|
Obecny czas: 17 Kwi 2024, 21:32
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
juma |
#259368 Wysłany:
28 Maj 2009, 20:20; Temat postu: pytanie egzystencjonalne |
|
|
Puntoświr |
Rejestracja: 07 Lut 2009, Posty: 151
|
Witam wszystkich !
Mam do was takie pytanie czy to normalne że w ciągu miesiąca padły mi:
pompa wody , nagrzewnica , termostat , maglownica , obie końcówki drążków , kompletne tylne hamulce + toczenie tarcz z przodu , czujnik temperatury cieczy ,czujnik ciśnienia oleju!
więc czy to jest normalne w kropkach czy mam po prostu złoma zaznaczam że bardzo o niego dbam i kolega od którego go kupiłem też go pieścił więc czy kropki nie potrafią się odwdzięczać za oddanie?
|
|
Góra |
|
|
|
|
mateusz17 |
#259370 Wysłany:
28 Maj 2009, 20:24; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Myszków Rejestracja: 14 Gru 2008, Posty: 314
|
|
Góra |
|
|
AF |
#259400 Wysłany:
28 Maj 2009, 21:08; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Rejestracja: 26 Lut 2009, Posty: 613 Pomógł: 20
|
Wybierz właściwą odpowiedź:
A. To absolutnie nienormalne. Masz totalnie przegwizdane. Prawdopodobnie tylko przypadkiem nie byłeś w WTC 11 września.
Dalej boję się pisać.....
B. Spoko, zdarza się. Teraz będzie dobrze.
_________________ GP1.2
65 leniwych kucyków.
|
|
Góra |
|
|
juma |
#259451 Wysłany:
28 Maj 2009, 23:08; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Rejestracja: 07 Lut 2009, Posty: 151
|
Mam taką nadzieje !W razie co to mam czas do końca lata ,jak dalej będzie tak świrował to wystarczy go popchnąć w krzaki bo jest zielony
Podziękował Koledzy za podtrzymanie na duchu.
|
|
Góra |
|
|
Duh |
#259494 Wysłany:
29 Maj 2009, 07:20; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Miejscowość: Beskidy-Cracov Rejestracja: 20 Kwi 2008, Posty: 222
|
Z tego co zauważyłem po dwu letnim eksploatowaniu kropka i jakieś 4 lata temu 3 letnim eksploatowaniu seicento -mogę smiało powiedzieć że to auta dla majsterkowiczów, inna grupa ludzi wiesza na nich psy!!! I sie nie dziwie, bo z każdą pierdoła musza jeździć po warsztatach a tam nikt sie nie patyczkuje.
zastanawiam sie tylko nad postem kolegi który pisał że toczył tarcze- w dzisiejszych czasach to chyba absurd- chyba ze sie ma tokarkę w domu
|
|
Góra |
|
|
mrider |
#259546 Wysłany:
29 Maj 2009, 11:31; Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś oszczędza na częściach i stosuje jakieś toczenia/samoróbki itp to nie jest dziwne że się psuje. Ceny części do Fiatów są śmieszne w porównaniu z konkurencją i dziwię się że ktoś w tej kwestii przesadnie oszczędza. Auto traktowane normalnie, naprawiane oryginalnymi częściami i przeglądane/serwisowane tak jak jest napisane w instrukcji obsługi jest autem bezawaryjnym.
