Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Silnik gaśnie po wrzuceniu biegu wstecznego
http://fiatpunto.com.pl/topic9441.html
Strona 1 z 2

Autor:  john korleon [ 24 Lip 2008, 17:59 ]
Temat postu:  Silnik gaśnie po wrzuceniu biegu wstecznego

Witam,
Jestem posiadaczem punto II z 1999r w benzynie, silnik 1.2.
Niestety ostatnio pojawił się problem. Otóż czasem zaraz po odpaleniu silnika i wrzuceniu wstecznego biegu - silnik gaśnie. Ponawiam próbę i znów to samo. Czasem za 3, 4 razem dopiero nie gaśnie i mogę spokojnie wycofać. Dodam usterka pojawia się zarówno przy zimnym silniku jak i rozgrzanym.

Drugi problem to że czasem silnik podczas jazdy ( ok 60-70km/h)potrafi zgasnąć. Zapalają się wszystkie kontrolki zupełnie jak przy zwykłym uruchomieniu silnika, i muszę go normalnie odpalić ponownie.

Czy macie jakieś sugestie w czym jest problem, bo sam nie mam pojęcia?

pzdr

Autor:  Adas [ 24 Lip 2008, 18:29 ]
Temat postu: 

jak gaśnie to wina czujnika obrotów wału, ale hmm.. tak naprawdę to moze byc wiele czynników. Świece, kable, cewki, czujnik temperatury,........... Ciężko coś powiedzieć, sprawdz świece i kable, a później to jedź do Aso i niech cię podłączą pod kompa, moze wyskoczy jakiś błąd i ci powiedzą..

Autor:  john korleon [ 24 Lip 2008, 19:52 ]
Temat postu: 

Świece i kable wymieniałem może dwa tygodnie temu, więc to odpada.
Chyba tak jak mówisz, najlepszym rozwiązaniem będzie podłączenie do kompa.

pzdr

Autor:  Adas [ 24 Lip 2008, 20:37 ]
Temat postu: 

ogólnie to ten czujnik jak zły to właśnie gaśnie.. szczególnie w trakcie jazdy, lub wogołe nie zapali.

Coś takiego, moze ci to siada:)

http://www.allegro.pl/item402915712_czu ... siena.html

Autor:  john korleon [ 24 Lip 2008, 21:00 ]
Temat postu: 

Hej, dzięki, teraz jak wiem ile to kosztuje to mnie nie naciągną w serwisie. Ewentualnie na wymianie mogą sobie przyciąć, ale chyba też wielkiego manewru nie będą mieli. Oczywiście cały czas zakładając że to ta część jest uszkodzona :)
pzdr

Autor:  Adas [ 24 Lip 2008, 21:21 ]
Temat postu: 

no te są uzywane.. a nowy kosztował cos 65-70zł......


Ale w serwisie to pewnie z 100+ :D

Autor:  eskulap [ 21 Lut 2011, 21:59 ]
Temat postu: 

Mam identyczny problem jak opisał john korleon w pierwszym poście.
Dzisiaj przy wyjeżdżaniu z parkingu, jak musiałem z 5 razy jechać do przodu i do tyłu, 4 razy silnik zgasł na wstecznym.
Podobnie, w czasie jazdy, jak puszczę gaz i zwalnia auto tak do 20 km/h, silnik gaśnie.
Oczywiście nie dzieje się tak zawsze, jest to losowe.
Czasami też przy ruszaniu kropkiem zaczyna porządnie telepać i muszę dodać sporo gazu, żeby przestał.
W czasie jazdy zapala się też czasami kontrolka od immobilizera a dzisiaj po manewrach na parkingu, kontrolka od silnika.
Ostatnio miałem czyszczoną przepustnicę ale widać nic to nie pomogło.
Byłem też dzisiaj spytać się w ASO ile kosztuje diagnostyka komputerowa, ale cena 180 zł jest trochę powalająca.
Jutro wymieniem świece, zobaczymy czy coś się poprawi.

