Witam, ostatnio kropek stal kilka dni na dworze nie jeżdżony, i jak chciałem go odpalić to zapalił, ale jak zapaliłem światła to zgasł, potem znów odpaliłem ale tak jakby się dusił, tzn nie mógł złapać obrotów do 1000 i gasł po jakimś czasie albo jak dodałem gazu, potem jak odpalałem na początku jak wcisnąłem gaz to kręcił i zaraz spadały obroty i kapa....wymieniłem dziś kable i świece, i flirt powietrza....i po wymianie jak próbowałem zapalić to nie dało rady tzn próbowało coś zaskoczyć ale nic;/. Pomoże ktoś może rozwiązać ten problem? nie mam wielkiego doświadczenia w samochodach, to moje pierwsze auto i tez nie mam za bardzo kogo poprosić o pomoc.
Dodam ze jest to silnik 1.1 z 96 przebieg ponad 186tys. Pozdrawiam

Czy obyś napewno kable dobrze założył na świece? Nie pomyliłeś kolejności?

wymieniałem kable pojedynczo, a wcześniej było ok wiec dobrze wymieniłem....zauważyłem jeszcze ze jak zdjąłem obudowę filtra to od tej drugiej części co jest przykręcona na 2 śrubki idzie rurka do silnika i w niej była tak jakby wilgoć, tzn jak zdjąłem to w środku była ta rurka mokra tak delikatnie, w sumie ostatnio padali itp auto stoi na dworze, ale nie wiem czy to może mieć wpływ w ogolę

sprawdz czy masz prąd na kablach wykręć swiece wsadz do kabla połóż świece na śilniku i niech ktoś zakręci rozrusznikiem jak jest iskra to masz prąd jak nie to cewka padla sztuk 2 jak pamiętam jedna na 1,3 druga na 2,4 cylinder oczywiście.

U mnie kiedyś odpaliłem rano było dobrze przejechałem parę metrów i też jak zapalałem to gasł a jak dałem gaz do dechy to ledwo chodził,okazało się ,że się pasek rozrządu przestawił.

właśnie odpalił i kreci;)....a dolałem benzyny bo miałem potem słyszałem jak pompa dziwnie chodzi wiec zrobiłem tka jak ktoś gdzieś już radził czyli kilak razy przekręcałem stacyjka i po kilku razach zapalił odrazu, fakt ze jeżdżę tak ze wleje z 5-6 litrów to wyjeżdżę i znowu,muszę to zmienić.....mam jeszcze pytanie żeby nie zakładać nowego tematu niepokoi mnie to ze jak wcisnę sprzęgło to skrzynia i tak jakby ciszej chodzi jak puszcze to taki dziwny dzwuek w skrzyni, tak samo jak zmieniam bieg..."wyjme" jedynkę wrzucam dwójkę i w momencie wbicia biegu tez taki dziwny odgłos takei jakby buczenie....i teraz czuje ze jedynka ciężko wchodzi i "wychodzi" wiece moze co to moze byc?

nie ma to jak jeżdżenie na oparach. taka jazdą brudzisz wszystkie filtry, zapychasz wtryskiwacz, meczysz pompę, 5-6 litrów... to u mnie minimum. Jak zacznie migać żydu na zakrętach czas nakarmić kropka

Może się docisk kończy.