasz albo wysiadasz...