Jak w temacie. Szukałem na forum ale jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem. Chodzi o płukanie silnika lub płukankę(oczywiście od środka-tzw engine flushe).Środki zalewa się do oleju 5 min przed jego wymianą i podobno usuwają cały ten syf który przez lata się tam zgromadził(szlam, osad, nagary oraz neutralizuje kwasy z wewnętrznej komory silnika). Później się to zlewa ze starym olejem i zalewa silnik nowym. Poniżej pare linków do produktów renomowanych firm:
http://allegro.pl/item941494315_stp_30_ ... lnika.html

http://allegro.pl/item945792529_engine_ ... lnika.html

http://allegro.pl/item909576403_liqui_m ... lnika.html

Chodzi mi o wasze opinie:
-czy ktoś z was już to robił
-czy warto, czy coś grozi silnikowi po takim czymś
-dlaczego w Aso tego nie robią i czy producenci to zalecają

obawiam sie ze po takim zabiegu bedziesz mial tyle wyciekow, ze nawet nie poznasz z ktorego miejsca

W kwietniu kupiliśmy dla siostry nieco zapuszczony samochodzik- olej nie wymieniany 3 lata. Zaproponowałem mechanikowi taki zabieg, on powiedział, że sensu to nie ma, powiedział, że lepiej wymienić olej i po 1000 km jeszcze raz- efekty podobne, a ryzyko, że coś się rozpuści co nie powinno (np. jakaś uszczelka) zerowe.

Dobry mechanik. Doradziłbym to samo.
Preparat do płukania może wypłukać "zbyt wiele", czyli chodzi o tzw nagar, który się nagromadził uszczelniając silnik. Preparat o którym piszesz jest silnym koncentratem i nie powinno się go stosować w silnikach FIRE.
Praparat taki można zastosować, gdy autko nie było używane 3 lata, a nie tylko olej nie wymieniany 3 lata.