Paul123 napisał(a):
A ja mam taki problem w Punto 2FL 1.2 8v:
Gdy jest zimny silnik wszystko jest OK, wolne obroty przez pewien czas sa wyższe ok. 1200obr i z wyższych obrotów schodzi w dół normalnie aż do tych 1200obr, ale gdy silnik jest ciepły (nie musi byc wcale gorący, po prostu zaczyna sie rozgrzewac, wskaźnik temp. juz sie zaczyna podnosić) wtedy pojawia się problem. Obroty za wolno schodzą w dół, tzn, schodzą normalnie, lecz zanim zaczna schodzić od momentu puszczenia gazu mija około 1 sekunda. Szczególnie zauważalne jest to podczas troche szybszej zmiany biegów, puszczam gaz -> zmieniam bieg na wyższy (wchodzi z lekkim oporem z powodu za wysokich obrotów silnika) -> kolejny bieg jest już wrzucony a obroty jeszcze się trzymią i dopiero spadaja gdy puszczam sprzegło (zduszam obroty puszczeniem sprzęgła na kolejnym, wyższym biegu) albo musze poczekać 0,5-1s gdy puszcze gaz az zaczynaja spadac obroty wtedy zmieniam bieg (lżej wchodzi, wiadomo) i wtedy dopiero puszczam sprzęgło.
Dodam, że wczoraj przy okazji wymiany filtra powietrza wykręcilem i czysciłem przepustnice oraz silnik krokowy od wolnych obrotów i miałem nadzieje, że pomoże ale po poskładaniu jest dalej tak samo. Oczywiście syfu w srodku było dużo, więc tym bardziej myślałem że będzie OK, ale niestety nic sie nie zmieniło. Przed czyszczeniem silnik chodził OK, wolne super, nic nie falowały itd itp, jedynie te schodzenie z obrotów mnie wkurzało, po czyszczeniu dalej wszystko jest OK tylko te schodzące obroty wkurzaja mnie jeszcze bardziej. Jechałem kiedys Puntem 2 od znajomego i tam obroty schodzą odrazu jak sie pusci gaz, u mnie jest inaczej.
Wie ktoś co to może być?
[ Dodano: 03 Mar 2011 21:24 ]
Dodam jeszcze, iż zauważyłem, że po puszczeniu gazu przed zmiana biegu obroty delikatnie idą w górę o jakies 100obr (wskazówka minimalnie sie unosi w górę) po czym spadają, dlatego tak dlugo trwa schodzenie silnika z obrotów.
Czy ktos miał podobny problem, bądź wie jak to wyeliminować?
Gdy jest zimny silnik wszystko jest OK, wolne obroty przez pewien czas sa wyższe ok. 1200obr i z wyższych obrotów schodzi w dół normalnie aż do tych 1200obr, ale gdy silnik jest ciepły (nie musi byc wcale gorący, po prostu zaczyna sie rozgrzewac, wskaźnik temp. juz sie zaczyna podnosić) wtedy pojawia się problem. Obroty za wolno schodzą w dół, tzn, schodzą normalnie, lecz zanim zaczna schodzić od momentu puszczenia gazu mija około 1 sekunda. Szczególnie zauważalne jest to podczas troche szybszej zmiany biegów, puszczam gaz -> zmieniam bieg na wyższy (wchodzi z lekkim oporem z powodu za wysokich obrotów silnika) -> kolejny bieg jest już wrzucony a obroty jeszcze się trzymią i dopiero spadaja gdy puszczam sprzegło (zduszam obroty puszczeniem sprzęgła na kolejnym, wyższym biegu) albo musze poczekać 0,5-1s gdy puszcze gaz az zaczynaja spadac obroty wtedy zmieniam bieg (lżej wchodzi, wiadomo) i wtedy dopiero puszczam sprzęgło.
