Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Wymiana paska klinowego alternatora 1.2 8v
http://fiatpunto.com.pl/topic22601.html
Strona 1 z 2

Autor:  buladag [ 21 Maj 2010, 20:32 ]
Temat postu:  Wymiana paska klinowego alternatora 1.2 8v

Intensywnie pada, są powodzie aktualnie, pomimo iż po kałużach i mini stawach na drodze staram się jeździć ostrożnie, pewnego dnia po uruchomieniu auta spotkało mnie takie coś:

http://www.youtube.com/watch?v=kVNzwG-iXUU

http://www.youtube.com/watch?v=kkWjX86W2Yg

Pierwsza myśl, padł alternator, pękł lub coś z wirnikiem.

Otóż okazało się, że winowajcą był pasek klinowy.
Fabryczny miał 9lat i 83tyś km za sobą, prawdopodobnie podeszła gdzieś na niego woda i zaczął się ślizgać. Po zdjęciu widać było od wewnętrznej strony mikropęknięcia.


Pan w sklepie poinformował mnie, że do tego silnika są dwie długości paska, powiedział też że niewiele różnią się długością. Na "ryzyk fizyk" wziąłem ten krótszy, okazało się że o taki chodziło, był tej samej długości co fabryczny.


Zakupiłem więc nowy pasek, firma Gates, model Micro-v Xf, oznaczenie 4PK675 (48339), koszt 18zł.

A teraz wymiana.


Odkręcić trzeba 3 śruby, dwie od góry(ta bardziej na prawo - stojąc na wprost auta - składa się ze śruby i nakrętki, tak więc jednym kluczem trzeba przytrzymać łeb śruby, a drugim odkręcić nakrętkę [1]) i jedna od spodu. Dwie z nich (ta na dole i ta nad nią - górna po lewej stojąc na wprost auta [2]) są też na imbus (dość spory) i nim też najłatwiej jest je odkręcić.

Image

Tak więc odkręcamy dwie śruby na górze, podnosimy auto, odkręcamy tę na dole i alternator jest luźno. Nie ma potrzeby wykręcania śrub.

Następnie popuszczamy czujnik przy kole napędzającym pasek alternatora (również od spodu auta). Wyjmujemy pasek i wkładamy nowy, dokręcamy czujnik, zakładany nowy pasek na koło wirnika alternatora.

Następnie ręką odpychamy alternator, aby naciągnąć pasek (wcale nie trzeba naciągać go jakimiś "narzędziami zbrodni", pałkami itp, ba, nawet się nie da, ponieważ pasek nie jest rozciągliwy, wewnątrz jest pleciony) i dokręcamy śruby u góry. Nurkujemy pod auto i dokręcamy trzecią śrubę.

Opuszczamy auto, uruchamiamy silnik i gotowe. :)


Stary pasek był cały, lecz od wewnątrz po odgięciu był spękany. Być może to było przyczyną, być może był już wyślizgany, ciężko powiedzieć.

Aha i można jeszcze by przetrzeć te koła pasowe w celu ich odtłuszczenia.

ImageImage

Autor:  RafaelSaures [ 01 Cze 2010, 21:11 ]
Temat postu: 

Dziękuję za te instrukcje. Bardzo się przydadzą następnym razem gdy już sam będę wymieniał pasek klinowy.

Pozdrawiam

Autor:  _wladimir_ [ 13 Lis 2010, 20:34 ]
Temat postu: 

Dodam tylko od siebie że do imprezy potrzebne są 4 klucze. 2x17 do śrub [1], 1x16 do śrub [2] i 1x10 do odkręcenia czujnika na wale. Mimo wszystko zachęcam do użycia jakiejś dźwigni celem naciągnięcia paska. Wówczas widać że jest on w pewnym stopniu elastyczny.

Autor:  buladag [ 14 Lis 2010, 00:12 ]
Temat postu: 

_wladimir_ napisał(a):
1x16 do śrub [2]


Lub imbus, numeru nie znam niestety. :)



Osobiście naciągnąłem pasek jedynie przez odchylenie alternatora ręką i latam tak już dobrych kilka tysięcy kilometrów. Gdy za mocno naciągniesz pasek to zużyje się on w trybie dość szybkim. :)

Autor:  _wladimir_ [ 14 Lis 2010, 00:32 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Gdy za mocno naciągniesz pasek to zużyje się on w trybie dość szybkim.