|
|
Góra |
|
|
Lotos |
#259627 Wysłany:
29 Maj 2009, 15:13; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Wrocław Rejestracja: 04 Sty 2007, Posty: 817
|
moim zdaniem to złom a Twój kolega pewnie kupował jakieś najtańsze chińskie zamienniki cżęsci dlatego auto sie sypie. W moim odpukać nic sie nie dzieje i sprawuje sie znakomicie ale używam albo oryginałów albo markowych zamienników
|
|
Góra |
|
|
Thomas |
#259631 Wysłany:
29 Maj 2009, 15:20; Temat postu: |
|
|
Monkey Mod |
|
Imię: Tomasz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Ustka/Słupsk Rejestracja: 11 Mar 2007, Posty: 9760 Pomógł: 34
|
juma napisał(a): kompletne tylne hamulce + toczenie tarcz z przodu to w sumie czesci eksploatacyjne juma napisał(a): czujnik temperatury cieczy ,czujnik ciśnienia oleju! co tu ma zamiennik czy tez nie ... to nie sa czesci,ktore sie co chwile wymienia i wydaje mi sie,ze moga byc seryjne ... juma napisał(a): pompa wody , nagrzewnica , termostat , maglownica , obie końcówki drążków
natomiast te elementy to nie warto oszczedzac ... to sa takie elementarne czesci i dosyc wazne
_________________ Fiat Punto 1.1 '97 Green Butterfly <-- Klik "A passion for perfection" Punto II FL 1.2 16V Butterfly II <-- KLIK <-- Punto II FL 1.2 16V Essence Of Shine https://www.facebook.com/EssenceOfShine/
|
|
Góra |
|
|
sebul |
#259638 Wysłany:
29 Maj 2009, 15:54; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Imię: Sebastian
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.2 8V 73KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: SX
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Olkusz Rejestracja: 17 Wrz 2008, Posty: 520 Pomógł: 1
|
Bo punciaki to pascie , psuja sie starsznie Jeszcze troszke moim pojezdze i kupuje prawdziwe auto , a nie takiego pizdzika
Jakbym wiedzial , ze takie sa , to bym nie bral , no ale coz , wpakwoalo sie w niego juz troche kasy to trzeba jezdzic
|
|
Góra |
|
|
Duh |
#259654 Wysłany:
29 Maj 2009, 16:54; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Miejscowość: Beskidy-Cracov Rejestracja: 20 Kwi 2008, Posty: 222
|
mrider napisał(a): jest autem bezawaryjnym. i to jest za dużo powiedziane! Jakość wykonania jest marna- przykład z przed kilku dni: sprzęgło mi padło po 120 tys w audi 80 z 1990r miałem 290tys z tego ja zrobiłem ze 100 i sprzegło było jak nowe pewnie ktoś wymieniał ale nie ja, dalej wahacze, drążki itd ?Ja praktycznie z tym autem nie robiłem nic a przyznam ze chodziło fajnie, kropek juz pod tym względem daje w d**e. Nawet w tak śmiesznym aucie jak polonez którego posiadałem nikt nie robił nagrzewnicy!- w kropku siadła.Jedynie silnik gada jak trzeba, aha no i maglownica tez jest porażka!! Ale znowu jak przedmówca pisze- paście to przegina bo chyba nie miał malucha . Jest z nim roboty ale jak sie zrobi to potem nawet hula- tyle że tej roboty jest za dużo. O jeszcze przykład moge podać: mój brat ma Toyote Corolle z 99 przejechane koło 120 tak jak mój i nie robi nic a autko świetnie chodzi- jak sie przesiąde z jego na mój to jak bym ursusem jeździł zanim sie przyzwyczaję.
