Witam,otóż mam problem z obrotami na LPG,szczególnie na jałowych obrotach z 800 spadają do 400 potem do 800 i w dół i gaśnie. Na benzynie jest ok,czasem obroty zafalują,ale zauważyłem ze jak jest na tych 800 na benzynie to rzuca silnikiem góra-dol, prawo-lewo.Ale jak sie rozgrzeje tak do polowy wskaźnika mniej rzuca..Olej to mobil 15W40.Na LPG tez mniej rzuca,ale nie jest dobrze.
Dodam tez ze na LPG leci ciągle dym z wydechu na benzynie tego nie ma..
I czy te wariacje mogą być od tego ze uszczelka pod dwururka mi sparciała?Bo widzę ze dym leci..i sonda wariuje?
Wymienione mam świece,kable,filtr powietrza,filtr gazu.

A reduktor ile ma nalatane?

Instalacja ma rok czasu jak ma 5 tysięcy to max.. Reduktor Tomasetto AT07

Dodam tez ze jak na LPG zgaśnie to potem ciężko go odpalić na benzynie.Trzeba długo trzymać go az załapie.

Rok, rokiem. Ma ponad 100kkm?Na gazie sonda nie działa, ale może ciągnąć lewe powietrze. Z Twojego postu rozumiem, że na benzynie też szarpie: Tak? Jeśli tak, to zacznij od tej uszczelki.

Ma 5-10 tys. Na benzynie trzęsie silnikiem jak i na gazie.
A czy takie cykanie z przepustnicy to normalne? Bo robi tak cyk cyk cyk co sekundę.

Czyli to nie jest wina instalacji.




Na jałowym?

Tak na jaloowym

No to nie jest normalne. Wyczyść przepustnicę. To jest chwila roboty a może pomóc.

Ale wyciągnąć ja cala? czy lepiej nic nie odpinać i na miejscu ja wyczyścić? I rozpuszczalnikiem czy jest coś specjalnego?

Tak, całą. Tu masz poradnik: topic10012.html U ciebie będzie podobnie przypuszczam.

Jeśli jest to druga generacja to jak najbardziej czyta sygnał sondy i według niego ustala mieszankę (zmienia położenie silnika krokowego instalacji) Równie dobrze może to być uszkodzona sonda.

Btw reduktor jest do bani delikatnie mówiąc
Też go miałem, wymieniłem na lovato/lovtec ze szrotu za 50zł i śmiga jak marzenie, z odpalaniem też jest znacznie lepiej.

Co to jest za instalacja? Na jakim sterowniku?

mi coś burczało w przepustnicy takie cyk cyk cyk właśnie to nie łączył mi kabel czujnika położenia wału(tam za kostką jest łączenie, zdusiłem to trochę i działa teraz bez zarzutu)
przy odpalaniu też trzymałem długo i bywało że nie odpalał nawet, przypadkiem ruszyłem kablem i działa

A to dlaczego? Mam ten sam, już drugi i nie mam żadnych problemów.Jeśli by była uszkodzona sonda, to przede wszystkim spadła by moc i wzrosło zużycie paliwa. O czymś takim nie pisał.

moc niekoniecznie musi spaść przynajmniej nie na lpg - zależy jaką ma instalacje

o spalaniu nie napisał nic, co nie znaczy, że nie wzrosło

a reduktor, ma problemy z wolnymi obrotami czasem - ewentualny problem z dobrym ustawieniem dawki
ogólnie jest słaby jeśli chodzi o konkretną regulację
na nim spalanie jest większe (różnica może nawet dobić do 1l)
tyle pamiętam i to nie jest moje zdanie, czy wymysły
nie wiem czy czasem jeszcze coś o grzaniu nie było
na forum lpg takich opinii jest multum o nim - i za ich namową wymieniłem, bo też bo miałem...
Nie wiem co mam Ci powiedzieć, po prostu nie jest tak dobry i wytrzymały jak markowe lovato i lovtec - oczywiście mówię o tych włoskich, a nie czeskich.
tomasetto można sobie zakładać do sekwencji


ale kolega rady dostał, niech zrobi je kolejno, a sonda niech zostanie na koniec - chociaż nie doczekałem się odpowiedzi co do instalacji, na niektórych można sprawdzić działanie sondy bez podpinania się pod pc.

Mnie gaziarz wyregulował idealnie, bez problemu. 7,5 l/100km. Ale nie ważne.No właśnie.

Autor postu otrzymał pochwałę

wiec tak wyczyściłem przepustnice,wymieniłem uszczelkę na dwururce już nie pierdzi. Na chwile obecna jest dobrze zobaczymy za kilka dni. Jedynie co mi nie daje spokoju to na zimnym strasznie rzuca tym silnikiem,po rozgrzaniu już mniej.

[ Dodano: 03 Maj 2012 21:14 ]

Kilka dni spokoju i dzis w trasie zaczął szaleć,ogólnie dynamika jest,jak jadę ok tylko przy dojeżdżaniu do świateł i redukcji z 3 na 2 opadają obroty do 500 i zatrzęsie buda,a jak zahamuje i puszcze gaz to jeszcze gorzej trzęsie i gaśnie i słychać gdzieś z tylu auta jakiś trzask...
Dzis zauważalnym ze na postoju jak sie zadusi to wylatuje wodę z wydechu,nie jest to plyn chłodniczy ani olej,cos tłustego bez zapachu..

jak masz gaz to woda w wydechu jest normą

Niby tak,ale ona wylatuje tylko jak silnik sie poddusi,zapaliła mi sie tez kontrolka oleju jak spadały obroty.
Nie mam pojęcia co to jest..

[ Dodano: 04 Maj 2012 18:34 ]

Na chwile obecna obroty sie unormowały,sprawdzałem wszystko i według mnie linka gazu była zbyt luźna bo na luzie lekko ugięta była przy przepustnicy,wyregulowałem i teraz trzyma bez problemu 800 obrotów.