Witam jak w temacie krop dziś z rana palił na tyk ( jak zawsze nawet zimą brak problemów tfutfu)
ale zawiozłem rano żonkę do pracy auto postało może 2 godzinki i nic d*** krop nie chciał odpalić kręcił kręcił i niec dopiero na pych dało radę a potem już normalnie palił

byłęm ostatnio u mechanika i powiwedział że pompa już głosno chodzi żebym nie jeździł na rezerwie ale oczywiści zdarza mi się i mam pytanie od czego zacząc??

Chyba od tego co poradził mechanik? Możesz zmierzyć ciśnienie jakie podaje pompa. Pewnie już za małe.

Przy okazji, jeśli odpalasz na popych to może Ci przeskoczyć rozrząd. Lepiej jest kilkukrotnie odpalić i wyłączyć kluczykiem bo wówczas pompę paliwa załączasz na chwilę - masz większą szansę, że po kilkukrotnym włączeniu i wyłączeniu zapłonu ona coś podpompuje niż narażać się na przeskoczenie rozrządu.

jeśli pompa faktycznie niedomaga to jeśli raz ci nie zapali to wyłącz zapłon-włącz zapłon żeby pompka popracowała,znowu wyłącz zapłon i znowu włącz a następnie uruchom silnik jeśli nie pomoże to na 90%musisz szukać przyczyny gdzieś indziej

kurde zanim odpaliłem na pych tak zrobołem włącz/wyłącz x3 i nic to nie dało i wtedy poszło na pych

teraz nie mam zadnych problemów auto pali jak zawsze ale podczas jazdy auto przy zmianie biegów zgasło nagle/ dałem na4 ( jak normalnie zminiałem bieg i odpalił)

koleś u mnie w pracy mówił że może czujnik wału korbowego będzie do wymiany on tak miał w renault

może być czujnik albo coś przy kompie nie styka
PS. nie pchaj 16v chyba że masz dużo $$ na remont silnika