Nazwa tematu dość umowna, bo nie jestem pewien, skąd owy niezidentyfikowany dźwięk dobiega.

No właśnie - chodzi o dość nieprzyjemny dźwięk, przypominający tarcie nie smarowanego metalu, chrobot, trudno powiedzieć...
Słyszalny jedynie na zimnym silniku - przy 5-10' C jedynie po "przyłożeniu" ucha do dekla zaworów, dzisiaj, przy lekkim "minusie", można go wyłapać nie podnosząc maski. Nie jest ciągły czy w żaden sposób zależny od obrotów (tzn. nie przybiera na sile/częstotliwości wraz ze wzrostem obrotów), mam wrażenie, że występuję jedynie na lekko podwyższonych jałowych zaraz po uruchomieniu - czyli jakieś 1100-1300 rpm. Słychać 2-3 "otarcia" - przerwa... i tak w kółko... odpada raczej więc wytarta krzywka ocierająca o którąś ze szklanek - odstępy czasowe są zbyt duże.

Zdaję sobie sprawę, że bez nagrania, to takie wróżenie z fusów - dlatego w najbliższych dniach postaram się je dorzucić. Chodzi mi tylko o jakieś propozycję, co w tych okolicach może powodować takie doznania dźwiękowe . Moje typy, to rolka (która i ta hałasuje w dość specyficzny sposób, tyle, że dla odmiany po rozgrzaniu motoru ) - tylko czy dźwięk mógłby się przenosić na całą głowicę/dekiel, gorsza opcja, to "panewki" wałka rozrządu. Jeżeli to tylko wałek robi taki hałas, to pół biedy - i tak leci do wymiany za kilka miesięcy.

Koledzy - jakieś propozycję? Co sprawdzić, gdzie zajrzeć, co osłuchać? A może FIRE'y mają jakieś konkretne przypadłości tego typu? Czytałem gdzieś o luzie osiowym wałka spowodowanym jego zużyciem - ktoś coś wie na ten temat?

Taki sygnał trudno zlokalizować, więc proponuje zwrócić uwagę na łożysko oporowe. Daje podobny odgłos i to tylko na zimnym silniku. Wyjmij gumową zatyczkę z obudowy sprzęgła i posłuchaj. Ewentualnie podnieś lekko pedał sprzęgła, powinno ustać [ o ile to łożysko].

Autor postu otrzymał pochwałę

Myślisz, że tak by się niosło na cały silnik?

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie były takie objawy i myślałem, że to alternator. Jaki masz w ogóle przebieg jeśli chodzi o sprzęgło.

Kropka przejąłem przy przebiegu ~100 kkm, teraz ma ~150 kkm - czy było coś wcześniej robione ze sprzęgłem, tego nie wiem.

Zastanawia mnie jedynie nieregularność tych "zgrzytów" - gdyby to było związanie z wałkiem, to raczej byłoby odpowiednie do jego prędkości obrotowej.

Gdzie jest guma, o której mówisz?

Gumowa zatyczka jest nad kołem zamachowym, w górnej części obudowy.

Dziękować Panie Kolego

Dzisiaj sprawdziłem jeszcze raz - po wciśnięciu sprzęgła, "zgrzyt" ustaję, więc diagnoza raczej jednoznaczna.
Aż dziw, że tak się to niosło na cały silnik... chociaż w sumie metal dobrze przenosi drgania.

No nic - dobrze, że to nic z rozrządem. Z wymianą sprzęgła w najbliższym czasie i tak się liczyłem, więc tragedii nie ma .

Dla pewności cofnij dżwignię, która przesuwa łożysko oporowe, lekko do tyłu i również powinno ustać zgrzytanie na wolnych obrotach. Wtedy masz pewną diagnozę.