Witam Wszystkich

Właśnie stałem się posiadaczem (trochę z sentymentu) Punta 1.1 SX 97r.
Wszystko jest generalnie ok za wyjątkiem szumu(takiego jakby tarcia ze sobą szorstkich elementów). Słychac go najlepiej podczas postoju na biegu jałowym. Kiedy nacisnę sprzęgło odgłos zanika. Nie ma znaczenia temperatura silnika. Czytając Wasze wcześniejsze wpisy sprawdziłem i dolałem olej do skrzyni(weszło jakieś 0,5l) Skrzynia pracuje b. dobrze na wszystkich biegach, ogólnie jest "ciasna" , nie zużyta. Sprzęgło łapie bez zarzutu, pracuje miękko i równo.
Opisywana była częśc taka jak łożysko oporowe/dociskowe/wyciskowe - może to to? Dodam co ważne, że auto przy swoim wieku ma tylko 50tys przebiegu, więc więcej stało niż jeździło. Możliwe jest zatem aby ta częśc padła z powodu okazjonalnego użytkowania? A może to norma w tej konstrukcji...?

Będę bardzo wdzięczny za Wasze uwagi i z góry dziękuję.
Pozdrawiam

Łożysko sprzęgła. Czeka Cię wymiana.

łożysko dociskowe kończy żywot

Ale ono pracuje (wchodzi w prace )tylko jak wciśniesz pedał a jak nie wciskasz to nie powinno .
Lożysko oporowe jeśli jest padnięte to szumi przy wciskaniu,

niekoniecznie, bo jesli wcisniesz sprzegło to czesci lozyska dociskaja do siebie i szumy ustaja.
Punter a wciśnij sprzegło tak mniej wiecej do połowy i napisz jak to wpłynie na objawy

cały czas jest docisniete do docisku i sie kreci.

j/w

Nie wiem ,może macie rację .Mam za to do czynienia z łożyskami np w silnikach elektr. i tam jak są zużyte to ewidentnie szumią ,w napędzie auta myślałem że nie lata cały czas tylko przy wciskaniu ale pewnie macie racje.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Dokładnie jest tak:
Jak naciskam sprzęgło ( rozłączam skrzynie z silnikiem) "szum" ustaje.
Puszczając powoli wciśnięte sprzęgło na luzie, gdzieś w połowie (tak jak na biegu zaczyna auto ruszac) zaskakuje ten chropowaty równomierny odgłos.
Dodam, że w Golfie miałem to przy zimnym silniku szczególnie na mrozach

Można z tym trochę jeździc, czy raczej nie polecacie?
Jest sens wymieniac tylko te łożyska, czy lepiej od razu całe kompletne sprzęgło?

czyli niestety czeka Cie wymiana tego łożyska.
co do jazdy z tym raczej bym nie polecał, a napewno odradzam dalekie trasy, bo stanie Ci gdzies w środku drogi i lipa.
co do sprzęgła to jesli bylo bardzo dawno zmieniane i masz fundusz na to, to mozna od razu zrobic, przeciez bedziesz miał wszystko na wierzchu

Pojeździć można, jednak już umawiaj się do mechanika. Jeśli łożysko już niedomaga to sprzęgło również nie jest najświeższe więc wypadało by wymienić (wymiana sprzęgła kosztuje tyle co kompletne sprzęgło więc ja tu bardzo nie widzę sensu wymiany samego łożyska).

No tak... Wizyta u mechanika chyba mnie nie ominie, ale dzięki Waszej pomocy upewniłem się o co chodzi.
Autkiem jeżdżę mało,ale faktycznie chyba nie ma się co stresować możliwością nagłej awarii.

Mieszkam w okolicach Warszawy. Nie orientujecie się przypadkiem ile orientacyjnie wołają za robociznę? Pewnie więcej niż za części? Trzeba tam chyba odkręcać skrzynię biegów?

Nawiasem mówiąc zaufany mechanik ma jakąś awersję do tych samochodów. Przecież to fajne autka .... tylko trochę kapryśne

U mnie było to samo po kupnie. 10tys. km zrobione i nic się nie pogorszyło. Kolega co prawda nie w punto, ale również ma ten szum. Również jeździ już dosyć długo i nic się nie dzieje. Na Twoim miejscu nic bym z tym nie robił póki sprzęgło działa dobrze.

No właśnie tu jest dylemat... Świeżo zakupione starocie osłuchujemy i czasem już słyszymy więcej niż musimy, a za rok dwa po prostu się jeździ )

Jak już sprawa się wyjaśni to na pewno opiszę jak się to w moim przypadku skończyło.

W prawdzie to nie punto ale mój tata jeździ na takim łożysku od 4 lat... Jak jest wilgoć nie słychać jak wakacje i ciepło to szumi

Przyczyną takiego szumu może być średnia jakość materiałów, z których wykonano tarcze sprzęgła lub łożysko. Jakieś szmery i podobne rzeczy nie muszą koniecznie oznaczać, że sprzęgło się "kończy". Lepszym miernikiem zużycia sprzęgła jest płynność wrzucania biegów lub odwrotnie brak tej płynności

I u mnie to szumi i u kolegów co mają Punto 1 a nawet i Punto 2.