Naciągnięty mocno, ale z wyczuciem. Nie wieszałem się na kluczu. ;)

Autor:  lakikwap [ 27 Wrz 2011, 19:21 ]
Temat postu: 

Panowie potrzebuje pomocy.
Od dlugiego czasu po jezdzie czulem dziwny zapach jakby spalenizny. Myslalem ze to olej ale to chyba fajczyl sie pasek. Nie jestem pewien. Ale.. dzis podczas jazdy pasek rozpadl sie i rozczłonkował sie podluznie przez co zostala ok 1/2 paska reszta krecila sie udezajac do okola wydajac okropny dzwiek.. jakos tak dojechal na minimalnych obrotach do domu.
I teraz pytanko czy umnie w 16v jest podobnie? Po foto wydaje mi sie ze tak.
Czy ten smrod moze byc z tym zwiazany?
Czy wystarczy kupic i wymienic pasek czy cos jest nietak z naciagiem. Pasek wymieniany jakies 2 lata temu przy okazji rozrządu.

Dzieki za pomoc.

Autor:  buladag [ 27 Wrz 2011, 21:21 ]
Temat postu: 

Pewnie zblokował się/blokuje altek. Zapewnie puchnie i niebawem peknie obudowa lub padnie łożysko.

Autor:  lakikwap [ 27 Wrz 2011, 21:45 ]
Temat postu: 

buladag kuurcze też o ty myślałem ale nie zauważyłem niczego takiego.. a może..
yhh to co robić? wymienić pasek i czekać? brak żadnych innych objawów.
dzięki Michał.

Autor:  buladag [ 27 Wrz 2011, 21:49 ]
Temat postu: 

Przy okazji wymiany sprawdź czy altek kreci się swobodnie, jak tak to łożysko odpada i wtedy faktyczni może puchnąć uzwojenie i może pęknąć.
Co do paska to teraz nie słyszałeś jak wył podobnie jak na filmach które wrzuciłem?

Autor:  lakikwap [ 27 Wrz 2011, 22:33 ]
Temat postu: 

buladag pffff powiem ci że 3 razy na rok? coś podobnego ale jednak nie identycznego. Takie buczenie jak odkurzacz, zazwyczaj albo po wilgotnej nocy albo myciu przy pierwszych szybszych metrach jazdy, jak zwalniałem ciutke to przestawało.
Jak myślisz?
Mam nadzieje ze ogarne sam tą wymianę, jeszcze pod blokiem bo do garażu nie chciałem wjeżdżać bo raczej bym nie wyjechał (stroma górka wyjazdowa)

Autor:  buladag [ 27 Wrz 2011, 23:07 ]
Temat postu: 

jak po wilgoci to raczej puchnie i tak na zimno bedzie sie krecil swobodnie. masz wybor, albo wymienic zawczasu ( polecam kupic regenerowany oryginal bo jest to praktycznie nowka poza wirnikiem) albo poczekac i zajechac ten do konca.

Autor:  lakikwap [ 28 Wrz 2011, 08:04 ]
Temat postu: 

Michal dzieki za rady. Wymienie narazie tylko pasek a jak dziwne dzwieki dalej i czesciej sie beda pojawiac to wyminie altka.
... tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju, ten zapach dosc delikatny lecz wyczuwalny. Czy to przrz ten pasek. Do tej pory stawiałem na śmierdżący od temperatury olej ktory wylal sie na cala osłone i wsiąk w nią (gosc przy wymianie nie odkrecil jej).

Autor:  buladag [ 28 Wrz 2011, 08:35 ]
Temat postu: 

Nie ma za co. :) Pasek śmierdzi jakby paloną gumą, trochę w połączeniu z zapachem spalonego sprzęgła/klocków.

[ Dodano: 28 Wrz 2011 08:35 ]
A i co do altka, to jak zblokuje się "na amen" to może być nawet taka sytuacja że rozrusznik nie będzie w stanie uruchomić silnika ktory będzie blokowany przez altek. :)

Autor:  lakikwap [ 28 Wrz 2011, 09:31 ]
Temat postu: 

Kuurde no zapach identyczny jak opisujesz. Tylko kuurde brak dziwnych dzwiekow. Dobra wymieniam pasek i.szukam altka powoli.