|
|
Góra |
|
|
Włodar |
#259722 Wysłany:
29 Maj 2009, 20:47; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
nooo panowie czy trochę aby nie przesadzacie?? no bardzo przepraszam ale ja stanę po stronie punciaków,to jest FIAT a nie Toyota czy Opel tam owszem wszystko dłużej wytrzyma,ale ja wam powiem tak: może i w punciaku po 12 latach nagrzewnica siada(u mnie też się kłania do wymiany bo słabo grzeje),i wydam niech będzie ten tysiąc żeby była robota porządnie zrobiona i mam spokój do końca życia punciaka a Koledze w Toyocie nagrzewnica niech zacznie (choć wcale nie musi) psuć się dwa trzy lata póżniej to ciekawe co na to potrfel? i zresztą tak samo w innych sytuacjach typu drążki pompy itp. we fiatach wszystko kończy się wcześniej ale co z tego że mi np. drążki dostają luzu co trzy cztery lata (oczywiście jak się jeździ sporo) i muszę je wymieniać,zapłacę za drązek x zł. i za cztery lata znowu...i mnie za bardzo to nie rusza bo koszt części fiatowskich jest śmiesznie tani niż u japońców czy niemców,a u japońca drążek padnie po 6,7 latach ale koszt będzie taki że przysłowiowy Kowalski złapie się za głowę i będzie miał dylemat. ja Fiaty szanuje ze względu na koszty utrzymania,KAŻDY samochód po iluś latach eksploatacji POTRZEBUJE odświeżenia żeby był w dobrej kondycji a co za tym idzie nie był złomem na kołach o których się slyszy w TV... mój ma 12 lat i wsadziłem w niego kilka ładnych tysięcy ale nie żałuję żadnego grosza,gnam nim po 150km/h po mieście między samochodami i mało który mi dorównuje bo się boi,przy 100 na godzinę ominęłem w OSTATNIM momencie duuużąą gałąź na drodze,i auto nawet nie wpadło w poślizg ani nie zawyło z przeciążenia, nic się nie urwało nie ma luzów i jeździ jak szalony...ja co jakiś czas robię gruntowny przegląd swojego wozu,sprawdzam na bieżąco stan przewodów,uszczelek,łączeń,płynów,itd. itd. i jak coś znajdę wcześniej to likwiduję zanim się zniszczy bardziej...i na swoje auto nie narzekam,bo służy mi świetnie...37tyś nim zrobiłem(stan licznika obecnie 135300) i w zawieszeniu robiłem tylko amory przód i wachacze i nic więcej,i wszystko jest ok,a wiadomo ile już jeźdżą? nie wiadomo,wiem że ja śmigam bardzo ostro i wszystko się trzyma... jak dbasz tak masz ... a dbanie to nie tylko plak ścierka i odkurzacz
[ Dodano: 29 Maj 2009 19:47 ] to odpowiednia eksploatacja auta...bo z najlepszego auta zrobisz po 6 latach ruinę
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
|
Thomas |
#259739 Wysłany:
29 Maj 2009, 21:15; Temat postu: |
|
|
Monkey Mod |
|
Imię: Tomasz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Ustka/Słupsk Rejestracja: 11 Mar 2007, Posty: 9760 Pomógł: 34
|
sebul wiesz co zachowaj swoje wywody dla siebie ... to,ze kupiles zlom to miej pretensje do siebie,a nie do samochodu .... i nie oceniaj wszystkich jedna miara bo i ktos ciebie tak oceni ...
Duh napisał(a): Jakość wykonania jest marna- przykład z przed kilku dni: sprzęgło mi padło po 120 tys jak nie umiesz jezdzic Duh napisał(a): bo chyba nie miał malucha . wiecie co ... Go**o dziecku a nie zabawke ... a pozniej ,ze jedyna skrzeczy,ze zabieraki , ze to ,ze tamto .... jak sie jezdzic nie umie to o czym mowic ... u mnie maluch byl, zrobil ponad 120 tys od nowosci i praktycznie tylko czesci eksploatacyjne,olej,filtr powietrza sie zmienialo ... i nawet 1 biegu nie bylo sluchac !! wszystko fabryka ... no ale jezeli chcecie dalej narzekac to moze lepiej zobaczyc na siebie .... Włodar napisał(a): to jest FIAT a nie Toyota czy Opel
Fiat tez moze byc bezawaryjny , opel to tez nie do konca ma sie co rownac chociazby do toyoty... kazdy samochod pojezdzi o ile sie prawidlowo uzytkuje ...