Dodam, że wczoraj przy okazji wymiany filtra powietrza wykręcilem i czysciłem przepustnice oraz silnik krokowy od wolnych obrotów i miałem nadzieje, że pomoże ale po poskładaniu jest dalej tak samo. Oczywiście syfu w srodku było dużo, więc tym bardziej myślałem że będzie OK, ale niestety nic sie nie zmieniło. Przed czyszczeniem silnik chodził OK, wolne super, nic nie falowały itd itp, jedynie te schodzenie z obrotów mnie wkurzało, po czyszczeniu dalej wszystko jest OK tylko te schodzące obroty wkurzaja mnie jeszcze bardziej. Jechałem kiedys Puntem 2 od znajomego i tam obroty schodzą odrazu jak sie pusci gaz, u mnie jest inaczej.
Wie ktoś co to może być?
[ Dodano: 03 Mar 2011 21:24 ]
Dodam jeszcze, iż zauważyłem, że po puszczeniu gazu przed zmiana biegu obroty delikatnie idą w górę o jakies 100obr (wskazówka minimalnie sie unosi w górę) po czym spadają, dlatego tak dlugo trwa schodzenie silnika z obrotów.
Czy ktos miał podobny problem, bądź wie jak to wyeliminować?
Witam wszystkich forumowiczów, chciałbym odświeżyć mój stary problem z cytatu. Załatwiłem sobie nową (nie używaną) przepustnicę (wraz z silnikiem krokowym i TPS). Zamontowałem ją w moim P2FL 1.2 8V (od zawsze bez gazu) ale nic się nie zmieniło, czyli silnik do póki się nie nagrzeje do normalnej temp. chodzi OK (obroty pomiędzy zmianą biegów spadają normalnie) ale jak silnik ma już normalna temp. czyli powyżej 80 stopni zaczyna się problem (obroty pomiędzy zmianą biegów delikatnie podskakują o jakieś 100-200 rpm po czym dopiero spadają). Wykonałem programem MultiEcuScan reset adaptacji czujnika TPS, po czym po odpaleniu silnika zaczęła mrugać kontrolka Check Engine a silnik zaczął wtedy pracować prawidłowo, wręcz rewelacyjnie (obroty podczas zmiany biegów spadały w mgnieniu oka czyli prawidłowo). Niestety kontrolka Check Engine wciąż mrugała pomimo przejechania około 20km (najpierw delikatnie równo 80-90km/h potem szybciej, aż na końcu obroty do końca na kilku biegach). W związku z mrugającą lampką w końcu wykonałem prawidłowe czynności takie jak w opisie programu MultiEcuScan bądź FiatEcuScan czyli przegazowaniu 3 razy do min. 4500rpm i przytrzymaniu przez minimum 3 sekundy takich obrotów, za trzecim razem lampka zgasła lecz silnik znów zaczął pracować po staremu, czyli podczas rozpędzania auta i zmiany na wyższe biegi obroty zamiast szybko spadać delikatnie podskakują po czym spadają. Zrobiłem jeszcze raz reset TPS i od razu te trzy przegazówki do min. 4500rpm po 3sek. ale znowu po zgaśnięciu kontrolki Check Engine wszystko wraca do "starej normy" podskakujących obrotów.
W starej przepustnicy rezystancja czujnika TPS pomiędzy losowo wybranymi przeze mnie pinami była większa o jakieś 1000Ohm od nowej przepustnicy, czyli stary TPS musi być popsuty, a pomimo tego na obydwóch przepustnicach silnik działa tak samo i występuje problem z obrotami. Wolne obroty są idealne, jakieś trzęsienie, falowanie, ciężkie odpalanie nie występuje na żadnej z przepustnic, a rezystancja silnika krokowego w obydwóch przepustnicach jest podobna.
Czy ktokolwiek z forumowiczów robił reset TPS, albo miał jakieś podobne problemy z wolno schodzącymi/podskakującymi obrotami podczas zmiany biegów? Problem ewidentnie występuje tylko przy ciepłym (gorącym) silniku, myślę czy to nie wina sondy lambda ale wg. kompa wszystko jest OK a jednak po resecie TPS silnik chodzi elegancko, lecz tylko do momentu zaadoptowania przepustnicy
.Z góry dzięki za odpowiedzi.
A czemu..a bo w punciaku nie ma przepływomierza na wlocie nigdzie.
.