Kilka osób wymieniało sprzegło z powodu zużycia komplet tarcza docisk łożysko i szum dalej był wiec ja jestem praktycznie przekonany że to chodzi o łożysko w skrzyni.

Tak..
Ogólnie z Punta wydobywa się trochę nieregularnych dzwięków i jest to na pewno sprawa kiepskich materiałów lub ich spasowania.

Ciekawi mnie jednak też to o czym wspominałem wcześniej czy na taki stan żeczy może mieć wpływ to że auto jest bardzo żadko używane - bo to by miało jakiś sens - wszystko jest wtedy zastałe..?

No i nie wiem jak to w końcu jest z tą pracą łożyska na puszczonym sprzęgle i podczas jazdy na biegu? Ono wtedy pracuje? Kręci się, czy nie?

[ Dodano: 07 Kwi 2011 19:56 ]
Mówisz BolekPunto że po prostu w niektórych egzemplażach tak jest...spory mają rozrzut jakościowy

Ostatnio siedzałem w innym egzemplarzu z trzy razy większym przebiegiem i akurat tego dzwięku nie było, a sprzęgło pracowało trochę inaczej, jakoś sprężyściej, ale to już może być moje przewrażliwienie

Jakie przebiegi robicie na "szumiących" egzemplarzach? Może się to źle skończyć podczas jazdy? Wogóle jest to naprawialne w rozsądnych cenach zakładając, że to coś w skrzyni?

Pozdrawiam

Z tego co pamiętam to u kolegi w Punto od 60tyś km tak szumi a obecnie ma 90pare tyś km. Ja tak mam od 140tyś km a obecnie mam 147.
Niewiem jak z tym łożyskiem od skrzyni jeśli to one. W peugeocie 306 jak siadło łożysko od sprzegła to 2 lata był szum podczas wciskania sprzegła , a po tym czasie sprzęgło funkcjonowało od połowy i dało się wrzucić na chama tylko trójke i jakoś doczłapać się na warsztat.

jeżeli szumi bez wciskania sprzęgła to na pewno wyje łożysko w skrzyni. przecież na postoju bez wciskania sprzęgła ono nie pracuje łożysko dociskowe też sie nie rusza

Byłoby to bardzo logiczne..trochę się znam ale niestety nie wiem dokładnie jak te części mająsię do siebie.

Bardzo ważnym elementem o którym chyba nie wspominałem jest to,że nawet na luzie oczywiście przy puszczonym sprzęgle jak dodaję gazu ten mój "szum-świst" staje się głośniejszy - po prostu to łożysko nabiera prędkości wraz z obrotami..

Dzięki i pozdrawiam

Tak jak kolega napisał, również jestem przekonany, że nie ma luzu miedzy dociskiem a łożyskiem. Dlatego te łozyska szybko wysiadają, bo cały czas się kręcą. Co o tym sadzicie.
Poza tym zapytam, czy przy wyciąganiu skrzynki przeszkadza wydech, głównie chodzi o półoski.

Łożysko kręci się na luzie bez oporu i wtedy je najszybciej usłyszeć, jak jest wciśnięte sprzęgło to jest ciszej, a na biegu łożysko stoi (choć to stwierdzenie nie do końca prawdziwe i można ograniczyć się do stwierdzenia że pierścienie względem siebie się nie poruszają).
czech22, wydech jeśli nie będzie przeszkadzał to na pewno nie pomoże. Kwestia mechanika jak sobie poradzi.

Mam zamiar samemu wymienić sprzęgło i dlatego pytam o te szczegóły. Również zauważyłem, że łożysko słychać bardziej na luzie niż po wciśnięciu. Przesuwając widełkami nie wyczuwa się żadnego luzu między dociskiem a łożyskiem, dlatego muszę wiedzieć jak je ustawić. Wychodzi więc na to, tak jak napisał ipIV, że łożysko cały czas dociska do docisku i się kręci.

U siebie mam to samo (szum ustaje jak się wdepnie sprzęgło). Takiego go kupiłem jakieś 12 tys. km temu i raczej nie ma zmian dźwięku w czasie (ani lepiej, ani gorzej, szumi sobie i tyle). Biegi wchodzą bez problemu, autem jeździ się normalnie. Na razie nic z tym nie planuję robić...

Jak ktoś będzie u siebie wymieniał sprzęgło + łożysko, to koniecznie dajcie znać, czy pomogło (może coś się wtedy ustali, jakaś statystyka, w ilu przypadkach na ile pomogło, bo to też może być skrzynia - przecież "na luzie" w skrzyni też coś się obraca).

To ewidentnie łożysko. Skrzynia szumi (właściwie wyje) w całkiem inny sposób, i nie robi czy sprzęgło wciśnięte czy nie bo dzieje się to w trakcie jazdy.