Zwracam się z prośbą o podsunięcie pomysłu jak uporać się z problemem.
Mianowicie mój kropek ostatnimi czasy bardzo delikatnie szarpał na wolnych obrotach. Prawie niezauważalnie. Dziś spotkała mnie niemiła niespodzianka, bo nagle podczas jazdy stracił moc, że nie mógł prędkości (60km/h) utrzymać! Jakby go zalewało, albo dostawał złą dawkę paliwa. Po chwili jechał normalnie. Na trasie 12km działo się tak kilkakrotnie. Po zatrzymaniu obroty spadały nawet do 500 i prawie gasł, bądź nawet zgasł dwa razy. (starałem się gazem do tego nie dopuścić) Wcześniej też mu się zdarzało, że obroty spadały za nisko po odpuszczeniu gazu na luzie, ale zaraz wracały na odpowiednią wartość. Czy ktoś z Was zetknął się z podobnym przypadkiem?
Mam kilka przypuszczeń: lewe powietrze, zabrudzony filtr paliwa, kable, ew przepływomierz, ale to chyba najmniej prawdopodobne.
Dodam jeszcze, że przed zimą strzeliła mi cewka, więc jest wymieniona razem z kablami i świecami ( co nie oznacza, że nie mogło się znów to popsuć). Jednak drgania wtedy z pracy na 3 garach były inne od tych dzisiejszych.
Czekam na Wasze propozycje. POMOCY!!
P.S.
Czy ktoś ma kompa, żeby się podpiąć i zobaczyć jakie błędy wyrzuci?

jak obroty wariuja na luzie to zacznij od czyszczenia przepustnicy,
jest przyklejony temat w 'zrob to sam'

Mialem te same obiawy, jednak u mnie skonczylo sie na remoncie glowicy, ale to juz inna historia

http://fiatpunto.com.pl/topic11234.html tu czyszczenie przepustnicy..

sprawdz swiece i przewody, co do kompa, nie pomoge Ci no chyba ze kolega znajdzie czas to moze podlaczyc... ledwo odebralem autko z naprawy i u mnie pojawil sie iny problem palil max 7l teraz wedle kompa 12l cos jest nie tak i musze sie dowiedziec co

Jak widze tez jestes z Wawy fajnie bylo by sie poznac, bo z checia zajzal bym Ci pod maske, gdyz musze uspokoic swoje ego bo mam wrazenie ze moj silnik jest jakis lewy

Nie ma problemu, z chęcią się spotkam i ponarzekam na samochód, bo takiego egzemplarza z przygodami jak mój, to nikt nie ma na forum!
Temat o przepustnicy przeczytałem i chyba od tego jutro zacznę. Teraz zrobiłem jazdę próbną i jak się bardzo spokojnie jedzie to jest w miarę ok, ale jak mu się dołoży do pieca to zaraz się dławi.. Może rzeczywiście ta przepustnica się zaciera jakoś.. Ale to chyba przepływomierz nie dopuściłby do podania złej mieszanki..

Nie wiem czy czytales moje posty itp ja autko mam 2 miesiace i juz 3tys w plecy, mialem kupic i tylko nim jezdzic, a ja tylko wkladam i cos mi sie wydaje ze znow bede musial wlozyc

No u mnie w rodzinie co prawda autko już chyba 8 czy 9 lat, ale nie wiem czy wymienisz podzespół który nie był naprawiany, poprawiany, ew uszkodzony przez użytkownika. Ale to raczej temat na inną rozmowę.
Pozostaje trzymać się dewizy:
FIAT - Fix It Again Tomorrow

sprawdz sonde lambda ,ona jest odpowiedzialna za dawke paliwa tak jak map sensor i czujnik temp.cieczy

OK, zapamiętam, żeby sondę sprawdzić.
Teraz wróciłem z próby czyszczenia przepustnicy, ale się rozczarowałem. W miejscu gdzie na zdjęciu były normalne śruby 8, u mnie są gwiazdkowe i nie miałem czym tego odkręcić. Jutro wypad do sklepu po klucze i opaski, bo miałem jakieś takie dziwne, których za cholerę bez rozwalenia nie mogłem zdjąć.

Pewnie zaciskowe:) oryginalne jakie stosuja
Dobrze wiedziec ze kupisz takie klucze w razie potrzeby bede wiedzial gdzie uderzyc pozostaw tez notke jaka cena tych kluczy

Ostatnio takie klucze kupowałem na prezent, to walizka całkiem niezła zestaw 9 kluczy torx kosztowała 159zł. Ale może na sztuki się uda kupić.

ja tez kupilem sobie walizeczke kluczy i ja mam, ale tych krzyzykowych mi w zestawie brak ;/ nawet nie wiem jak sie onenazywaja

Przepustnica wyczyszczona. Syfu było całkiem sporo.. Niestety problem pozostał identyczny.
Co do sondy lambda, to wydaje mi się, że gdyby padła, to cały czas samochód nie miałby mocy. A tu jedzie normalnie i go dławi na kilkanaście sekund i znów jedzie dobrze. Poza tym jak się sondę sprawdza? Chyba trzeba by mieć jakiś szybki miernik napięcia, bo ona cały czas podaje różne sygnały. Zwykłym miernikiem można chyba tylko stwierdzić, czy w ogóle działa, ale co do tego nie mam wątpliwości.
Jakieś inne propozycje co może być powodem moich zmartwień? Jak sądzicie, może lewe powietrze jakoś łapie?
Pomóżcie, bo pogoda ładna i śliska, a ja musiałem się przeprosić z ZTM i teraz zmieniam się w bałwana na przystankach..