bo z tego cotu pisza Duh i sebul to jakies 30-40 lat temu jakby mieli samochod to praktycznie co kazda wymiane oleju wiazali by z remontem silnika
_________________ Fiat Punto 1.1 '97 Green Butterfly <-- Klik "A passion for perfection" Punto II FL 1.2 16V Butterfly II <-- KLIK <-- Punto II FL 1.2 16V Essence Of Shine https://www.facebook.com/EssenceOfShine/
|
|
Góra |
|
|
Włodar |
#259754 Wysłany:
29 Maj 2009, 21:39; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
ja nie rozumiem pojęcia że ktoś kupił od kogoś auto które nie wiadomo jak było ekspoloatowane i po zrobieniu x km wychodzą jakieś niedomagania...a może jednak watro przyjrzeć się śrubkom na zegarach?? może krecone? ja nie wiem czy miałem wymieniane sprzęgło wcześniej ale przeżyło ponad 130 tyś z czego 100 tyś z KOBIETĄ (która podejrzewam jak każda paliła sprzęgło) bo jak już go brałem to czułem że sprzęgło na wykończeniu i przeżyło ze mną ponad 30 tyś ostrej jazdy,a na fiatowskie sprzęgło to uważam swietny wynik(biorąc pod uwagę jego pierwsza właścicielkę)...widzę że niektórzy to by chcieli tylko lać oktan i jeździć,po co wymieniać olej,filtry przewody,elementy zawieszenia itp.a potem płacz bo skrzynia poleciała,ale oleju po 120 tyś ze skrzynki zlać i zalać świeżego to nie potrzeba? po co czekać aż silnik złapie odpowiedniej temperatury roboczej skoro można mu dać w pi.de od momentu rozruchu,przykładów jest multum zarówno w zawieszeniu,w silniku,jego osprzęcie,wyposażeniu wnętrza...skoro się komuś nie podoba to po co kupuje używany samochód?? a teksty że "nie myślałem że będzie z punciakiem tak źle" są dla mnie po prostu zaspokojeniem własnego sumienia...bo inaczej byś wybrał Japońca od razu bo nie od dziś wiadomo że są dobrymi autami(ale i też jest to przereklamowane w pewnym stopniu)...nie mówię o konkretnych osobach na forum tylko o ogóle bo nawet wśród sowich kumpli widzę takie zachowanie...nic w samochód nie wsadzają i oczekują niewiadomo czego...a jeźdzą limuzynami,sportowymi itp. a jakoś jak łapią się ze mną to coś technicznie wygrywam,choć i ja mam kilka niedomagań które będe likwidował w najbliższym czasie...ozywiście mowa o eksploatacyjnych sprawach
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
|
satyryk |
#259769 Wysłany:
29 Maj 2009, 21:57; Temat postu: |
|
|
Puntomaniak |
|
Miejscowość: Drohiczyn Rejestracja: 23 Lis 2008, Posty: 78
|
To ja wszystkim tym, którzy chcą jeździć bezawaryjnie polecam auta nowe, prosto z salonu. Oszczędzi się tym samym nerwów zarówno sobie jak i innym forumowiczom oraz nie ryzykuje się zakupu trupa.
Co do tego ile wytrzymuje sprzęgło...na to nie ma reguły, wszystko zależy od stylu jazdy. Mój dobry znajomy miał Punto na [L] i sprzęgło wytrzymało mu prawie 200 tys. kilometrów, co stanowi świetny wynik.