[ Dodano: 30 Sie 2010 13:20 ]
Wymieniłem świece. Jest już lepiej. Raz tylko zapaliły mi się wszystkie kontrolki w czasie jazdy i raz stracił wspomaganie podczas parkowania.
Byłem też na komputerze w lokalnym warsztacie (50 zł za diagnozę) i okazało się, że kończy się wtryskiwacz na czwartym cylindrze. Trzeba będzie kupić nowy :(

[ Dodano: 21 Lut 2011 21:59 ]
Informacyjnie dodam, że nie zrobiłem tych wtryskiwaczy bo wydaje mi się, że gdyby źle działały, to pewnie silnik pracowałby nierówno a nie gasł od razu.
Generalnie silnik gaśnie losowo, w ciągu ostatnich 2 tygodni zgasł może raz a czasami gaśnie co drugi dzień.
To co dało się zauważyć, to silnik gaśnie w momencie wrzucania wstecznego, dokładnie w chwili gdy podciągnę tą ruchomą część w górę, a potem skieruję drążek w prawo - wtedy gaśnie, jeszcze przez ruchem drążkiem w dół.
Gaśnie też w chwili dotknięcia pedału hamulca.
Co ciekawe, zdarzyło się nawet tak, że przekręciłem kluczyk na raz (jeszcze przed odpaleniem silnika), wcisnąłem hamulec i też wszystko zgasło na chwilę (wszystkie kontrolki).
Dzisiaj kropek był w warsztacie ale znowu po podłączeniu pod komputer pokazały się błędy wtryskiwaczy i koleś stwierdził, że źle pracuje pompa paliwa.
Jednak nie do końca chce mi się wierzyć, że to przez to gaśnie, bo co ma pompa paliwa do włączenia wstecznego lub wciśnięcia hamulca?

Autor:  lakikwap [ 21 Lut 2011, 22:38 ]
Temat postu: 

a może tam jest problem z prądem, jakieś spięcie.. wsteczny
= śiwatło wstecznego z tyłu, hamulec podobnie..

Autor:  eskulap [ 21 Lut 2011, 23:08 ]
Temat postu: 

No mi też tak się wydaje, ale na razie nikt nic nie wykrył.
Jakby działo się tak za każdym razem, pewnie można by to szybko zdiagnozować, a tak jest ciężko :(

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 00:00 ]
Temat postu: 

Witam kolegów, to mój pierwszy post na forum, a wiem co gryzie wasze pojazdy :D w moim zielonym kropku winowajcą była tzw. kostka stacyjki - pod takim hasłem występuje to coś na Alledrogo:) mój gasł przy wrzucaniu wstecznego i naciskaniu hamulca - po wymianie jak ręką odjął. Wymiana raczej prosta, a koszt około 80 zeta. Problem polega na wypaleniu się styków, a zbliżające się problemy u mnie zaczęła zwiastować migająca przy naciskaniu pedału hamulca kontrolka AirBagu.

Autor:  eskulap [ 22 Lut 2011, 13:59 ]
Temat postu: 

Również witam :D
Mam pytanie, jak udało Ci się ustalić, co się dokładnie popsuło?
Mój kropek był 3 razy na badaniu komputerem w 2 różnych warsztatach ale pokazywały się tylko błędy z wtryskiwaczy, o których wcześniej pisałem.
A migająca kontrolka poduszki u mnie pokazuje się od czasu do czasu, od momentu kupna, już prawie 3 lata. Poza tym nie wiem, czy akurat ten błąd to nie jakaś ogólna przypadłość kropków.

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 18:15 ]
Temat postu: 

Za pierwszym razem udało mi się to ustalić z moim znajomym elektrykiem metodą prób i błędów, bo diagnostyka komputerowa nie dawała rezulatatów. Na próbę podłączyliśmy "na krótko" obwód świateł stopu i wstecznego zamykany przez tą kostkę poprzez dwa kabelki i wyłącznik hebelkowy. Dwa dni jeździłem najpierw przekręcając kluczyk i włączając ten przełącznik :D o dziwo pomogło, samochód nie zdychał. Za drugim razem po trzech latach już się nie bawiłem lecz po prostu wymieniłem kosteczkę. Po wymianie nic nie miga, ciekawe jak długo :E

Autor:  domin45670 [ 22 Lut 2011, 18:25 ]
Temat postu: 

eskulap napisał(a):
A migająca kontrolka poduszki u mnie pokazuje się od czasu do czasu, od momentu kupna, już prawie 3 lata. Poza tym nie wiem, czy akurat ten błąd to nie jakaś ogólna przypadłość kropków.

A nie kierownica przypadkiem? :> Poducha jak się zapali to już nie gaśnie :P

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 18:40 ]
Temat postu: 

U mnie były to krótkie mignięcia zsynchronizowane z naciśnięciem pedału hamulca na początku problemu. Później po wbiciu wstecznego bądź hamowaniu silnik zdychał, najpierw incydentalnie, później coraz częściej.

