Witam, zastanawia mnie unoszący się poziom płynu ok. 1cm. po nagrzaniu, po odkręc. korka małe odgazowanie, gdy zimny ok. Podpiąłem nową przepływke i oglądam w lusterku jak puszcza chmurki i zauważyłem, lekko paruje jak zimny. Oby nie UPG. Płyn Dynagel. Jestem na to uczulony po
CC 700-ce. Przez trzy lata eksploatacji chyba ten poziom był równy.
Jak jest u Was.Pozdrawiam.

Jeśli mnie pamięć nie myli to jak mam mojego mk2 to u mnie jest tak samo tzn. jak sie troche silnik zagrzeje to faktycznie widac w zbiorniczku wyrownujacym ze poziom sie nieznacznie podnosi i po odkreceniu korka slychac charakterystyczne syczenie. Nie mam pojecia czy to normalne u mnie juz chyba nic nie pracuje tak jak normalnie powinno.

Dzięki za odpowiedz, będę go obserwował.
Mam dystans do pokonania 1500 km. w jedną strone i troche się boje.

kolego czysta fiza po nagrzaniu zwiększa swoją objętość płyn i zawsze będzie więcej tak ma być pozdro

jak najbardziej prawidłowo

Aż tyle, po odkręceniu korka poziom nie spadł, tylko syknęło. Po wymianie, bo nie zlałem całego płynu tylko ok. 2 litry rok temu i teraz to samo 2 litry, czyli 4l. z czego wychodzi 3l. Czyżby Dynagel miał takie właściwości. Oryginalny chyba Paraflu nie wzrastał. Podejrzane.
Jest to diesel stopień sprężania duży i obawiam się o ewentualną ryse w głowicy a co za tym idzie planowanie i grubość uszczelki. W dalszym ciągu myśle UPG. Posprawdzajcie u siebie. Jakie macie płyny,co obserwujecie.
Zawsze broniłem Fiata tym bardziej JTD, po trzech latach użytkowania chyba kupie TDI
Biorąc pod uwagę wielkość zbiornika wyrównawczego to między Min- Max a takim poziomem 200ml. jeśli nie więcej.


Czarne JTD

u mnie jest dokładnie tak samo, po nagrzaniu silnika poziom płyny minimalnie wzrasta, mam zalany płyn Paraflu UP, a po otwarciu korka, tez jest syknięcie i znowu się lekko podnosi

ale rada z mojej strony jest taka: nie powinno się odkręcac korka zbiorniczka wyrównawczego przy nagrzanym silniku

u mnie jest dokładnie tak samo, po nagrzaniu silnika poziom płyny minimalnie wzrasta, mam zalany płyn Paraflu UP, a po otwarciu korka, tez jest syknięcie

Wszystko rozumiem, minimalnie-ale nie dwa centymetry.
On się podnosi stopniowo ze wzrostem temperatury, nie po odkręceniu korka i taki pozostaje opada powoli ja stygnie. Czy to może być tylko wina "Dynagela". płynu jakby powoli ubywało, wycieków brak.




Czarne JTD

lupo4801 widze że nie dajesz za wygraną

dla rozwiana wszelkich wątpliwości poczytaj troche o rozszeżalności cieplnej ciał stały i cieczy i wszystko będzie jasne

poszukaj jeszcze gdzieś na necie, producenta lub u dystrybutora karty charakterystkyki tego swojego Dynagelu, tam też powinien być podany współczynnik rozszeżalności cieplnej na podstawie którego można obliczyć wzrost objętości w zależności o temperatury

No to weźcie poczekajcie aż do momentu kiedy temp jest maxymalna tzn kiedy włącza się wentylator. Wtedy podniesie się jeszcze więcej. Podniesienie się poziomu to norma tak jak była o tym mowa: rozszeżalnośc cieczy - trzeba było uważać na fizyce

Jeszcze mi się nigdy elektrowentylator nie załączył a stałem w korkach we Włoszech,Chorwacji. Wskażnik pokaz. max. jedna kreska przed grubszą środkową. Dodam że na tym płynie szybciej się nagrzewa niż Paraflu.
Jutro go wymienie. Tym wozidełkiem zrobiłem 70 tyś. w trzy lata i nigdy nie zrobił psikusa, co 10tkm. olej Mobil1 p.synt. bez dolewek, pali do 5l/km.

[ Dodano: 09 Lut 2008 18:41 ]
Wymieniony płyn Paraflu, spuszczony na gorącym silniku zeszło może 3.5l. Układ odpowietrzony(co było przyczyną) nagrzewnica grzała, teraz OK.
Poziom wedle praw Fizyki aż tyle nie wzrasta.

co to za dynagel? leje się parafu do kreski poziom max
po zagrzaniu silnika poziom sie minimalnie podnosi jak już
forumowicze pisali to fiza płynów tyczy to i metali.

Ja wymieniałem w swoim 1.2 8v płyn jakiś miesiąc temu. Zalałem Prestone tą wersję gotową do użycia. Zeszło też coś około 3,5 litra, zauważyłem że nawet po spuszczeniu całości kiedy dmuchałem w otwór zbiorniczka wyrównawczego to jeszcze odrobina płynu wylatywała (jakieś 200-250ml) Potem jeszcze jakieś 3-4 razy odpowietrzałem układ na zimnym i na ciepłym silniku i w ten sposób dolałem jeszcze jakiś litr płynu. Wydawało by się że też wszystko zrobiłem prawidłowo i na zimnym silniku nie ma żadnej reakcji po odkręceniu zakrętki ale na ciepłym słychać syknięcie i poziom wzrasta o jakiś 1cm.