_________________ Linea Dynamic z 2007 roku 1.4 8V, kolor: Beżowy Indyjski oraz Siena 1.6 16V z 1998 roku, kolor: Grigio Steel
|
|
Góra |
|
|
Lotos |
#259848 Wysłany:
30 Maj 2009, 11:01; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Wrocław Rejestracja: 04 Sty 2007, Posty: 817
|
Duh napisał(a): mrider napisał(a): jest autem bezawaryjnym. i to jest za dużo powiedziane! Jakość wykonania jest marna- przykład z przed kilku dni: sprzęgło mi padło po 120 tys w audi 80 z 1990r miałem 290tys z tego ja zrobiłem ze 100 i sprzegło było jak nowe pewnie ktoś wymieniał ale nie ja, dalej wahacze, drążki itd ?Ja praktycznie z tym autem nie robiłem nic a przyznam ze chodziło fajnie, kropek juz pod tym względem daje w d**e. Nawet w tak śmiesznym aucie jak polonez którego posiadałem nikt nie robił nagrzewnicy!- w kropku siadła.Jedynie silnik gada jak trzeba, aha no i maglownica tez jest porażka!! Ale znowu jak przedmówca pisze- paście to przegina bo chyba nie miał malucha . Jest z nim roboty ale jak sie zrobi to potem nawet hula- tyle że tej roboty jest za dużo. O jeszcze przykład moge podać: mój brat ma Toyote Corolle z 99 przejechane koło 120 tak jak mój i nie robi nic a autko świetnie chodzi- jak sie przesiąde z jego na mój to jak bym ursusem jeździł zanim sie przyzwyczaję. nie potrafisz jeźdizć autem to po 1 a po drugie kupiłeś zajechane PUNTO jak wiekszosć aut na plskim rynku używanych [ Dodano: Sob Maj 30, 2009 10:01 am ]Włodar napisał(a): ja nie rozumiem pojęcia że ktoś kupił od kogoś auto które nie wiadomo jak było ekspoloatowane i po zrobieniu x km wychodzą jakieś niedomagania...a może jednak watro przyjrzeć się śrubkom na zegarach?? może krecone? ja nie wiem czy miałem wymieniane sprzęgło wcześniej ale przeżyło ponad 130 tyś z czego 100 tyś z KOBIETĄ (która podejrzewam jak każda paliła sprzęgło) bo jak już go brałem to czułem że sprzęgło na wykończeniu i przeżyło ze mną ponad 30 tyś ostrej jazdy,a na fiatowskie sprzęgło to uważam swietny wynik(biorąc pod uwagę jego pierwsza właścicielkę)...widzę że niektórzy to by chcieli tylko lać oktan i jeździć,po co wymieniać olej,filtry przewody,elementy zawieszenia itp.a potem płacz bo skrzynia poleciała,ale oleju po 120 tyś ze skrzynki zlać i zalać świeżego to nie potrzeba? po co czekać aż silnik złapie odpowiedniej temperatury roboczej skoro można mu dać w pi.de od momentu rozruchu,przykładów jest multum zarówno w zawieszeniu,w silniku,jego osprzęcie,wyposażeniu wnętrza...skoro się komuś nie podoba to po co kupuje używany samochód?? a teksty że "nie myślałem że będzie z punciakiem tak źle" są dla mnie po prostu zaspokojeniem własnego sumienia...bo inaczej byś wybrał Japońca od razu bo nie od dziś wiadomo że są dobrymi autami(ale i też jest to przereklamowane w pewnym stopniu)...nie mówię o konkretnych osobach na forum tylko o ogóle bo nawet wśród sowich kumpli widzę takie zachowanie...nic w samochód nie wsadzają i oczekują niewiadomo czego...a jeźdzą limuzynami,sportowymi itp. a jakoś jak łapią się ze mną to coś technicznie wygrywam,choć i ja mam kilka niedomagań które będe likwidował w najbliższym czasie...ozywiście mowa o eksploatacyjnych sprawach
w pełni sie z Toba zgadzam. W moim kropku mimo że 11 lat mu stukło mam oryginalne wachacze oryginalne końcówki drązków zero problemów z elektryką i elektronika sprzegło FABRYCZNE ma juz przejechane 177 700 km i podejrzewam że dojeździ spokojnie do 240 000 km. Wszystko zalezy od tego jak auto uzytkowali poprzedni własciciele. U mnie 1 własciciel nie dojrżdżał auta i dlatego sprawuje mi sie znakomicie
|
|
Góra |
|
|
juma |
#259889 Wysłany:
30 Maj 2009, 13:17; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Rejestracja: 07 Lut 2009, Posty: 151
|
Cytuj: moim zdaniem to złom a Twój kolega pewnie kupował jakieś najtańsze chińskie zamienniki cżęsci dlatego auto sie sypie. W moim odpukać nic sie nie dzieje i sprawuje sie znakomicie ale używam albo oryginałów albo markowych zamienników Smile
kolega podobnie jak ja zaopatrywał się tylko w euromotofan to sieć sklepów z częściami do aut włoskich tam nie ma żadnej chińszczyzny tylko części włoskie i niemieckie oryginalne albo bardzo dobre zamienniki ,on wszelkie naprawy robił u znajomego mechanika który uchodzi za najlepszego po południowej stronie wa-wy ,słono sobie liczy ale jego napraw się nie powtarza, nie używa tanich części i jeśli zaleca toczenie tarcz (miałem problem z drżeniem przy hamowaniu) to ufam mu bezgranicznie.