@sebus
Kupiłem bity torx 6szt T25 T30 T40 T45 T50 T55 za całe 13,50zł.

Wiesz co powiem tak, moj pomysl co do rad sprawdz swiece i przewody, ja mialem to samo w swoim, mimo ze nowe przewody i swiece NGK zakupione w intercars.. wkoncu wkur sie i pojechalem do ASO ul.Szpacza komputer 50zl przewody 280zl i 90zl roboocizna, nie sa najtansi, ale do czego daze, do tego ze kupilem dwa zestawy przewodow NGK i obydwa mialy wade, przez dwa przewody, pierwszy i drugi cylinder, przechodzilo mniejsze napiecie przez kabel, co powodowalo wlasnie zanik mocy , czasem zapalenie sie check i auto dalej sunelo...


ps.jak bedziesz gdzies w poblizu tam gdzie kupowals klucze, prosba bys mi kupil taki zestaw kluczy

Takie bity wszędzie dostaniesz. W zwykłym małym sklepie kupiłem.

Co do przewodów nie jestem pewny, bo to nie jest objaw niepalenia na którymś z garów, tylko taki spadek mocy, że jak jechałem na jedynce przy 1500 obr/min to zgasł. A przy większych prędkościach np na trójce gaz w podłodze i zdławiło przy 3500 obr/min i wskazówka tylko lekko opadła, ale nie miał siły w ogóle wejść wyżej na obroty. na 3 garach miałem okazję jechać ponad 100km i to zupełnie inaczej się objawia. A na tablicy żaden engine check mi się nie zaświecił nawet..

Ponawiam pytanie, ma ktoś kompa? Czy jestem zmuszony do ASO jechać?

a komputer coś pokaże jak check engin sie nie zapalił?
kristekk daj koniecznie znać jak rozwiążesz sprawe.. może sie komuś przydać.

Jak rozwiąże... Na razie zachodzę w głowę co to może być. A brak garażu i pogoda nie zachęcają do organoleptycznych poszukiwań.

Tak jak pisalem mam kolege i pewnie problemu z podlaczeniem by nie bylo, ale jakos mnie olewa i nawet tel nie odbiera jak dzwonie moze za bardzo jestem upierdliwy

Aha wkoncu mnie korcilo by zajrzec pod maske teraz mam przewody BERU wiec nie dziwie sie tej ceny, tez lubie sam dochodzic co i dlaczego sie dzieje, ale autko jest potrzebne wiec ASO w moim przypadku bylo konieczne, bo mialem dosc siedzenia pod maska i kombinowania..

Ps.Polecam ASO na ul.Szpaczej, podlaczenie pod kompa jest bez kolejek, jednak jesli by trzeba bylo cos zrobic to na zapis, chyba ze zrobi sie mine wielce zalamanego, to kaza poczekac ja bylem z dzieckiem, wiec jak zobaczyl ze z dzieckiem przyjechalem powiedzial niech pan pojdzie z dzieckiem na spacer, zaraz ogarniemy te auto
a tak musial bym czekac pewnie do poniedzialku, wtorku..


" http://www.autoszpacza.pl/warszawa.html "

tak

thx

Kurde, ta szpacza jest dokładnie z drugiej strony Wawy. Nie za bardzo mi sie uśmiecha, żeby jechać dławiącym się kropkiem przez całe miasto. Znacie jakieś miejsce w okolicach żoliborza, bemowa, woli? Najlepiej nie ASO, bo oni potrafią tylko wymieniać.

bo wymiana wychodzi taniej, naprawa trwa dluzej.

w twoim przypadku mogla pasc centralka wtyrsku

A czy wtedy silnik cały czas nie pracowałby nieprawidłowo?

roznie too bywa,
jak na kompie wyjdzie problem cewki (znowu ) to raczej bedzie to wlasnie centralka.

btw, na strasznego 'sztrucla' trafiles

Oj tak. Ale takie życie.. Ten samochód ma strasznie dużo przypadkow, poza tym i człowiek co nieco do pieca dołożył. Ale już kupiony (roczny! z komisu fiata) był po przejściach..

Kurcze ja stara cewke sprzedalem, jak by to bylo tydzien wczesniej, to bys zalozyl moja cefke i sprawdzil 258zl dalem za nowa cewke...