siema
mam problem z odpalaniem czasem
juz opisywałem to mniej więcej w poprzednim temacie z tym ze tam jeszcze byl problem z obrotami itp
w każdym razie reset kompa załatwił sprawę...
ale po 3000km problem powrócił(nie obroty ale odpalanie)
zapalam obroty wchodzą normalnie na 3k obrotów potem spadają i jakby "ssanie" sie nie włącza tylko przydusi się i gaśnie..
dopiero zapalanie z butem w podłodze i dobrze prze-gazowanie pomaga...
przypomniałem sobie o poprzednim poprzednim problemie , odłączyłem na 5min samą wtyczkę od kompa i problem ustąpił?
i znów zapomniałem o problemie
5dni temu znów powrócił po około następnych 4000km
dziś rano reset przed odpaleniem w analogiczny sposób i znów jest ok
martwi mnie to trochę - może macie jakiś pomysł? jakby jakieś błędy łapał paru tys km? dodam ze odpalając na gazie przed resetem taże jest od początku wszystko ok...
z góry dzięki!

Pod komputer podpinałeś w momencie pojawienia się problemu?

Pozdrawiam.

jak bym miał sie gdzie podpiąć to bym tu nie pytał;)
komp to ostateczność - wolał bym spróbować może inaczej do tego dojść jakoś ?
czy nie damy rady ?:D

d00lar wybacz, ale samochod to skarbonka bez dna, ja wiem ze kazdy chce jezdzic jak najtaniej, jest jesien a zima dopiero ujawni wiele innych problemow, czego wielu kierowcow roznych marek samochodow doswiadczy, czy chcesz w ciemno diagnozowac samochod, czy raz a dobrze zdiagnozowac problem, i usunac usterke? Kabelki nie sa drogie, a co potrzebujesz dla swojego PUNTO I dowiesz sie tutaj "diagnostyka komputerowa - Punto I" - topic37747.html