w moim punciaku nic nie stuka nie puka nie czekam aż coś się rozsypie.większość usterek staram się naprawiać sam jak nagrzewnica, bębny,szczęki,ale rozrządu to bym się nie czepił . najgorsze jest to że psują się ciągle nowe rzeczy jak już myślę że zrobiłem wszystko co się może zepsuć to pada kolejna albo 5 kolejnych stąd te chwile zwątpienia i pytanie czy tak już zostanie czy doczekam kiedyś miesiąca w którym tylko go zaleje
|
|
Góra |
|
|
Duh |
#260110 Wysłany:
31 Maj 2009, 11:31; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Miejscowość: Beskidy-Cracov Rejestracja: 20 Kwi 2008, Posty: 222
|
O właśnie burza sie zrobiła!!!1 koledzy przypuszczam że większość z was ma 1 może 2 auto w życiu i nie ma porównania- Kropek to moje 5 auto zarejestrowane (nie licze uaza i innych takich tam samorobów) i jakieś tam mam porównanie i nie jest tak kryształowo jak piszecie. Ciekawe ile lat macie prawko i jakiej kategorii itd. Wiec nie piszcie że ktos nie potrafi jeździć Kropka już nie kupie żadnego to pewne może poprzedni właściciel nie pompował w niego kasy a teraz na mnie się to skupiło. U mnie jest podobnie jak u kolegi- myslałem że juz porobiłem to znowu kontrolka od alternatora sobie pomruguj na zakrętach co najlepsze i znowu szukanie co to? szlag mnie trafia!
|
|
Góra |
|
|
Lotos |
#260121 Wysłany:
31 Maj 2009, 12:12; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Wrocław Rejestracja: 04 Sty 2007, Posty: 817
|
juma napisał(a): Cytuj: moim zdaniem to złom a Twój kolega pewnie kupował jakieś najtańsze chińskie zamienniki cżęsci dlatego auto sie sypie. W moim odpukać nic sie nie dzieje i sprawuje sie znakomicie ale używam albo oryginałów albo markowych zamienników Smile kolega podobnie jak ja zaopatrywał się tylko w euromotofan to sieć sklepów z częściami do aut włoskich tam nie ma żadnej chińszczyzny tylko części włoskie i niemieckie oryginalne albo bardzo dobre zamienniki ,on wszelkie naprawy robił u znajomego mechanika który uchodzi za najlepszego po południowej stronie wa-wy ,słono sobie liczy ale jego napraw się nie powtarza, nie używa tanich części i jeśli zaleca toczenie tarcz (miałem problem z drżeniem przy hamowaniu) to ufam mu bezgranicznie. w moim punciaku nic nie stuka nie puka nie czekam aż coś się rozsypie.większość usterek staram się naprawiać sam jak nagrzewnica, bębny,szczęki,ale rozrządu to bym się nie czepił . najgorsze jest to że psują się ciągle nowe rzeczy jak już myślę że zrobiłem wszystko co się może zepsuć to pada kolejna albo 5 kolejnych stąd te chwile zwątpienia i pytanie czy tak już zostanie czy doczekam kiedyś miesiąca w którym tylko go zaleje jak ten Twój "profesjonalny" mechanik każe Ci toczyć tarcze to znaczy że jest totalnym idiotą a nie fachowcem. [ Dodano: Nie Maj 31, 2009 11:07 am ]Duh napisał(a): O właśnie burza sie zrobiła!!!1 koledzy przypuszczam że większość z was ma 1 może 2 auto w życiu i nie ma porównania- Kropek to moje 5 auto zarejestrowane (nie licze uaza i innych takich tam samorobów) i jakieś tam mam porównanie i nie jest tak kryształowo jak piszecie. Ciekawe ile lat macie prawko i jakiej kategorii itd. Wiec nie piszcie że ktos nie potrafi jeździć Kropka już nie kupie żadnego to pewne może poprzedni właściciel nie pompował w niego kasy a teraz na mnie się to skupiło. U mnie jest podobnie jak u kolegi- myslałem że juz porobiłem to znowu kontrolka od alternatora sobie pomruguj na zakrętach co najlepsze i znowu szukanie co to? szlag mnie trafia!
