Wiem, że takie tematy się pojawiały - dlatego na wstępie uprzedzam, że nie zakładam nowego z lenistwa

, tylko wszystkie "klasyczne" przyczyny zostały wyeliminowane - szukamy tych "napisanych małym druczkiem" ...
Do rzeczy - od dłuższego czasu walczę z notorycznie zapowietrzającym się układem chłodzenia - nagrzewnica szczelna (nowa), chłodnica podobnie, węże/połączenia/cybanty itd. - sprawdzone, pompa wody i termostat też w zasadzie nowe (~4kkm), odpowietrzniki szczelne... aaa, no i ulubiony "konik" - UPG

- również O.K. Żeby jeszcze było "śmieszniej"

, płynu "w zasadzie" nie ubywa - przez 4kkm (od wymiany) dolałem ~350 ml (wliczając dolewkę po pierwszym odpowietrzeniu).
Generalnie, pewnie 9/10 użytkowników w ogóle nie zwróciłoby na to uwagi - ja zauważyłem to, kiedy w trakcie któregoś "pałowania"

, przestał trzymać odpowiednią temp. - jeszcze daleko mu było choćby do temp. odpalenia wiatraka, tym bardziej do zagotowania, ale do tej pory zawsze idealnie trzymał temp. (niezależnie jaki by upał nie był i jak bardzo w by nie dostał w palnik...

). Sprawdziłem wtedy w zasadzie wszystko - dopiero na końcu zwróciłem uwagę na zapowietrzony układ. Nie podejrzewałem, że lekkie zapowietrzenie może mieć taki wpływ na wydajność, ale po odpowietrzeniu - jak ręką odjął

. No i do następnego razu...
Jakieś pomysły?
Istnieją w ogóle jeszcze jakieś racjonalne możliwe wytłumaczenia?