Autor:  eskulap [ 22 Lut 2011, 21:52 ]
Temat postu: 

przemyslaw89 napisał(a):
Na próbę podłączyliśmy "na krótko" obwód świateł stopu i wstecznego zamykany przez tą kostkę poprzez dwa kabelki i wyłącznik hebelkowy. Dwa dni jeździłem najpierw przekręcając kluczyk i włączając ten przełącznik

A mógłbyś trochę dokładniej opisać tą procedurę bo nie do końca rozumiem?
Normalnie obieg do świateł stopu i wstecznego idzie przez kostkę, a Ty puściłeś to jakoś bokiem? Za bardzo na tym się nie znam, ale mógłbym podpowiedzieć ten patent znajomemu elektrykowi :D

domin45670 napisał(a):
A nie kierownica przypadkiem? Smile Poducha jak się zapali to już nie gaśnie Razz

Na pewno poducha tak czasem miga. Ale kierownica też mi się kilka razy zapaliła, właśnie po zgaśnięciu silnika i wtedy nie miałem w ogóle wspomagania. Musiałem się zatrzymać, uruchomić jeszcze raz autko i za 2-3 razem pomogło - wróciło wspomaganie i lampka z kierownicą już się nie świeciła.

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 22:18 ]
Temat postu: 

Jasne że mogę podpowiedzieć Ci ten patent, żaden problem :) do kostki wchodzi o ile dobrze pamiętam 7 kabli, cały cyrk polega na znalezieniu dwóch odpowienich, jeden to stały plus dochodzący do stacyjki, a drugi to plus pojawiający się po przekręceniu kluczyka. Wciskasz w te miejsca dwa kabelki z włącznikiem, bez rozcinania kabli czy czegoś takiego, to jest rozwiązanie próbne :E Jeśli przed przekręceniem kluczyka włączysz prawidłowo podłączony ten przełącznik, pojawiają się wszystkie kontrolki jak w pozycji MAR kluczyka :D elektryk da sobie z tym radę bez problemu. A owa "kosteczka" czy jak w ASO mówią na to podstacyjka znajduje się na końcu stacyjki, dostęp po odkręceniu osłony kolumny kierownicy. Myślę że jakoś to ogładnie wytłumaczyłem, a jeśli nie to będę ponownie próbował :wink:

Autor:  eskulap [ 22 Lut 2011, 22:35 ]
Temat postu: 

Jeśli dobrze rozumiem, puszczamy obieg nie przez kostkę, jak to jest normalnie, tylko obok, przez nowe kabelki i przełącznik? Wtedy musimy go włączyć, aby zasymulować pozycję MAR kluczyka? Rozumiem też, że jeśli mamy taki drugi obieg, to ten pierwszy (kostkę), musimy rozłączyć, żeby nic tamtędy nie szło?
Sorki za takie pytania, ale laik ze mnie w tych sprawach :wink:

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 22:45 ]
Temat postu: 

nic nie rozłączasz, masz po prostu dodatkowy włącznik, który zapewnia pewne połączenie :D wszystko musi być tak jak oryginalnie, z tym, że kabelki są wciśnięte i dynda przełącznik pod kierownicą. Porcedura odpalania wygląda wtedy następująco: wsiadasz, przekręcasz kluczyk normalnie, wszystko dzieje się jak normalnie, potem włączasz przełącznik by ustanowić pewne połączenie i odpalasz. Udokumentował bym to jakoś bardziej bogato, lecz w mych akademikowych warunkach trochę ciężko :E

Autor:  eskulap [ 22 Lut 2011, 23:16 ]
Temat postu: 

Ok, dzięki, teraz chyba rozumiem :D
I tak dla pewności, kable wciskamy w znalezione odpowiednie 2 miejsca, w czymś takim http://allegro.pl/kostka-stacyjki-seice ... ml#gallery ?

Patrząc na załączony obrazek, znajduje się to w części nr 1, i nie jest to któraś z kostek 7, 9, 11 (one w sumie są prostokątne a ta z allegro okrągła i znajduje się chyba w części nr 1, tam gdzie widać na zdjęciu wchodzi część nr 4)?

