witam wszystkich,
przeszukałam forum, ale nie znalazłam nikogo kto miałby taki sam problem.

Mam kropeczkę od miesiąca, po zakupie wymieniłam filtry, płyny, rozrząd z pompą i nie było żadnych kłopotów do zeszłego tygodnia. Rano samochodzik normalnie odpalił, pojechałam na zajęcia, a gdy chciałam wracać (3,5 h później) nie chciał zapalić. Normalnie kręcił, ale "nie zaskoczył". Poczytałam trochę w internecie i kilka godzin później spróbowałam go odpowietrzyć-odkręciłam wlew paliwa. Okazało się, że bardzo się zassał i po tym 'zabiegu' odpalił bez problemu.

Pojeździłam nim kolejny tydzień i dzisiaj podobna sytuacja-zapalił normalnie, przejechałam się, postał około godzinki, przychodzę i... nie zapala. Tak samo odkręciłam wlew, ale tym razem nic to nie dało.
Nie wydaje mi się, żeby problemem były świece, bo zapalał bez problemu, kontrolki dosyć szybko gasną.

Co o tym sądzicie? Czekam na rady,
dzięki