Dzisiaj przy okazji odpowietrzania układu chłodzenia okazało się, że z łączenia kolektora wydechowego z tą dwururką do której idzie sonda, wieje mi halny czy może mieć to wpływ na przerywanie? Przerywa mi na niskich obrotach, zwłaszcza na 2. i 3. biegu. Żeby w miarę płynnie przyspieszyć muszę go zawsze nieco przeciągnąć (o obroty nie pytajcie, bo mam S, czyli obrotka brak). Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc

może to być przyczyną

Teoretycznie faktycznie może, ale raczej jest to mało prawdopodobne, przedmuch musiał by być naprawdę spory.

Niby jak to ma być przyczyną? Lambda daje sygnał po "jakości" spalin a nie ilości.
_edi, winowajce szukaj gdzie indziej (tylko i tak wymień tą uszczelkę).

Przy dużym przedmuchu sonda mogła by dostawać spaliny pomieszane z powietrzem, a to by wpływało na odczyt ich "jakości".

Dokładnie o tym samym myślałem, bo przedmuch jest dosyć spory i nie jest ciągły, więc może być zasysane powietrze z zewnątrz -> lambda dostaje lewe odczyty co skutkuje złymi dawkami paliwa i przerywaniem.
Z kolei na wysokich obrotach ciśnienie wydmuchiwanych spalin jest dużo większe i nie "fuka" na zewnątrz, więc sonda ma dobre odczyty i wtedy nie przerywa. Taka jest przynajmniej moja teoria Nie wiem czy dobrze kombinuję.
Jutro spróbuję to uszczelnić uszczelniaczem kominkowym (do 1250 stopni) i zobaczę co się będzie działo.

Jak masz uszczelniacz to spoko, ale wystarczył by chyba nawet silikon wysokotemperaturowy.

wymień uszczelkę koszt 10zl przerywa ci na zimym tak samo jak na cieplym ? sonda zaczyna dawac sygnal jak osiagnie dana temperature 300c jezeli ci szarpie na zimnym to nie ma to wpływu na szarpanie jak juz to do sondy dociera ubosza mieszanka i moze wiecej lac

Czyli wg Ciebie to wydech sam wciąga sobie spaliny? Nie jest tak że to spaliny są pchane pod ciśnieniem i uchodzą wydechem? Ciekawa teoria...

Ta uszczelka ma tyle do przerywania co koło zapasowe w bagażniku...

Tak się składa że dziś wymieniałem wszystkie uszczelki kolektora.Ta przy dwururce (notabene inna niż w 1.1 a wielu mędrków na allegro twierdzi ze kolektory sa takie same) kosztowała całe 4zł i po wyrównaniu płaszczyzn i skręceniu wreszcie mam ciszę i spokój.Mam wrażenie ze wóz pracuje równiej ale może to byc tylko złudzenie

ale nie może od tego przerywać...
ruch powietrza jest z ciśnienia wyższego do niższego w rurze masz wyższe
zgadzam się z dzikim
koledzy polecam troszkę mechaniki płynów ogarnąć

Wystarczy pomyśleć logicznie. To starczy w tym przypadku.

no właśnie nie do końca. Wydawało by się, że to nie możliwe, a jednak. Jest taka możliwość, że przy niższych obrotach,a co za tym idzie wolniejszym przepływie spalin będzie zasysane powietrze z zewnątrz.

Chłopie nie pier... głupot. Jak wydech ma Ci zasysać powietrze? Weź mi to wyjaśnij bo nawet w momencie gdy silnik pracuje na niskich obrotach to spaliny wychodzą z silnika pod ciśnieniem wyższym niż atmosferyczne. Jedyna opcja wg mnie to w momencie jak założysz na wydech odkurzacz...

Ok. W takim razie z innej beczki: jakie mogą być skutki nieszczelności w układzie wydechowym przed sondą? Tak czy siak zamierzam to ogarnąć, ale pytam z ciekawości

Bo 1.1 i 1.2 spi (60 ) mają takie same i nie mają dwururki Dwururka występuje w 1.2 mpi (75). Ja u siebie w 1.1 mam właśnie wsadzony wydech z dwururką od 75. Może ktoś u ciebie wydech zmieniał?


Zły odczyt składu spalin. Czy zasysa powietrze czy nie, to i tak ilość spalin będzie niewłaściwa i może dawać błędny odczyt.

Przedmuchy w komorze. W skrajnym wypadku pożar.