miałem 11 samochodów w tym dwie rajdowki CC Sportinga i SC Sportinga. NIGDY nie miałem problemów z autami z grupy Fiata. Nawet z Alfą 155 2.0 ktorą takze posiadalem. Do auta trzeba mieć "ręke". Wiekszosć tych którym sie psują auta i ciagle narzekaja to bezmózgi NIE UMIEJĄCE aut w ogóle eksploatowac i zajeżdżajacych każde które dostaną w ręce. Pracowałem w ASO i wiem jak ludzie jeżdżą- ZGROZA. Posiadam prawo jazdy na cieżarówki jak juz chcesz wiedzieć Sporo sie najeździłem przez ostatnie 11 lat i wszystko autami włoskimi praktycznie. [ Dodano: Nie Maj 31, 2009 11:12 am ]Duh- a jak Ci kontrolka od ładowania mryga to znaczy że masz pękniety alternator najprawdopodobniej
|
|
Góra |
|
|
Masiu |
#260225 Wysłany:
31 Maj 2009, 18:21; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Katowice Rejestracja: 07 Mar 2009, Posty: 946
|
Ciekawa dyskusja. Prawdą jest, że ludzie nie potrafią jeździć. Nie mówiąc już o niebezpieczeństwie które stwarzają na drogach, beznadziejnej technice jazdy, ale o złym korzystaniu z 4 kółek. Zużywają auta bardzo szybko, sprzęgło, hamulce i inne rzeczy tego typu wymieniają zazwyczaj przez swoje zaniedbanie, złe prowadzenie samochodu... Winę ponoszą tutaj ośrodki szkolenia, a co za tym idzie polskie prawo, które nie reguluje norm szkolenia przyszłych kierowców... Paranoja...
A tak na marginesie... Wielu ludzi narzeka na fiaty, cóż... Zdania są podzielone, ale jedno jest pewne... Czy to VW, BMW czy Fiat, nad każdym samochodem pracują sztaby inżynierów i fachowców, którzy uwierzcie mi, znają się na rzeczy... I produktem końcowym jest samochód... Nie istotne jakiej marki, różnią się one tylko jakością (w niewieklkim stopniu na obecne czasy, kiedyś miało to większe znaczenie), lecz zasada jest taka sama, SILNIK SPALINOWY, NADWOZIE I 4 KÓŁKA!
pozdr.
|
|
Góra |
|
|
Duh |
#260262 Wysłany:
31 Maj 2009, 20:59; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Miejscowość: Beskidy-Cracov Rejestracja: 20 Kwi 2008, Posty: 222
|
no własnie pracowałeś w ASO Nic nie jest pęknięte wyciągałem 2 razy, nowy regulator, łożyska nie piszczą i kurna mruga!!! Po prostu masakra!!!!! Kuźwa nie mam czasu na zabawę z tym autem. Poprzednik w dobrym momencie go sprzedal rok mi jezdzil bez awaryjnie!
