Otoz moj kropas bierze olej , czasem z niego kopci wiec mysle, ze spala go i nasuwa sie pytanie . Czy remont moge sam przeprowadzic i co trzebaby zrobic ,aby nie ciagnal oleju ? Bawil sie w to ktos ? Bo troszke teraz kaski nie mam zeby dac mechanikom i zeby mnie skroili z ponad tysiaka zapewne.

Coś czuje że za bardzo nie masz pojęcia jak się za to zabradź a o wiedzy nie wspominając. Odłóż kase i daj go wyremontować. Najlepiej będzie dla Ciebie.

ceny używanych silników są dość małe także w sumie nie opłaca się robić remontu silnika takie jest moje zdanie

Kodako nie zawsze wiadomo czy trafi sie dobry silnik.. czasem lepiej jest zainwestowac w Swoj. takie bynajmniej jest moje zdanie Pozdrawiam

Sam bym tego nie robil , mam znajomego ktory sie zna i by pomagal. Tylko pytam sie czy to oplacalne i co trzebaby zrobic , zeby ten olej przestalo brac.

Rozebrać silnik wymienić pierścienie. Jeśli gładź jest naruszona honowanie.

sebul a w ogóle to jaki masz przebieg w kropku i jaki silnik 1,1 czy 1,2?

A skąd wiadomo, że pierścienie tłokowe zużyte ?
Ja bym sprawdził ciśnienie sprężania i zmienił uszczelniacze trzonków zaworów.
Ale jak kto chce od razu wyciągać silnik, to nie ma sprawy

Silnik 1.1 przebieg NIBY 127 000 z czyms , jak kupilem mial 123 000. Ale wiadomo , jaki przebieg realny nigdy nie wiadomo.


Nie wiem czy pierscienie zuzyte , bo wiem tylko tyle ze bierze olej a czemu to nie wiem dlatego sie pytam.

sebul a nie cieknie Ci gdzieś olej z pod pokrywy zaworów albo z miski olejowej? No i zasadnicze pytanie ile Ci bierze tego oleju na 1000 Km ?

Trzeba najpierw porządnie zdiagnozować zanim oddasz do mechaników bo oni to bez wnikania zrobią remont bo to dla nich kasa. Na jaki kolor kopci? Ile oleju bierze na 1000km? Jeśli przebieg to faktycznie 120 000 to albo ktoś go niemiłosiernie katował i nie dbał albo masz kręcony licznik bo te silniki bez pierdnięcia przejeżdżają po 250 000 i więcej. A co do remontu to faktycznie lepiej zrobić jak już będzie trzeba a nie bawić się w loterię pt. silnik z allegro bo można czasami więcej stracić niż na remont i dalej mieć silnik kibel.

Otoz ostatnio zalalem olejem , bylo ok stan i przejchalem z 300 km i juz jest na samym koniuszku bagnetu. Czasem jak zakopci to kopci na szaro. A nie cieknie nigdzie , jedynie na skrzyni sie minimalnie poci, ale to norma. Zastanaiwma sie czy czasem nie mam bagnetu za krotkiego , bo raz jezdzilem jezdzilem , sprawdzialme olej a tu bagnet suchy , a kontrolka sie nie palila.

Takze zadalem pytanie tutaj http://fiatpunto.com.pl/post246363.html#246363

No to sporo bierze
Po kolei:
1. Pomiar kompresji.
2. Próba olejowa.
3. Jeśli próba olejowa pokaże, że problem leży w szczelności tłok/cylinder to co najmniej pierścienie do wymiany.
4. Jeśli próba olejowa pokaże, że szczelność tłok/cylinder jest OK, to głowica do zdjęcia i uszczelniacze zaworów do wymiany.
Przy 120 kkm ( jeśli prawdziwe ) pierścienie nie powinny być jeszcze zużyte.

Juz mnie pogiac z tym chce , blad zrobilem ze wzialem to auto no ale coz , teraz go nie sprzedam za 4000 jak wladowalme o wiele wiecej ...

A reszta auta ok? Buda, wnętrze itd? Bo jak tak to warto raz porządnie zrobić i będzie hulać.

Reszta tak , ostatnio zrobilismy progi i podloge , kupilem wreszcie antene bo tata chcial , kupilismy gpsa , tylko tne silnik ciagnie ten olej

ja wymieniałem silnik w styczniu, za silnik z 97 (3 lata młodszy od poprzedniego)dałęm 1200zł z robocizna.Mój mechanik siedzi w silnikach i znalazł w bardzo dobrym stanie,po zmianie silnika to całkiem inny samochod!:) Ale problem z olejem moze naprawi sie tanszym kosztem.

Kolega ma rację, uszcelniacze zaworowe to częsta (jeśli nie najczęstsza) przyczyna brania oleju, mało tego dobry warsztat zrobi to w dwie góra trzy godzinki nie wyciągając głowicy (potrzebny kompresor i redukcja wkręcana w gwint świecy, sprężone powietrze nie pozwoli zaworom spaśc na tłok)
Jesli to nie pomoże to też nie ma tragedii może wystarczyć zmiana pierścieni...

pozwólcie że podepnę się do tematu mój kropek przy rozruchu na zimno zawsze zakopci i to jak stary dwu litrowy diesel mimo że to tylko 1.2 benzyna czy to normalne dodam że nie bierze mi za wiele oleju jakies 1.5l na 10000 ?

a tak swoją drogą propo remontu silnika żeby nie śmiecić forum nowym tematem to podepne się pod ten...ktoś się orientuje ile tak plus minus może kosztować remont mojego silnika tak od nazwijmy to od początku,w warsztacie tuningowym? interesuje mnie caly dół z górą czyli tłoki pierścienie,zawory itd idt tak żeby można było z czystym sumieniem wyzerować licznik i na nowo dać mu nowe życie na kolejne 12 lat...chodzi mi coś takiego po głowie jak mi zacznie silnik padać bo ze swoim pojazdem się rozstawać nie mam zamiaru...i oczywiście co za tym idzie dać mu więcej kucy ale bez turbo,chipów itp. tylko np. większe zawory,szlif głowicy,nie wiem lepsze wtryskiwacze i w tym podobne tak żeby chodziaż do setki wycisnąć 10 s. i coś ok 100KM. wstępnie zakładałem budżet ok 6 tyś w sam silnik,ale wydaje mi się że to za mało...ale czekam na podpowiedzi

Za 6k poszukaj silnika od PGT albo odrazu jakiegoś kropasa GT bez możliwości rejestracji.

Włodar: artykuł już trochę stary (bodajże 2002r ) ale daje pojęcie o możliwościach silnika i cenach http://fiatpunto.com.pl/topic2160.html? ... y%20artykuł

dzięki STax