Cześć wszystkim!
Od niedawna stałem się posiadaczem Fiata Punto 1.2 mpi 75km i niestety, ale Nasze relacje od początku nie mają się dobrze
Mianowicie problem jest następujący, zimny silnik wcale nie trzyma obrotów. Trzeba trzymać nogę na pedale gazu żeby nie zgasł. W miarę nagrzewania obroty stabilizują się, chociaż też różnie bywa. Czasami nagrzeje się, obroty trzyma na poziomie około 1000, przez godzinę pojeździ ok i nagle coś mu odbija i spadają do ~500 lub nawet gaśnie... Po nagrzaniu czasem obroty potrafią wejść nawet na 1.5-2tyś. Zaraz po odpaleniu i dodaniu gazu żeby nie zgasł potrafi przykopcić na czarno/siwo i strasznie śmierdzi spalinami. Zdarza się również, że podczas podtrzymywaniu obrotów pedałem gazu silnik nie chodzi na wszystkich cylindrach, dopiero jak się wkręci na 2-2.5tyś obrotów zaczyna równo chodzić. Pyrka też sobie z wydechu tak jakby wypadały zapłony lub miał problem z przepaleniem mieszanki.
Samochód jest zagazowany, na gazie również ma problem z obrotami na luzie, ale nie występuję np. zjawisko pracy na 3 garach.
Wymieniłem już olej z filtrem, filtr powietrza, świece i kable.
Sprawdziłem opór czujnika temperatury płynu oraz powietrza i wydają się ok.
Przewód czujnika ciśnienia w kolektorze był przetarty, jednak po zlikwidowaniu dziury zero poprawy.
Silniczek krokowy wyczyściłem jednak nic to nie dało, można go jakoś sprawdzić czy chodzi?
Gdzie szukać przyczyny? Nie chciałbym wymieniać części na darmo.
Z góry dziękuję za wszelką próbę pomocy.
; na benzynie dziwaczne zachowanie a na gazie ok