Witajcie po dłuższej przerwie
mam niemały problem mianowicie wczoraj samochodzik działał pieknie ładnie wszystko cud miód.
dzis rano wsiadam rozrusznik kręci az miło ale samochód nie odpala ;/ - zajechałem az cały akumulator....
najpierw pominę moje przemyślenia i zaczerpne od was informacji co to moze być.
pozdrawiam i czekam na porady.

było nie było nie każdy problem jest taki sam.
skoro nikt nie ma pomysłu to może napisze co było w autku robione ca 1 miesiąc temu:
wymiana uszczelki pod głowicą , planowanie głowicy, wymiana wszystkich uszczelniaczy , wymiana dwóch szklanek, wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów, wymiana świec, nowy olej, płyn chłodniczy pasek alternatora, regeneracja rozrusznika (tuleje +szczotki).

więc odpada problem ze świecami i kablami, czulnik położenia wału zamontowany poprawnie - sprawdzałem. alarm deaktywuje sie normalnie. pompa paliwa działa poprawnie - pompuje.

plan na dziś sprawdzić czy alarm deaktywuje sie poprawnie (dla świętego spokoju), ewentualnie obejść odcięcie zapłonu, sprawdzić dla pewności poprawność działania rozrusznika, sprawdzić czy na świecach pojawia sie iskra.

ktos ma jeszcze jakieś pomysły ?

spr. czy iskrę weź starą swiece, załóż na nią kabel i dotknij gwintem silnika i kręć

[ Dodano: 17 Sie 2010 08:47 ]

ale czy działa poprawnie to inna inkszość

Skoro kręci i nie mieli jak mikser to co może być z nim nie tak

Kontrolka kluczyka Ci nie świeci przypadkiem?

Czujnik położenia wału korbowego, albo chrzczone paliwo. Ze wskazaniem na to pierwsze, jeśli jednak wariant nr 1 to 150 zł nie twoje.