Kiedyś miałem problemy z silnikiem. Strasznie nierówno chodził i nie trzymał wolnych obrotów, a do tego palił ponad 20l/100km gazu. Zmieniłem świece i przewody i obroty momentalnie wzrosły tak że musiałem jechać do gazownika żeby wyregulował. Ciutę wcześniej wymieniałem filtr powietrza. Następnie wymieniłem silniczek krokowy i wszystko mniej więcej się ustabilizowało poza tym że na ucho słychać że silnik jakby ciutę przerywał, ale na obrotomierzu tego nie widać (czasami jak stoję na światłach wskazówka potrafi trochę spaść i wskoczyć spowrotem) i spalanie spadło do 12,5l/100km. Przyszła zima i kiedy rano odpalałem samochód silnik dziwnie pracował tzn. nie wydawał jednolitego dzwięku w stylu wwwwwww na zwiększonych obrotach tylko takie wmwmwmwmwmwmwm. Zmieniłem wszystkie czujniki temperatury i sytuacja nie wiele się zmieniła. Rano kiedy odpalam bardzo często zdarza się że samochód nie może wejść na obroty jakie powinien wejść po włączeniu silnika, tzn. ładnie reaguje na dodawanie gazu, ale on sam przecież powinien wchodzić przynajmniej na te 1000obrotów, albo i więcej, ale tego nie robi.

Teraz pytanie bo w między czasie kiedy próbowałem usunąć te wszystkie usterki wymieniałem wydech i specjalista powiedział mi że mam plecionkę do wymiany. Czy to ona może powodować to że silnik tak na ucho wydaje się że ciutę nierówno pracuje, bo takie są drgania, a ta plecionka ma powodować żeby tego nie było, czy to może coś innego i co może być nie tak że ma czasami takie problemy z obrotami rano. Świece i przewody był wymieniane jakieś 10tyś km temu.

Moim zdaniem najlepiej jechać gdzieś na komputer do ASO albo gdzieś indziej i on wykaże co jest do wymiany, nie ma sensu wymienianie wszystkich części

Ja właśnie wymieniam tłumik (głównie ze względu na ten miękki łącznik- bo chyba mówimy o tym samym?=miękki łącznik/plecionka znajdująca sie za kolektorem?) i nie miałem takich objawów jak ty. Nie zauważyłem żeby mi na obroty nie chciał wejść itp. A ten miękki łącznik miałem naprawdę rozwalony

Tzn. o te obroty rano to nie podejrzewam tej plecionki. Plecionkę podejrzewam o to że tak na słuch to silnik nie chodzi równo (po obrotomierzu tego nie widać).

A to sorki- nie zrozumielismy sie dokladnie . co do tych obrotow- u mnie byly takie minimalne wahniecia ale nie jakies wielkie (przy zimnym silniku). Jak juz sie nagrzal to bylo ok. No nie liczac ze chodzil jak maly czolg

Po wymianie plecionki coś się zmieniło?

skoro plecionka do wymiany to pierw bym wymienil a dopiero potem jechal do ASO.

Jeszcze nie wiem bo wczoraj został odebrany (odbierał go kto inny ). Ale jak sprawdzę to dam znać

PS. Jak masz już rozwaloną plecionkę to wymień ją bo i tak będziesz musiał i tak- strasznie szybko sie rozwala jak już ma jakiś uszczerbek

ja bym wymienil swiece /ewentualnie przewody/,
ja mialem tak ze mi rano /jak bylo zimno/ obroty wchodzily na 1200 a potem spadaly do 750 i w miescie nawet na cieplym silniku tak samo..i powody były w sumie 3 - powietrze uciekalo z komry /zjechany gwint swiecy/ - naprawilem, dodatkowo wymienilem swiece bo mialy popekane porcelany /mialy niecale 9kkm ngk/, pojechalem na regulacje - koles, ciul jeden mi zle wyregulowal i d***, pyrkał silniczek rano przy odpalaniu i po rozgrzaniu na luzie tak samo jak na poczatku...pojechalem zdenerwany do gazownika i juz mi inny mechanik wyregulowal dobrze i powiedzial ze mam przewody do wymiany bo leza na metalu /tam pod obudowa filtra pow./ i ze przebija sie przez to, dal mi na przewody takie rurki co sie nakłada wlasnie na przewody i mam nowe i jest cymesik...na swiatlach nie slychac silnika no i odpala dobrze

to tylko moj przypadek opsiuje moze pomoze

ktos mi kiedys mowil, jakis mechanik ze jak stuknie 10kkm na jednym komplecie swiec /lpg/ to mozna juz zbierac na nowe a przewody co 30kkm
pozdro

Ja moge sie wypowiedziec ze jesli masz auto na lpg i ci ni z tąd ni z owąd nagle huknie i zacznie przerywać to znaczy ze swieczki i kable do wymiany . Przerabiałem to w zeszłym tygodniu.

Wymieniałem świece i nic nie dało. A z przewodami to też miałem przeboje bo kupiłem i jarmora i to była tragedia. Następnie kupiłem NGK na allegro i było dużo lepiej ale w nocy było widać przebicia. W końcu pojechałem do intercarsu i kupiłem NGK i to było prawie marzenie. Ale dalej miałem problemy z wolnymi obrotami i zmieniłem silniczek krokowy, było dużo lepiej, ale na ucho dalej słychać jak silnik ciutkę przerywa. Na dokładke dodam że czasami obroty schodzą do 900 na jałowym, ale zazwyczaj trzymają się na 1100 i nie chcą zejść w dół, jak jest ciepły to i na luzie 1300 trzyma i nie chce zejść.

Ja mam przewody jamora i uważam ze są dobre.Nie wiem jak na LPg ale ja u siebie sprawdzałem w nocy i brak przebicia .Silnik ładnie równo pracuje . Co do świec NGK to tez powoli mam coraz mniejsze zaufanie do nich. 10 tysięcy i popękane porcelany! Nie kupowane gdzieś na allegro tylko normalnie w sklepie. A ze tak sie podepnę do tematu to jakie można jeszcze świecę zastosować do kropasa 1.1 chodzi mi o firmę tak żeby miał moc i dobrze się zbierał?

Świece to i ja kupowałem w normalnym motoryzacyjnym sklepie.