Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

wymiana sprężyn na niższe w tylnej osi i przedniej
http://fiatpunto.com.pl/topic2337.html
Strona 1 z 2

Autor:  Hubi [ 25 Lip 2007, 18:23 ]
Temat postu:  wymiana sprężyn na niższe w tylnej osi i przedniej

Witam

dziś właśnie walczyłem ze sprężynkami:
- na początku trzeba podnieść cały tył auta
- następnie odkręcić oba koła
- odkręcamy śruby mocujące amorki do nadwozia (uwaga podstawić coś pod belkę żeby nie spadła)
Image
- następnie opuszczamy belkę tak żeby wyjąć sprężyny
Image
- tak wygląda wyjęta sprężyna, demontujemy gumę i odbojnik
Image
- tu na górze jest nowa a na dole oryginalna wyjęta z auta
Image
- zakłądamy gumę i odbojnik ( tu poszło opornia) na nową spręzynę i umieszczamy spowrotem na swoim miejscu, tu trzeba dokładnie ustawić bo odbojnik pasuje tylko w jednym miejscu, propomuję najpierw włożyć od góry bo inaczej może być trudniej ;) - pamiętając o ustawieniu odpowiednim
Image
- odpowiednio robimy z drugą stroną i zaczynamy (lewarkiem podnosić belkę, sprawdzają co chwila czy wszystko pasuje w swoje miejsca, przykręcamy amorki i wtedy możemy spokojnie już belkę opuszczać
Image
- przykręcamy koła i opuszczamy auto, a oto efekt końcowy:
Image
- przód opuszczony jakieś 30 mm a tył niestety zapomniałem zmierzyć przed :? więc nie wiem ile ale napewno mniej

Jeśli chodzi o przód niestety zapomniałem aparatu i fotek nie mam ale coś napiszę
- podnośimy auto z przodu (jedną stronę lub 2 jak ktoś ma 2 lewarki)
- odkręcamy koło
- odkręcamy i zdejmujemy mocowanie przewodu hamulcowego
- odkręcamy 2 śruby mocujące amorek od spodu i jedną w komoże silnika mocującą amorek od góry
- mocujemy wyjęty amor w imadle i ściskami skręcamy sprężynę żeby nie wystrzeliła
- odkręcamy mocowanie sprężyny na górze amora i zdejmujemy
- wyjmujemy spręzyne i luzujemy ściski tak żeby można było spokojnie je zdjąc
- zakładamy mową sprężynę i jeśli trzeba też ją ściskamy tak żeby można było ją przykręcić od óry do amorka ( ja nie musiałem pasowało bez ściskania)
to są oryginalne sprężyny te co założyłęm były o 40 mm niższe
Image
- po dokręceniu sprężyny montujemy amorka w aucie
- przykręcamy na górze w silniku
- następnie 2 śrubki do wachacza
- przykręcamy mocowanie przewodu hamulcowego
- teraz koło na swoje miejsce
- i koniec z jednym teraz czas na drugie dokładnie tak samo ;)

wrażenia z jazdy:
auto lepiej się klei do drogi, nie przechyla sie, lepsze prowadzenie w zakrętach, niższe (efekt wizualny - nie ma wielkiej przestrzeni nad przednim kołem), i wogóle polecam

pozdrawiam Hubi

Autor:  STax [ 25 Lip 2007, 18:33 ]
Temat postu: 

A ile Cie cały zestaw sprężyn kosztował?

Autor:  misieq79 [ 25 Lip 2007, 19:31 ]
Temat postu: 

I jakiej firmy?

Autor:  Hubi [ 25 Lip 2007, 22:58 ]
Temat postu: 

firma H&R 167,50 na allegro urzywane podobno 1 sezon, nowe na allegro tylko firmy janex sa po 332 chyba

Autor:  Mxs [ 27 Sie 2007, 23:24 ]
Temat postu: 

ladny kropeczek:) te sprezyny to idealne do niego wkoncu nie wyglada jak terenowka na malych kuleczkach :) chyba tez zakupie :>

Autor:  Hubi [ 27 Sie 2007, 23:35 ]
Temat postu: 

polecam, super się prowadzi i zapraszam na www.punciak.go.pl :mrgreen:

Autor:  krzysiek82 [ 06 Lut 2009, 23:46 ]
Temat postu: 

Gleba to podstawa, tylko mam obawy czy buda która dzwiga w moim przypadku diesla wytrzyma jazdę na glebie, a dokładniej chodzi mi o przednie kielichy. :?:

Autor:  STax [ 06 Lut 2009, 23:51 ]
Temat postu: 

Tak apropo obniżania "garażowymi" metodami - dziś myłem auto i obok stało bmw e30 kombi ale cholernie nisko koła aż się chowały w nadkolach. Znajomy co był obok mówi: "no, normalnie obcina się 2 zwoje, a my 4 obcieliśmy i teraz na amortyzatorach siedzi". Brak słów...

