No i mój nowy nabytek zepsuł się i to tak chyba poważnie

Opis objawów. Po długiej trasie jakieś 2 tyg temu stanąłem kropkiem pod marketem, jak wróciłem- masakra. Na gaz nie wskakiwał, na benzynie na wolnych obrotach gasł+ zapaliła się kontrolka silnika. męka podczas jazdy przez miasto do warsztatu- okropna. Na każdym skrzyżowaniu musiałem na nowo odpalać kropka. Po zajechaniu do warsztatu- diagnoza numero uno: sterownik silnika- 1200 pln za nowy, 400 za naprawę....

Jak to usłyszałem to mi szczęka opadła do kanałów, jakoś się pozbierałem poprosiłem, żeby spróbowali naprawić (podobno nie zawsze się da) i z modlitwą pojechałem do bańkomatu po kasę.

Po powrocie okazało się, że to jednak nie ten sterownik, pogrzebali poszukali - podłączyli na kompa + diagnoza silnika (250 pln) - wyszło im na kompie, że to cewka + silnik krokowy. Wymienili mi cewkę (100 pln) - przeczyścili kanał silniczka krokowego i pojechałem na benzynie. Na gaz dalej nie przechodził. Całość - 380 pln.

Byłem zadowolony, sądząc, że za 2 dni sobie pojadę wyregulować gaz... (kropek podczas naciskania pedału gazu przełączał się na gaz, a jak puszczałem- znowu na benzynkę).

Po 2 dniach- podobne objawy, z tym, że teraz jak odpalę nie pali na wszystkei cylindry, silnik się trzęsie jak by miał czkawkę, o dziwo nei pali się kontrolka sielnika. Jedzie na benzynie ale zupełnie nie ma mocy. 80 km/h to jego max. Dzisiaj jadę do specjalistów zostawić auto na dłużej.

Z lektury forum wyszło mi, że to chyba ten sterownik jednak niedomaga i czuję że mnie czeka duży wydatek.

Co myślicie, ktoś miał podobne przejścia z kropkiem?

a świece i kable wymieniałeś ?

elektrycy sprawdzali je w tym warsztacie pierwszym przykładali cuśtam i wyszło im że świece i przewody są ok. Ogólnie walczyli z nim z 5 godzin za pierwszym podejściem, a ja waliłem w porty żeby to nie był ten sterownik

spróbuj jeszcze odpiąć klemę aku i tak na parę minut, czasem ponoć pomaga

Próbowałem, kilka razy. Wypinałem też kostkę od silniczka krokowego-przeczyściłem tam styki. odpinałem kable WN- sprawdziłem świecie w jakim są stanie, przekładałem świece. niestety efektu brak...

co do sterownika jak dobrze pamiętam na alledrogo są firmy co naprawiają sterowniki
ale niech się jeszcze wypowie ktoś mądrzejszy ode mnie

Ogólnie to już nic sam nie kombinuję, firmy z Allegro już spisałem, u nas na forum tez polecali jedną firmę, jak mi krzykną znowu że sterownik padł to zamierzam tam naprawić. Mam nadzieję, że już nic więcej się nie okaże. Bo pomału zaczynam mieć dość przygód.

za samo podlaczenie do kompa naciegneli cie na 200zl

może warto też podjechać do innego mechanika

Za podłączenie do kompa skasowali 80 pln, za diagnostykę silnika - 250 ale widać było że starają się, przytachali jakieś maszyny popodłączali tam gdzie kable WN itd. Za całość wzięli 380 pln - razem z nową cewką i robocizną, więc jestem bardzo zadowolony- bo musiałem miec tego dnia auto na chodzie. Mogli mi wcisnąć przecież ten sterownik za 400 albo 1200 i kupił bym bo nie jestem specem a auto na chodzie mieć muszę.

