Nie wiem czy to dobry dział ale problem polega na tym, że jak ruszam normalnie na płaskiej drodze to nic się nie dzieje, natomiast jak jade do garażu (ruszanie tam jest delikatnie pod górkę i na skręconych kołach) to tak telepie samochodem przy ruszaniu że no nie ma siły, kiedyś myślalem ze ja nie umiem ruszać ale tak jak ruszam na skręconych kołach do góry (ale to bardzo niewielka pochyłość) to już od pół roku tak mam. Samochód drży, trzęsie nim, to nic z silnikiem w tym sensie że sioe dławi czy coś, po prostu telepie budą cała. Dzieje sie to przy puszczaniu sprzęgła, probowalem tam kiedys z gazem ruszać ale było to samo. Co o tym myslicie?

poduszki silnika

greg505 tylko, że przy ruszaniu na płaskim i w ogóle w czasie jazdy nie będzie drżeć? pacos spróbuj jeszcze w czasie jazdy gwałtownie gazu dodać żeby obroty rosły dosyć szybko i zobaczysz czy będzie to drżenie czy nie. Jeśli tak to na 100% poduchy silnika.

Na początek odpowietrz siłownik sprzęgła.

A ja tak miałem jak miałem delikatny luz na przegubie poduszki silnika też mam wyniuchane (ta nad skrzynią + lizak) ale to tylko powoduje wibracje na jałowym (przynajmniej ja tak mam bo teraz już nic nie szarpie)

Nie łupie nic przy ruszaniu? Tzn przy ruszeniu do przodu po cofaniu lub na odwrót