Image

No i tak przy okazji (u Ciebie pomogło więc to na pewno wina kostki), ale tak informacyjnie, jak to jest, że sygnał o włączeniu hamulca lub wstecznego idzie przez włącznik zapłonu? Bo rozumiem, że coś musi przechodzić przez tą kostkę, czyli tak obrazowo, wciskam hamulec lub włączam wsteczny, sygnał idzie przez kostkę i później do świateł? :E

Autor:  przemyslaw89 [ 22 Lut 2011, 23:28 ]
Temat postu: 

to co podałeś z allegro to właśnie jest ta padająca część, która jest nazywana kostką stacyjki - ona pełni rolę obrotowego włącznika, czyli przekręcenie kluczyka powoduje obrót pierścienia w środku i włączenie prądu :) znajduje się to na końcu części nr 1 i trzyma się na dwóch zatrzaskach. Kostki 7, 9 i 11 są prostokątne, bo to one są zakończeniem wiązki kabli dochodzących do stacyjki, i one są podłączane do "kostki stacyjki" niewidocznej na schemacie z Eper, a od strony właśnie widocznej na zdjęciu z aukcji. Właśnie do tych kostek wciskasz dwa dodatkowe kabelki - zdejmiesz osłonę kolumny to wszystko zobaczysz jak na dłoni.
A prąd wędruje sobie najpierw do stacyjki, i dopiero przekręcenie kluczyka powoduje podanie go dalej, do zapłonu, do zegarów, do włącznika świateł stopu czy wstecznego :E a obrazowo, to żeby się wsteczne zaświeciło musisz mieć kluczyk w pozycji MAR :D

Autor:  eskulap [ 23 Lut 2011, 00:13 ]
Temat postu: 

Dzięki, teraz już sprawa podłączenia kabelków wydaje się jasna :D
Na pewno będzie to pierwsza rzecz do zrobienia, jak znowu nastąpi seria zgaśnięć, bo na razie, odpukać, jest okres gdy rzadziej gaśnie :wink:
Z tym wędrowaniem prądu oczywiście jest jasne, że kluczyk musi być przekręcony, żeby zaświeciło się światło. Zastanawia mnie tylko to, że przekręcam kluczyk, prąd idzie sobie do wszystkich elementów, zapalam silnik, jeżdżę, więc prąd cały czas jest we wszystkich elementach, w którymś momencie włączam hamulec i wtedy znowu impuls przechodzi przez tą kostkę (silnik gaśnie). Tzn. chyba tak musi być, bo to kostka psuje nam wszystko. Wcześniej po prostu myślałem, że impuls przechodzi przez tą kostkę tylko w momencie przekręcenia kluczyka, a później wszystko przechodzi swoją drogą, już nie przez włącznik zapłonu.

Autor:  przemyslaw89 [ 23 Lut 2011, 00:32 ]
Temat postu: 

odpowiedź jest jedna: w trakcie wciskania hamulca czy włączania światła wstecznego pobór prądu wzrasta, włącza się dodatkowy odbiornik i rośnie natężenie. A nadpalone czy luźne styki po prostu nie wyrabiają tego natężenia i poddają się przerywając obwód i gasząc silnik. Wszystko kwestia szczęścia - wewnątrz tej nieszczęsnej kostki stacyjki jest taki niby plastikowy talerz ze stykami(rozebrałem doszczętnie z nerwów :E ), jeśli się na dodatek jakoś złośliwie ustawią przy kreceniu kluczykiem to przysparzają nam nerwów i problemów.

Autor:  bajek [ 14 Maj 2011, 00:43 ]
Temat postu: 

Ta kostka stacyjki to ten element?
http://allegro.pl/stacyjka-kostka-stacy ... 81082.html ?

Wymiana nastręcza wiele problemów?

Autor:  przemyslaw89 [ 15 Maj 2011, 23:09 ]
Temat postu: 

kolego, oto ta kostka http://allegro.pl/kostka-stacyjki-noweg ... 63251.html
nie wiem dokładnie czy taka jak na zdjęciu, gdyż występują dwa rodzaje i jest tam różnica w rozmieszczeniu szerokich pinów, dokładnie nie pamiętam co i jak. Wymiana cóż... po prostu odpinasz kable, wypinasz zaczepy, wkładasz zatrzaskujesz i po problemie. Gdy nie chce wyjść to delikatnie by niczego nie połamać :)

Autor:  ro_robo [ 17 Lip 2012, 19:34 ]
Temat postu:  Re: Silnik gaśnie po wrzuceniu biegu wstecznego

Witam

Problem który opisał john korleon i eskulap, dotyczy uszkodzonej kostki w stacyjce. Jej wymiana na 100% zlikwiduje wszystkie opisane objawy. Jestem tego pewny ponieważ miałem taki przypadek w swoim punto II 1.2 2000r.
Mój samochód doprowadziłem do takiego stanu, że w pozycji MAR żadne kontrolki się już nie zapalały, bez względu na to ile razy przekręcałem kluczyk. W ten sposób łatwiej było zlokalizować usterkę.

Pozdrawiam właścicieli Punto:)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/