Najlepsze jest to, że cała akcja działa się w sobotę we Wrocławiu, obydwa ASO fiata do których podjechałem oznajmiły mi, że... diagnostyka nie ma i będzie w poniedziałek . Potem obdzwoniłem ze 3 warsztaty w których powiedzieli mi, że... diagnostyka nie ma i będzie w poniedziałek...

Więc jeśli komuś się zepsuje fiat w sobotę we Wrocławiu- odradzam ASO fiata, polecam C-tronic w Żernikach Wrocławskich (mam nadzieje, że to nie wbrew regulaminowi forum).

Sprawdź, czy jest dokręcona masa na przepustnicy. U mnie to dawało objawy uszkodzonego sterownika

O dziwo wstępnie okazało się, że to świeca padnięta była... Wsadzili mi jakieś podobno dobre bosha i silnik zagrał ładnie. Co do gazu stwierdzili, że padnięty jest reduktor i coś jeszcze, dokładnie jeszcze nie wiadomo co, i że to słaba instalacja- Stefanelli . Zaproponowano mi wymianę na coś lepszego za 2 tysiaki ale na razie nie mam funduszy dodatkowych, tak że auto stoi w zakładzie i walczą z tym gazem + od razu wymiana uszczelki pod pokrywa zaworów + cośtam z zaworami. A na koniec zabezpieczenie antykorozyjne na podwoziu przed zimą.

Zobaczymy ile mi za to wszystko krzykną Wstępnie wyszło, że bez kozery powiem pińcet- 500 pln. Ciekawe ile wyjdzie ostatecznie.

Biciu a nie lepiej w tym przypadku wymontować gaz ?

Nie bardzo, ja z żona trochę jeździmy i wiesz, nie chce ładować kasy w benzynę w 10 letnim aucie. Na gazie zawsze wyjdzie taniej, szczególnie w korkach w mieście to się odczuwa. A auto ma nam służyć max 2 lata (potem ma być grande albo stilo) więc tez mi się nie opłaca wsadzać nowej instalacji.

Chociaż niczego nie wykluczam, jeśli z tym gazem będą jakieś przeboje w przyszłości to może wymontuję albo się szarpnę na lepszą instalację.

Auto ma być niezawodne i tanie- to dla mnie priorytety. Jak się wzbogacę to będę zwracał uwagę na inne sprawy.

zmien gazownika
za co oni chca 2k?

Za wymianę całej instalacji na bodajże "stak 2l" ? albo cuś takiego, nei zapisałem nazwy. Została by tylko moja butla - za to dokładnie 1800 krzyknął mi pan od gazu.

pewnie parownik do regeneracji/wymiany (ok 200-250) zl, a oni cala instalke chca wymieniac...

Nowe wieści z placu boju: dostałem info, że olej chlapał na jedną świecę i do wymiany mam uszczelki na cylindrze + popychacze i cos jeszcze czego nazwy nie pamiętam. Auto rozgrzebane pozostanie jeszcze kilka dni, bo kazałem posprawdzać już wszystko co się da, jak robią to niech już zrobią wszystko co znajdą. Wstępnie dostałem info, że za sama zabawę z silnikiem + wymianę uszczelki i czyszczenie przepustnicy - 500 pln

[ Dodano: 30 Wrz 2010 22:46 ]
Koszt ostateczny: 1100 razem z robocizną

zrobione:
zaworki, uszczelniacze, uszczelka głowicy, planowanie głowicy, świece, kable wn, uszczelka pod klawiaturą, 2 uszczelki przy skrzyni biegów- nie wiem jak to się fachowo nazywa, filtr oleju, filtr powietrza, filtry w układzie lpg- jakieś dwa, czujnik czegośtam od lpg- nie znam się. + diagnostyka komputerowa.

Do zrobienia powiedzieli mi że jest jeszcze w przyszłości: skrzynia biegów, powiedzieli że nie jest źle ale już swoje przeszła.

Wahacze przednie- do zrobienia na wiosnę.

Poza tym podobno wszystko gra, mam nadzieje, że teraz pośmigam dłużej bez żadnej wtopy.