Autor:  ipIV [ 07 Lut 2009, 09:06 ]
Temat postu: 

Widziałem raz z pół roku temu przede mną obniżone stare polo :E tak obniżone, że momentami dawałem mu światłami po szybie skok zawiasu: 0 :E Na najmniejszych nierównościach drogi tak śmiesznie podskakiwało, że nie umiałem opanować śmiechu :E

Autor:  jaguar15 [ 07 Lut 2009, 11:01 ]
Temat postu: 

krzysiek82- najlepiej wtedy było by wstawic rozpórke przednich kielichów, bo ci sie koła z przodu rozjada!
mam pytanie:
Czy JTD jest takie twarde czy to tylko u mnie!?????????????????
no strasznie, na zimowkach jest troszeczke lepiej bo mam 14" i wyzszy profil opony ale w lato na 15 to strasznie,
Wiem ze na sprezynach sa zawsze takie kropki róznego koloru, u mnie z przodu jest jakas zółta!
no amorki tez napewno maja znaczenie!
nie wiem czy ktos grzebał przy zawiasie czy nie!

Autor:  krzysiek82 [ 07 Lut 2009, 22:22 ]
Temat postu: 

Amortyzatory nie mają wpływu na twardość zawieszenia, spełniają tylko rolę tłumiącą, ja mam sprężyny seryjne czarne i trudno mi powiedzieć, czy jest twardo czy nie bo nie mam porównania z innym punto. Chociaż w porównaniu z poprzednim autem to punto pływa a nie jedzie :)

Kolego Jaguar15 co masz na myśli, pisząc że się koła z przodu rozjadą?
Są jakieś potwierdzone przypadki uszkodzeń karoserii po takie modyfikacji?

Odnośnie rozpórki to ma ona przenosić obciążenia podczas pokonywania np zakrętów. Jednak jeśli się nie zaważy wyrwy w jezdni to ona nie spełni swojej funkcji.

Autor:  jaguar15 [ 08 Lut 2009, 22:16 ]
Temat postu: 

koledzy chodziło mi ze faiat tak ma ze koła z przodu sie rozkraczają!
Ostatnio byłem mierzyć zbierznosc i koles odrazu zmierzył kot przechyłu koła i powiedział ze troszeczke juz leza!
pOWIEDZIAŁ ZE JAKBY TEN SAMOCHOD MIAŁ OD NOWOSCI ROZPÓRKE KIELICHÓW TO NIE BYŁO BY TEGO!
W sumie miał racje, bo wszyskie punciaki wygladaja troszeczke rozkraczone z przodu jak sie patrzy!
np. skoda favorit miała seryjnie montowana z przodu rozpórke kielichów!

A odnosnie amorków:
tak maja duzy wpływ, ojciec ma golfa 4 i miał bardzo pływajace zawieszenie, i kupilismy amaorki niby jakies sportowe, załozylismy, bez zmiany sprezyn i jest okropnie twardy! nie wiem chłopaki ale przekonałem sie o tym osobiscie, tez kiedys myslałem ze nie maja wpływu na twardosc auta a tu zonk!

A sprezyny tez mam czarne, chodzi mi tylko o taka kropeczke namalowana na którymś zwoju na sprezynie, i ona niby swiadczy o charakterystyce sprezyny!
ja mam jena kropeczke (z przodu nie wiem jak tył)w kolerze zółtym
np golf4 (ojca)miał 3 kropeczki prawdopodobnie dwie zielone i pomarańczowa (ale nie pamietam dokładnie)

pozdrawiam

Autor:  E.T. [ 09 Lut 2009, 09:03 ]
Temat postu: 

jaguar15 napisał(a):
np. skoda favorit miała seryjnie montowana z przodu rozpórke kielichów!

matiz też!

słyszałem też, że rozpórka generalnie usztywniu i pomoże uchronić się przed wymianą szyby przedniej, związanej z pracą budy!
(więc do szklarza jade dopiero jak przyjdzie rozpórka! ;))

Autor:  krzysiek82 [ 09 Lut 2009, 15:55 ]
Temat postu: 

Tak tylko żeby taką rozpórkę założyć należy wiercić w kielichu a tego bym nie chciał robić. Buda pracuje i szyba pęka raczej tylko wtedy gdy auto było po poważnym dzwonie i źle naprawione.

Autor:  jaguar15 [ 09 Lut 2009, 18:04 ]
Temat postu: 

jak ja bym miał nówke kropka nawet bym sie nie zastanawiał i ja tam wcisnął!

Autor:  E.T. [ 09 Lut 2009, 19:22 ]
Temat postu: 

krzysiek82 napisał(a):
Buda pracuje i szyba pęka raczej tylko wtedy gdy auto było po poważnym dzwonie i źle naprawione.

tu bym się nie zgodził!

Autor:  ZoLtaR [ 09 Lut 2009, 23:44 ]
Temat postu: 

akurat w felicia/favorit buda jest z plasteliny i te rozporki fabryczne sa po to zeby szyby nie pękały :wink: :hahaha:

Autor:  jaguar15 [ 10 Lut 2009, 10:17 ]
Temat postu: 

nie przesadzaj, poprostu ktos pomyslał wcześniej

[ Dodano: 10 Lut 2009 09:17 ]
ZoLtaR
a tak na marginesie to po co ci rozpórka w twoim kropku, tez chyba musi byc z plasteliny! ;)
(bez urazy!)
nie oszukujmy sie dobra sprawa jest miec rozpórke w aucie a szczególnie w kropku!

