Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Malowanie bębnów hamulców
http://fiatpunto.com.pl/topic6396-150.html
Strona 7 z 8

Autor:  wojtass18 [ 03 Sty 2011, 20:40 ]
Temat postu: 

http://fiatpunto.com.pl/topic6712.html
http://fiatpunto.com.pl/post97330.html

Autor:  STax [ 03 Sty 2011, 20:45 ]
Temat postu: 

Bębny pozostawione same sobie tak jak pisze 639 szybko rdzewieją. Gorzej, że trudno je przed tym ochronić, ja malowałem oddrdzewiaczem, potem hammeritem i dalej rdza wychodziła. Taki lakier jest dobry, oczywiście nie na zawsze, ale u mnie przez jakieś 2 sezony nie było rdzy, dopiero potem zaczęła znowu wychodzić.

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 20:49 ]
Temat postu: 

wojtass18 dzieki wielkie za linki :)
Wiec teraz trzeba zakupic odtluscic i pomalowac
:) przy nowych bebnach szybko powinna pojsc robota :)

Autor:  domin45670 [ 03 Sty 2011, 20:59 ]
Temat postu: 

Wg mnie nie ma co się pieścić z bębnami. Prędzej czy później pojawią się odpryski, ruda spenetruje powierzchnię pod farbą i cała praca pójdzie na marne. Temat przyłączam do podanego przez wojtass18.

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 21:24 ]
Temat postu: 

domin45670 owszem, owszem, ale do tego czasu - jeden sezon bebny beda wygladaly SUPEROWO :) tylko zastanawiam sie nad kolorem bebnow autko zolte, a felgi sa zlote
Image

Moze jakies rady :)

Autor:  STax [ 03 Sty 2011, 21:27 ]
Temat postu: 

Niebieski ładnie sie z żółtym komponuje.
Ewentualnie czarne jeśli nie chcesz ich jakoś bardzo wyróżniać.
Ale z kolorami to jest tak, że każdy ma inny gust :E

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 21:29 ]
Temat postu: 

ale niebieski zolty i zloty :) jakos trudno dopasowac :) a ten czerwony, nie wiem czy nie bedzie sie gryzl za bardzo...

Autor:  lakikwap [ 03 Sty 2011, 21:53 ]
Temat postu: 

srebrne

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 22:03 ]
Temat postu: 

lakikwap srebne bedzie bez malowania :P chyba jednak pozostane przy czerwonym :) tylko teraz pytanie jaki lakier, sprey :P

Autor:  STax [ 03 Sty 2011, 22:05 ]
Temat postu: 

sebus1981 napisał(a):
a ten czerwony, nie wiem czy nie bedzie sie gryzl za bardzo...

Zależy od odcienia, ale raczej się zleje ze sobą niż będzie się gryzło.


sebus1981 napisał(a):
ale niebieski zolty i zloty jakos trudno dopasowac

STax napisał(a):
każdy ma inny gust

;)

Autor:  lakikwap [ 03 Sty 2011, 22:08 ]
Temat postu: 

sebus1981 hehe ja zakładałem nowe, mówie spoko srebne..... po tygodniu caaaałe zardzewiałe :)

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 22:21 ]
Temat postu: 

lakikwap no ja tez nowe kupuje :)
dlatego chcialbym to jakos zabezpieczyc, czyli jakies malowanie :) teraz aktualnie mam zolte pod kolor ayta i wyglada to do :/ chyba ze kupie inne felgi a te sprzedam :P ale wten juz nie bede mial SUBARUUUUU

Autor:  lakikwap [ 03 Sty 2011, 22:28 ]
Temat postu: 

felgi są super! niesprzedawaj ich!

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 22:56 ]
Temat postu: 

tez tak mysle tylko musze dokupic dwa dystanse 10mm na tyl, bo jedna str mi zaciera o srobe :/ a z drugiej str mam ok 4mm luzu nie wiem czym to spowodowane :/

Autor:  lakikwap [ 03 Sty 2011, 23:09 ]
Temat postu: 

ipIV (chyba) pisał chyba kiedyś że belka z tyłu nie jest fabrycznie nawet dokładnie wymierzona

Autor:  sebus1981 [ 03 Sty 2011, 23:26 ]
Temat postu: 

No wlasnie i tu jest problem :/ ale jakos dam rade tylko musze kupic dystanse 10mm na sezon i sruby, a z przodu felgi pasuja idealnie :)

Image

Image

Autor:  lakikwap [ 04 Sty 2011, 00:15 ]
Temat postu: 

super pasują te felgi! Z tym lakierkiem żółciutkim tak cukierkowo :thumleft:

Autor:  sebus1981 [ 07 Sty 2011, 17:19 ]
Temat postu: 

No i po malowaniu, niestety nie bedzie malowania :/
Dzis padly mi hamulce, pedal w podlodze, teraz stoi u mechanika i czeka na zalozenie szczek, bebnow i cylinderkow... ech, ze ni emogl sie popsuc po week.. ale za to super sie hamuje silnikiem, tyle ze w godz szczytu jest to bardzo ciezka sprawa a predkosc max 40 :)

