Witam wszystkich!
Mam kolejny objaw w moim puntolocie otóż gdy jadę na wyższych obrotach tak ok 3000 czyli koło 100 km/h i próbuje utrzymać stałą prędkość to silnik strasznie głośno pracuje wystarczy wcisnąć gaz żeby się rozpędzał lub odpuścić żeby zwalniał to pracuje o połowę ciszej. Co to może być ???

Czy to nie jest normalne? Logiczne: wciskasz gaz, jedzie szybciej, głosniej.
Zwalniasz gaz, bądź wciskasz hamulec-wszystko cichnie, zwalniasz
U mnie już przy ok.80 słychac wyraźnie silnik

PREZES2323:

To oznacza, że coś jednak jest nie tak, skoro przyspieszanie powoduje, ze jest ciszej

A może ten hałas dochodzi z układu wydechowego, wpada w rezonans i dlatego jest tak głośno. W wielu starszych samochodach właśnie w przedziale 2500-3000 obr. właśnie tak bywa. Chyba zależy to od zawieszenia wydechu.

rezonans raczej odpada gdyż głośny jest od ok 3000 w górę a przy rezonansie wył by w określonym przedziale i nie tylko przy utrzymywaniu stałej prędkości a poza tym to na pewno silnik ,coś jakby przy stałych obrotach bardzo głośno spalał to nie jest to buczenie które słychać przy gazie w podłogę bo to jest normalne i dużo cichsze tylko jakby np. nie palił na wszystkie gary ,taki głośny dźwięk spalania ale dlaczego ten dźwięk jest tylko przy utrzymywaniu stałych obrotów a nie ma przy obciążeniu lub hamowaniu silnikiem. Nie wiem może zawory tak głośno dają ale jak już to powinny cały czas a nie tylko przy równej jeździe

juma a czy może masz gas?

Przyczyną takiej sytuacji w Albei była uszkodzona poduszka silnika przednia. Warto sprawdzić.

mam gaz ale nowy reduktor i dopiero po regulacji a poza tym na benzynie jest to samo a jeśli chodzi o poduszki to na pewno są do wymiany bo strasznie szarpie przy ruszaniu ale nie wydaje mi się żeby to miało jakiś wpływ na głośność bo wtedy raczej głośny by był na niższych obrotach a nie dopiero od 2500-3000 obrotów i jeszcze zauważyłem że na zimny silnik jest cichszy nie wiem a może to kwestia kabli lub świec ,że nie spala na wszystkich garach czy coś

Jak by nie spalał na wszystkich garach... To byś nie miał mocy... Odrazu byś to odczuł, poza tym to nie była by przyczyna głośnej pracy silnika.

nie chodzi mi o to że nie spala w którymś cylindrze tylko że na przemian jak w cylindrze jest uboga mieszanka to nie ma zapłonu bo iskra jest słaba czy przy kiepskich przewodach to jest możliwe??? w takim razie jakie ngk czy bosh na allegro te drugie nawet znalazłem tańsze ale to pewnie jakiś szajs więc zamówię pewnie ngk. Świece przeleciały dopiero jakieś 12000 więc chyba za wcześnie.

słyszałem też o czymś o nazwie spalanie stukowe czy to może być to ?? słyszał ktoś o tym??