Witam, dziś rano odpaliłem autko żeby się grzało, a wiadomo był mrozik i z rury szły dymy [spaliny] zauważyłem, że pod autem gdy dodaje gazu to w okolicach katalizatora też wylatuje dymek [spaliny] prosto w ziemie.
Dodam iż przed wczoraj mrugała mi chwile kontrolka silnika i auto nie mogło jechac, szarpało i straciło na mocy.
Dzis nie szarpie ale autko nie ma mocy tzn rozpędza się ale słabiej niż dawniej.

Czy może mieć na to wpływ nieszczelny katalizator czy to raczej inna usterka np filtr powietrza czy sonda ?

pozdrawiam i prosze o pomoc

oska89 Obstawiam bardziej, że to element elastyczny wydechu ma dziurę lub połączenie z katalizatorem aniżeli sam katalizator.

aha no to możliwe bo dokładnie nie widziałem, a czy to miało by coś do tego duszenia podczas gazowania ? czy może wymienić filterek powietrza ?

mi ostatni przegnił tak wydech, dokładnie to końcówka kolektora gdzie łączy sie z złączem elastycznym. Warczał jak wrc, waliło spalinami, moooże mi sie wydaje że był troche przymulony. Tłumikarz wspawał kawałek innej rury i jest gitara.
aha check engin'a nie było.

tak więc to pewnie inna usterka .
Co moze być przyczyną ?
autko tak jak by o połowe straciło na mocy.

a nie chce w ślepo wymieniac częsci