Autor:  STax [ 07 Sty 2011, 17:23 ]
Temat postu: 

Przerabiałem to kiedyś jak mi wężyk padł z przodu. Ale silnik + ręczny i można powoli się przemieścić ;)

Autor:  sebus1981 [ 07 Sty 2011, 17:27 ]
Temat postu: 

STax zgadza sie tyle ze problem u mnie polegal na tym ze niemialem recznego :) a teraz jak juz wywalilo cylinderek to moglem sobie tylko pomachac w kabinie wajcha :P no trudno moze innym razem pomaluje bebny :) tym czasem pozostaje na srebnych :) (za 2tyg pewnie zardzywialych :)

Autor:  SiDO [ 11 Lut 2011, 16:11 ]
Temat postu: 

Witam, posiadam mk1 i zastanawiam się czy pasowało by pomalowanie bębnów na czarno a z przodu zacisków na czerwono bądź żółto. Punciak jest czarny. Na początku miałem zamiar bębny na czerwono malnąć ale widziałem w niektórych autach że troszke wsią pachnie takie bębny rzucające się w oczy.

Autor:  kml89 [ 15 Sie 2012, 12:39 ]
Temat postu:  Re: Malowanie bębnów hamulców

Witam,
Kwestia gustów – jak dla mnie bębny absolutnie nie na czerwono.
Ja dopiero co skończyłem malować swoje na czarny mat.
Wrzucam foty z roboty bo kilka postów wyżej ktoś niezdecydowany prosił o jak najwięcej aby podjąć decyzje.
Pozdrawiam

Załączniki:






Autor:  Walentyna [ 21 Sie 2012, 23:42 ]
Temat postu:  Re: Malowanie bębnów hamulców

Ja mam pomalowane na czerwono i moim zdaniem ładnie się prezentują ;)

Autor:  prokureur [ 24 Kwi 2017, 22:35 ]
Temat postu:  Re: Malowanie bębnów hamulców

Troszeczkę odgrzeję stary kotlet i napiszę pod tym starym postem, mam nadzieję, że ktoś to zauważy. Niedawno kupiłem Kropę i po założeniu dzisiaj alufelg zamarłem jak zobaczyłem swoje bębny. Są one w tragicznym stanie pod względem rudej na zewnątrz. U mnie jest ok. 0,5 cm rdzawego nalotu, możecie sobie wyobrazić, że od nowości (2009 roku) nikt przy tym nic nie zrobił. Teraz moje pytanie, który z wariantów mam wybrać:
1. Wiertarka z szczotą drucianą i heja, tylko czy tak zaawansowaną rudą w ogóle uda mi się zeszlifować?
2. Oddać bębny do piaskowania (ok. 40 zł za sztukę), wiąże się to niestety z demontażem i pozostawieniem Kropy gdzieś bez kół na jakiś czas.
3. Wymienić bębny na nowe (ok. 80 zł za sztukę)?
Oczywiście w każdym wariancie mam zamiar pomalować bębny na czarny mat jednak co zrobić z tym czyszczeniem?

Autor:  Matek [ 28 Kwi 2017, 18:58 ]
Temat postu:  Re: Malowanie bębnów hamulców

prokureur napisał(a):
Troszeczkę odgrzeję stary kotlet i napiszę pod tym starym postem, mam nadzieję, że ktoś to zauważy. Niedawno kupiłem Kropę i po założeniu dzisiaj alufelg zamarłem jak zobaczyłem swoje bębny. Są one w tragicznym stanie pod względem rudej na zewnątrz. U mnie jest ok. 0,5 cm rdzawego nalotu, możecie sobie wyobrazić, że od nowości (2009 roku) nikt przy tym nic nie zrobił. Teraz moje pytanie, który z wariantów mam wybrać:
1. Wiertarka z szczotą drucianą i heja, tylko czy tak zaawansowaną rudą w ogóle uda mi się zeszlifować?
2. Oddać bębny do piaskowania (ok. 40 zł za sztukę), wiąże się to niestety z demontażem i pozostawieniem Kropy gdzieś bez kół na jakiś czas.
3. Wymienić bębny na nowe (ok. 80 zł za sztukę)?
Oczywiście w każdym wariancie mam zamiar pomalować bębny na czarny mat jednak co zrobić z tym czyszczeniem?


Zdecydowanie wariant nr 1 :). Piaskowanie bębnów to wywalenie kasy w błoto, wymienisz na nowe, pomalujesz i za 2 lata będzie znowu słabo. Oczywiście nie mówię, że po malowaniu za 2 lata będzie pół centymetra rdzy, ale ogólnie po takim zabiegu już po roku miałem plamy rudej, a po dwóch było dokładnie widać, że w niektórych miejscach są już wżery (malowanie było wykonane porządnie zaraz po kupnie nowych bębnów). Ogólnie fajnie, że chcesz to jakoś przywrócić do dobrego stanu i dobrze, że tak działasz, ale generalnie pozostałbym przy najtańszym rozwiązaniu.

Strona 7 z 8 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/