Witam,

Od pewnego czasu w moim Punto II 1.9 JTD z 2000 roku pojawił się interesujący objaw. Po rozgrzaniu się silnika auto po osiągnięciu pewnej wartości obrotów dostaje niesamowitego kopa. Poprostu wbija w fotel. Najdziwniejsze jest to, że wartość obrotów przy, którym się to zaczyna jest różne przy każdym odpaleniu silnika. Zawsze są to wartości między 2000-2700. Nigdy wcześniej auto nie miało takich objawów. Dotychczas prędkość maksymalna mojego dieselka wynosiła około 160 km/h. Teraz jestem w stanie jechać nawet 200 km/h. Zdaje sobie sprawę, że to bardzo "miła usterka' boję się jednak poważnych uszkodzeń. Czy komuś ten problem jest znany?

Pozdrawiam

Sterowanie doładowaniem Ci padło i turbina dmucha więcej niż powinna. Generalnie jak dłużej tak pojeździsz to klęknie turbina.

Dziękuje kolego za odpowiedź. Dziwne jest tylko to, że ten objaw pojawia się dopiero po rozgrzaniu silnika. Przy zimnym to dalej mój przymulony dieselek . Nie wiesz może czy taką usterkę można naprawić gdzieś poza serwisem? Niestety, ale w moim mieście serwis fiata to złodzieje i partacze. Nie zostawiłbym im nawet oleju do wymiany.

Aha no i najważniejsze pytanie: Jaki może być przybliżony koszt naprawy?

Pewnie jak zwykle przeplywomierz. wystarczy wypiac i powinno wszystko wrocic do normy. Mozna kupic nowy ale to koszt ok 250zl. Ja jezdze juz 2 lata z wypieta i jest wszystko ok. Pozdrawiam

Witam,
Mam bardzo podobny problem z moim 1.9 JTD 2000. Po dojściu wskazówki temperatury ciut powyżej 1/4 skali dostaje przyjemnego kopa i zachowuje się generalnie jak powinien zachowywać normalny diesel z turbo bez turbodziur:D . Trwa to tylko chwilę niestety i potem następuje powrót do rzeczywistości czyli faktycznie zamulony dieselek z turbodziurą Można się przyzwyczaić, ok. Ale do tej pory była mowa o jeździe w mieście. Niestety na autostradzie silnik jest ewidentnie niedogrzany, ledwo wychodzi poza 1/4 skali temp i nie chce i nie chce iść dalej albo ma wahania w te i wewte. A tylko w okolicy połowy skali włącza się turbo! Uciążliwe kiedy kogoś wyprzedzasz a z tyłu migają że przeszkadzasz. Do tej pory nie miałem takich problemów - owszem była turbo dziura ale idzie się przyzwyczaić. Po lekturze niektórych wątków na forum przychodzi mi na myśl termostat, ale czy jest jakiś sposób na to cholerne turbo?

skoro uważasz że turbo nie ładuje to masz problem ze składem mieszanki. Obstawiam przepływke albo sondę, choć z popsutą sondą komp powinien dać sobie rade. Jeśli chodzi o niedogrzanie silnika to pewnie termostat.