|
|
Góra |
|
|
dezerter |
#260757 Wysłany:
01 Cze 2009, 23:18; Temat postu: |
|
|
Sympatyk kropek |
Miejscowość: Białystok Rejestracja: 27 Paź 2008, Posty: 38
|
nie ma aut bezawaryjnych tylko albo sie auto naprawia etapami albo sie sypnie wszzystko na raz
pocieszeniem moze byc to ze najbardziej awaryjnym autem na swiecie jest mercedes
|
|
Góra |
|
|
Lotos |
#260824 Wysłany:
02 Cze 2009, 10:26; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Wrocław Rejestracja: 04 Sty 2007, Posty: 817
|
dezerter napisał(a): nie ma aut bezawaryjnych tylko albo sie auto naprawia etapami albo sie sypnie wszzystko na raz pocieszeniem moze byc to ze najbardziej awaryjnym autem na swiecie jest mercedes
auta z grupy VW też okupują doły tabel najbardziej awaryjnych aut- zwłaszcza Passat. Takie czasy
|
|
Góra |
|
|
esik1982 |
#260887 Wysłany:
02 Cze 2009, 13:17; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
Miejscowość: Jakubowice/koło Krakowa Rejestracja: 21 Lip 2008, Posty: 119
|
Podepnę się do tematu i też będę bronić kropka, swojego kupiłem w zeszłym roku jestem trzecim właścicielem mial przejechane 138tyś km(przynajmniej tyle pokazywał licznik) dziś ma 172tyś jest z 1996 roku silnik 1.1 z LPG dlatego go kupiłem. Wiem, może z LPG są problemy ale tylko jak się nie dba o przeglądu i fitry i regulacje poza tym ok. Zapłaciłem 5000 zł wsadziłe już 1000 ale wsadzę jeszcze z 1500 i będę mieć spokój na przynajmniej 3 lata. Niestety jak się chce jesżdzić to trzeba dokładać do nie porządna europa i dróg porządnych to jeszcze długo mieć nie będziemy. Terminowe przeglądy, naprawy i regulaje a wasz kropek będzie sprawnie się poruszać po tych naszych drogach.
|
|
Góra |
|
|
Włodar |
#261250 Wysłany:
03 Cze 2009, 12:58; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
każdy mowi ja dbam ja jeźdżę spokojnie a się psuje...nic się nie dzieje bez przyczyny...ja jeźdżę ostro i zdaj sobie sprawę żeby mieć auto w dobrej kondycji to muszę kasę ładować,zresztą to lubię...ja nie mam problemu z alternatorem kontrolkami ani niczym wielkim...nie wiem moim zdaniem to kwestia samochodu,tak jak było traktowanne wcześniej...wiadomo że od czasu do czasu dobrze jest zrobić przegląd we własnym zakresie przewodów kabelków itp. po 10 latach ma prawo coś się zluzować...
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
|
2rotor |
#261255 Wysłany:
03 Cze 2009, 13:29; Temat postu: |
|
|
Puntoświr |
|
Miejscowość: Toruń Rejestracja: 09 Wrz 2007, Posty: 1681
|
Problem w większości tkwi w mentalności Polaka. Mało kiedy zdarza się żeby ktoś sprzedawał auto które jest doinwestowane. Przeważnie stare samochody są drutowane po kosztach byle się toczyły a potem do żyda.
Kupuje się wiec takie załóżmy 12 letnie punto za 5000 i normalne jest że trzeba wrzucić na wstępie 2000 żeby to spełniało jakieś normy "sprawnego samochodu". A prawda jest taka że większość ludzi woli jeździć kiblem i smarować jaki to Fiat jest złom niż te 2000 sobie doliczyć do ceny auta i mierzyć swoje siły na zamiary.
_________________ Fiat Stilo 1,6 16V Dynamic
|
|
Góra |
|
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|