Autor:  buladag [ 28 Wrz 2011, 10:36 ]
Temat postu: 

Nie wiem jak tam w 16V, ale jak nie ma napinaczy to naciągnij go "z wyczuciem" tzn nie za słabo, nie ma się co cackać, ale też nie za mocno bo się migiem urwie od nowa. W razie gdyby po wymianie piszczał, a alternator działał poprawnie czyli nie stawiał oporu to wtedy na koła pasowe psiknij preparatem penetrującym np. WD-40 lub daj tam kalafonii, czasem nie dawaj tam jakiegoś środka smarującego.

Co do alternatora to z czystym sumieniem polecam te regenerowane oryginały MM, to jest praktycznie cały nowy alternator czyli nowe szczotki, regulator napięcia, mostek, łożyska, obudowa, uzwojenie itd
Jak nie masz klimy to chyba siedzi tam 65A MM czyli taki sam jaki wsadziłem u siebie (fabrycznie był 60A Denso), zapłaciłem za niego 190zł w sklepie moto, zapakowany w normalne pudło Magneti Marelli, worek itd

Jak pytałem o regenerację w warsztatach to wołali circa 300zł

Autor:  lakikwap [ 28 Wrz 2011, 10:46 ]
Temat postu: 

To jak niema napinaczy to jak .regulować naciąg?

Autor:  buladag [ 28 Wrz 2011, 10:57 ]
Temat postu: 

Na czucie, pasek wielorowkowy nie jest rozciągliwy i zawiera w sobie oplot, jedynie jak się zrywa to zmienia swoją długość, więc naciągnij go mocno, ale nie tak, żeby jakoś wieszać się na altku czy coś. :P Po prostu odepchnij alternator aby pasek się naprężył i tak to skręć.

Autor:  lakikwap [ 28 Wrz 2011, 12:18 ]
Temat postu: 

Okej. Dzieki! Na dniach bedzie zabieg. Pozdrawiam.

Autor:  buladag [ 28 Wrz 2011, 13:53 ]
Temat postu: 

Nie ma za co. :) Daj znać jak poszło. :)
Aha,z problemów przy demontażu alternatora, to na pewno zapieczone śruby na wyjściach altka, ja musiałem obciąć kable, nie było innej rady. Niestety nie ma ich "więcej" niż być powinno więc cały odcinek między rozrusznikiem a altkiem musiałem wstawić nowy (dorabiałem sam, bo ciężko to kupić). A tam z kolei jest takie nietypowe połączenie dwóch odcinków kabla przy rozruszniku (wrzucałem gdzieś na forum foto) więc polecam się temu uprzednio przyjrzeć.

A i oczywiście uprzednio przed robotą odpinamy akumulator (minimum klemę +) bo jak nie to zrobimy spawarkę z klucza tak jak ja to zrobiłem. :E

A, do odkręcenia altka przydaje się klucz do kół.

Autor:  lakikwap [ 28 Wrz 2011, 22:25 ]
Temat postu: 

okej, najpierw spróbuje odkręcić śruby, jak nie będą za nic szły to oddam do mechanika :/

[ Dodano: 28 Wrz 2011 22:25 ]
buladag jeszcze jedno, ale do wymiany paska nie musze odpinać żadnych przewodów? prócz czujnika obrotów wału?

Autor:  buladag [ 28 Wrz 2011, 22:31 ]
Temat postu: 

Nie nie, do samego paska odpinasz tylko aku dla bezpieczeństwa, popuszczasz ten czujnik i tyle.

Śruby od altka powinny puścić spokojnie.

Autor:  lakikwap [ 01 Paź 2011, 18:04 ]
Temat postu: 

noo i jakoś poszło :):):) najgorzej było z ruszeniem tych śrub. Potem już gładko. Żadnych kół nie ściągałem wszystko dało rade od góry, troche gimnastyki.
Przydały sie klucze: 17 do altka od góry, 10 do czujnika i klucz do świec wykorzystany do dziwnych śrub do altka po bokach :)

Image

Image

Image

Autor:  buladag [ 01 Paź 2011, 18:11 ]
Temat postu: 

To fajnie. :)
Jak zdjąłeś pasek to altek kręcił się luźno?

Autor:  lakikwap [ 01 Paź 2011, 18:29 ]
Temat postu: 

powiem Ci że chyba pasek pałił się przez to że był bardzo luźno naciągnięty. Teraz mocno naciągnięty jest więc zobaczymy.
Dzięki za pomoc Michał.

Autor:  buladag [ 01 Paź 2011, 18:34 ]
Temat postu: 

Nie ma za co. :)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/