Witam, w piątek odebrałem samochód z naprawy. Wymieniono uszczelkę pod głowicą, planowano, sprawdzono szczelność, wymieniono kilka mniej istotnych rzeczy ( przegląd głowicy , rozrząd, płyn ( wcześniej przed naprawą miałem koncentrat bardzo się pienił, prestone - niesamowicie, pojeździłem kilka dni i go wymieniłem - kilka minut był biały i spieniony, borygo eko - mało i na krótko) = 1100zł. Powodem naprawy było to, że przewody robiły się bardzo twarde po krótkiej jeździe i ubywało mi płynu w zastraszającym tempie, szczególnie na zimnym silniku, wywalało mi czasami przez korek płyn i pienił się on w zbiorniczku w całej objętości ( płyn robił się biały, po chwili wracał do normy). Chłodnica się zapowietrzała a w płynie były oczywiście spaliny ( sprawdzono przez płyn wurth ). Korek mam wymieniony na nowy oryginalny z ASO. W poprzednim korku syczało cały czas, a jak silnik stygł to przewody robiły się "wklęsłe".

Od naprawy to w sumie mało się zmieniło. Nadal się pieni płyn ( podejrzewam, że w czasie jazdy też ), mniej się zapowietrza chłodnica. Wydaje mi się, że umiem odpowietrzyć układ - są 3 korki. Macie może pomysł co z tym zrobić ?

A jak wygląda olej? może wymiana uszczelki pod głowicą nie była do końca fachowa i stąd problemy?

Olej wygląda w porządku, dopiero co wymieniony. Poprzednio też wyglądał w porządku. Nie było również oleju w płynie. Czy niefachowo to na razie ciężko powiedzieć bo robiłem w aso fiata. Widziałem samochód z 1.9D znajomego forum z białegostoku, u niego przy przygazowaniu nie ma żadnych pęcherzyków powietrza. Przewody nie są też twarde.

to chyba wygląda jak by tylko powiedzieli, że planowali głowicę a tego nie zrobili
czy pokazywali tobie starą uszczelkę?