Stukanie z okolicy cewki zapłonowej....

przemo0018

Witam.

Mam nurtujące mnie pytanie dotyczące silnika 1.1.
Z silnika dochodzi takie klekotanie z okolicy obudowy cewek zapłonowych i nawet na tym plastyku czuć te stuki(drgania).
Stukanie jest właściwie tylko na wolnych obrotach bo jak już są wyższe to zanika i nie do końca są równomierna z pracą silnika. Raz są równomierne a po chwili wcale ich nie ma a jeszcze innym razem stuknie raz na jakiś czas.
Co to może tak stukać??
Czy można tak jeździć bez obaw??0,

Thomas

wciśnij pedał sprzęgła i zobacz wtedy ...

Lotos

trudno tak na odległosc bez osłuchania sie wypowiadac ale przypadłoscia silników 1.2 i 1.1 jest luz wałka rozrzadu i to powoduje stukanie na wolnych obrotach.

Stefano

a moze po prostu za duży luz zaworowy

przemo0018

Lotos napisał(a):

trudno tak na odległosc bez osłuchania sie wypowiadac ale przypadłoscia silników 1.2 i 1.1 jest luz wałka rozrzadu i to powoduje stukanie na wolnych obrotach.

Właśnie to tak wyglądało mi jak stukanie wałka rozrządu.
Czy jest się czym przejmować i coś z tym robić czy można normalnie bez stresu u użytkować autko??

Punciaczek1 · **Rejestracja:** 05 Lis 2010, **Posty:** 35

Cześć.
Myślę, że jest to stuk wałka rozrządu- luz poprzeczny. Miałem to samo na gwarancji wymienili mi głowice z wałkiem. Od tego czasu kilkanaście lat temu:) jest spokój. Wiem, że później fiat nie uznawał tego jako wady i nie chciał naprawiać, każdy przypadek był rozważany indywidualnie. Pamiętam też, że kolejne Punto 1 SOLE nie miało wcale montowane plastikowej osłony cewek zapłonowych po to by nie rezonansowało.

Lotos

przemo0018 napisał(a):

Lotos napisał(a):

trudno tak na odległosc bez osłuchania sie wypowiadac ale przypadłoscia silników 1.2 i 1.1 jest luz wałka rozrzadu i to powoduje stukanie na wolnych obrotach.

Właśnie to tak wyglądało mi jak stukanie wałka rozrządu.
Czy jest się czym przejmować i coś z tym robić czy można normalnie bez stresu u użytkować autko??

kupiłem kiedys Puntko 1.2 przy przebiegu 98 000km i stukało na wolnych. Dojeździłem do 220 000 km bez żadnych problemów, sprzedałem auto teraz ma 260 000 km i nadal jeździ bzproblemowo. Nie wpływa to w sposób niszczacy na silnik. Po prostu te silniki tak mają. Mozna by sie tym zajac jak juz na prawde bardzo głośno stuka a tak poza tym nie ruszałbym tego :wink: