Wiem że było już wiele takich tematów jednak żaden nie dawał rozwiązania.

Tak jak w temacie, samochód ciężko odpala. Jednakże jak naładuję akumulator i go odpalę "na świeżo" z naładowanym akumulatorem, odpala na dotyk.

Świece, przewody, akumulator, rozrząd, filtr powietrza i oleju. To wszystko mam nowe niedawno wymieniane.
Kolejna ciekawostka, akumulator nowy, a jak postoi tydzień bez odpalania to już całkowicie się rozładowuje. Co jest jeszcze ciekawsze, sprawdzałem pobór prądu na postoju który wykazał tylko tyle, że nic tego prądu nie ciągnie (no, poza zegarkiem ).
Ładowanie alternatora w normie.

a jaki masz akumulator?

Żebym to pamiętał.
To jest bodajże 42Ah 12V 400A
Wcześniejszy akumulator miał takie same parametry i na samym początku jak go kupiłem, nie było z nim najmniejszych problemów dlatego nie podejrzewam akumulatora. Ewentualnie klemy. Już kupiłem nowe i będę dzisiaj albo jutro montował.

Mar90, sam napisałeś że nie dawno wymieniłeś nowy akumulator i już nie pamiętasz jaki? Po za tym jest on na wierchu i można go wymienić. Być może pomysł z klemami jest dobry tylko zamiast wymiany najpierw te co masz to oczyść i sprawdź czy nie są za luźne.

Sprawdz jeszcze ladowanie, posluchaj alternatora i sprawdz (nawet reką) czy nie jest pekniety od spodu.

Tak to bywa, nie mam pamięci do takich rzeczy tym bardziej że w tym samym czasie załatwiałem jeszcze dwa akumulatory do dwóch innych samochodów

Stare już dawno czyściłem, były dobrze przykręcone, mało tego. Smarowałem je jeszcze klemy smarem miedziowym ale dużo to nie dało.

Ładowanie alternatora mam w normie.