Witam!
Jestem nowy na forum dlatego nie bardzo jeszcze potrafię się po nim poruszać, jeśli dodaję temat z zły dział czy coś tam to z góry przepraszam
Jeśli chodzi o samo punto to sprawa wygląda tak:
Pewnego dnia wsiadłem rano do autka i pojechałem załatwiać jakieś tam sprawy, wróciłem i postawiłem kropka pod domem.
Wieczorem, kiedy chciałem znów gdzieś tam pojechać wsiadłem jak zawsze, przekręciłem kluczyk i... nic.
Kontrolki normalnie świecą po przekręceniu kluczyka na zapłon. Pompę paliwa słychać, normalnie kręci i tak dalej..
No i się zaczęło.. Zacząłem pytać, czytać i tak dalej, wymieniłem świece, przewody oraz w końcu cewki. Nic nie pomogło.
Pomysły mi się skończyły dlatego postanowiłem napisać tutaj.
Mam nadzieję, że mi pomożecie, bo zaczynam tracić nadzieję
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam!
Ale chyba gdyby dochodził prąd to wymiana cewek na nowe załatwiłaby sprawę ?
uklad sie zapowietrzyl