Witam. W sobotę padł mi alternator. Odstawiłem auto do mechanika okazało się że trzeba wymienić na nowy. Kupiłem używany Magneti Marelli identyczny jak ten który się zepsuł. Wczoraj byłem u mechanika założył mi nowy alternator, odpalił auto ładowanie jest wszystko chodzi elegancko. Wróciłem do domu silnik zdążył się nagrzać i zauważyłem że gdy jadę bardzo powili delikatnie dodając gazu na 1 czy 2 biegu jest takie poszarpywanie auto tak jakby skacze, przerywa nie wiem jak to nazwać. Po mocnym dodaniu gazu problemu nie ma i auto jedzie jak należy. Zadzwoniłem do mechanika jeszcze wczoraj i powiedział mi że auto mogło po odpaleniu pochodzić na jałowym biegu bez dodawania gazu z pół godziny czy do momentu aż włączy się wentylator na chłodnicy. Powiedział mi żebym odpiął klemę (-) od akumulatora na kilka godzin aż silnik porządnie wystygnie i wtedy odpalił go żeby sobie tak pochodził aż do momentu włączenia się wentylatora i że to powinno załatwić sprawę. Nie miałem za bardzo kiedy tego zrobić, ale jutro auto będzie trochę na postoju więc spróbuję jednak nie wiem co to ma dać i wydaje mi się to trochę dziwne. Jak sądzicie jaka może być przyczyna tego szarpania i czy ten sposób który on mi powiedział faktycznie może coś pomóc. Pozdrawiam forumowiczów!

zapomniałem dodać że na zimnym silniku problem nie występuje tylko dopiero jak się nagrzeje bo dzisiaj rano było z początu wszystko ok a druga sprawa to jak się nagrzeje to gdy silnik pracuje na biegu jałowym to mam wrażenie że trzyma trochę niższe obroty niż wcześniej przed wymianą alternatora

mechanik kazał Ci zrobić restart kompa czyli ściągasz kleme na 15-20 minut(wystarczy tyle) potem odpalasz auto i pochodzi chwilkę i powinno pomóc, komp wraca do map fabrycznych i wywala błędy.

Ale też nie zawsze. Restart komputera wywala tylko te "podstawowe". Jeżeli nie pomoże coś takiego a oczywiste jest że to qwina komputera to radzę udać się do warsztatu który podłączy się pod komputer i ręcznie usunie z niego błędy.