Autor:  krzysiek82 [ 10 Lut 2009, 17:09 ]
Temat postu: 

Odnośnie felicji rozpórka jest konieczna ponieważ zawieszenie by traciło geometrię. Do bani konstrukcja po prostu.

Autor:  maxx_krk [ 05 Mar 2009, 01:26 ]
Temat postu: 

a nie pomysleliscie co bedzie jak auto zostanie stukniete z jednej strony? automatycznie sie zmieni cala geometria i raczej juz sie tego nie uda naprawic..

Autor:  fajgi [ 18 Mar 2009, 17:40 ]
Temat postu: 

znajomy mial rozporke w hondzie civic EG3....dostał strzała z lewej strony od jakiejs baby w seju.....automatycznie z prawej strony rozpórka wyrwała się.....mało tego....wyrywając sie pogieła maske od wewnątrz co było widoczne na zewnątrz...rozporka była firmy OMP wiec nic targowego tylko profi.....taka moja tylko mała uwaga...dużo roboty było żeby podczas naprawy tak zrobic autko zeby pozniej nie bylo problemow z ustawienie geometrii....

Autor:  mrabraa [ 03 Cze 2009, 03:39 ]
Temat postu: 

co do rozpórki, to chcę powiedzieć, że mam książkę Haynesa o tuningu Punciaków i tam wyraźnie napisano, że tzw. rozpórki tylko z założenia mają trzymać geometrię, w rzeczywistości g***o dają, ale warto je zamontować bo to super wygląda i panienkom można poświrować :)


a o to przetłumaczony przeze mnie cytat:

"Kolejnym niezbędnym akcesorium dla każdego tuningowca, jeśli chodzi o zawieszenie jest rozpórka. Niektóre z nich mogą nawet działać
Zasada działania rozpórki jest prosta. Chodzi o to, że jeśli utwardzisz swój samochód na maxa, miękka rama auta (do której przymocowane są amorki) może nie wytrzymać przeciążeń związanych z ostrym wchodzeniem w zakręty, wygnie się i zepsuje układ kierowniczy. Rozpórka (w teorii) ma zapewniać wsparcie ramie auta, która nie będzie się tak łatwo wyginać
Dlaczego nie warto w to inwestować na poważnie? Po pierwsze: nikt nie ustawia auta aż tak twardo; po drugie: nikt nie będzie jeździć tak ostro; i po trzecie: buda w Punto to nie puszka po Coli. Rozpórka może dawać jakiś wymierny efekt, ale prawdziwym powodem jej mocowania jest jej super wygląd. W sumie dlaczego nie? Taka rozpórka genialnie wygląda z dobrze pomalowanym i czystym silnikiem i można ją dostać w różnych wzorach i kolorach. Porządna rozpórka kosztuje sporo, ale twoi kumple będą Ci zazdrościć, a dziewczyny ją pokochają - a to jest bezcenne"

Trochę tu pofantazjowałem (vel: Fuck you - terefere), ale ogólny sens jest zachowany.

Pozdrawiam :)

Autor:  krzysiek82 [ 03 Cze 2009, 22:32 ]
Temat postu: 

To ja już nic nie wiem, czy zakładać tą rozpórkę czy nie. Trochę fiat dał dupy z tymi kielichami przednimi, skoro nie od jednej osoby słyszę już, że kielichy potrafią się ku sobie zginać.

Autor:  mrabraa [ 05 Cze 2009, 01:52 ]
Temat postu: 

prawda jest taka, że jak ktoś nie potrafi jeździć, to nawet najmniej zawodne samochody będą mu się psuć i będzie narzekać, że miał pecha trafić na wadliwy. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że Punto to auto miejskie, a nie sportowe i dlatego jego konstrukcja jest raczej przystosowana do wolniejszego wchodzenia w zakręty. Przy odrobinie rozsądku można je trochę ulepszyć (lepsze zawieszenie itp.) i na pewno będzie lepiej, ale to nie jest auto rajdowe - przynajmniej nie te które są sprzedawane ludziom ;)
Jednym słowem - wszystko z rozsądkiem i umiarem, a żadna rozpórka nie będzie potrzebna i autko wszystko przetrwa ;)

Autor:  mario1978 [ 18 Kwi 2012, 08:07 ]
Temat postu:  Re: wymiana sprężyn na niższe w tylnej osi i przedniej

Odgrzeje temat: czy do PUNTO 2 1.2 16V beda pasowac sprezyny z wersji usportowionej, czyli 1.2 16V SPORTING? Chodzi mi o gorna nakretke oporowa czy bedzie pasowala? Czy mozna bez problemu zalozyc z wersji sporting, bez zadnych przerobek? Juz mam odpowiedz, po wizycie u znajomego mechanika. Powiedzial, ze mozna ciut wyzsze wlozyc bo sie "uloza" ale nie nizsze bo patrzylbym w niebo. A SPORTING, HGT i VAN mialy nizsze sprezyny i amorki.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/