Mój problem polega na tym, ze czasami /od pazdziernika doslownie kilka razy/ od razu po odpaleniu auta slychac ze nie chodzi tak jak powinien, kiedy dodaje gazu po odpaleniu, bardziej niz zwykly klekot slychac tak jakby elektryczny silniczek sie rozpedzal. Nie wiem co to, jak pierwszy raz to wystapilo w styczniu to wystarczylo ze zgasilem silnik i odpalilem raz jeszcze i problem zniknal. Dzis odpalalem i gasilem 4 razy pod rzad ale dzwiek pozostawal, dopiero jak przejechalem z 50metrow wszystko wrocilo do normy. Wiem ze nie powinienem jechac z takimi objawami.. co sadzicie ze to moze byc?
aha, w styczniu za prwszym razem jak nie wiedzial co to i dodawalem gazu to po jakims czasie pojawil sie na moment zapach takiej elektrycznej spalenizny.

gdzie słyszysz ten dźwięk i skąd pochodził zapach

Są dwie możliwości:

1.Zacina się rozrusznik (nie cofa się zębatka rozrusznika)
2. (mniej prawdopodobna) alternator się kończy.

Chyba predzej to, ze zacina sie rozrusznik bo wlasnie mam takie wrazenie jakby cos moze tam nie odbilo czy cos takiego.

Dzwieki hmm, siedzac w aucie slychac je tak jakby z przodu, spod maski, jest to taki dzwiek ze slychac go lepiej niz klekot diesla, kiedy dodaje gazu slychac coraz bardziej taki elektryczny silniczek, nie wiem jak to dokladniej opisac
Zapach wtedy kiedy go poczulem to bylo czuc w w calym aucie ale to tak tylko zalecialo bo po chwili juz nie bylo czuc.

A jezeli to ten zacinajacy sie rozrusznik to co z tym moge zrobic?

Jak bym się miał zastanawiać czy to rozrusznik to bym pojechał w ustronne miejsce, prosta droga bez samochodów rozpędził się do 20 km/h wrzucił 2, wcisną sprzęgło, zgasił silnik przekręcił kluczyk z powrotem na zapłon i delikatnie puścił sprzęgło wtedy będzie wiadomo czy to rozrusznik nie cofa bendix-u. tylko uwaga z prędkością samochodu i puszczania sprzęgła żeby nie dostał strzała, bo jeszcze rozrząd przeskoczy.

Tyle że rozrusznik może tylko kręcić silnikiem, ale silnik nie zakręci rozrusznikiem. Więc jak coś śmierdzi to nie wiem czy to faktycznie rozrusznik.

pacos tez tak mam!!! Podczas zimy zdarzyło sie to kilka razy, potem długo był spokój i ostatnio jak była deszczowa pogoda znowu się zdarzyło! Ja obstawiałem alternator... A dzwięk tak jak piszesz jakby jakis silniczek albo pompa...

Mi sie wydaje ze to wlasnie ten bendix, da sie to wymienic w miare nieduzym kosztem i pomoze mi to rozwiazac moj problem?

pacos, da się wymienić jak choć trochę masz pojęcie

http://fiatpunto.com.pl/topic25664.html

Mam rozumiec ze miales ten sam problem skoro tez go wymieniales ?

Ile mniej wiecej trwa taka wymiana? i ile kosztuje nowy bendiks o ile da sie kupic go jako jedna czesc.


p.s I jeszcze jedno pytanie, pewnie nie ma za wiele do rzeczy ale nie zaszkodzi zapytac, moje punto odkąd je mam zanim odpali kreci chwile rozrusznikiem, niby to nic takiego ale np audi mojego taty odpala po prostu na dotyk, a u mnie trzeba poczekac jakies 1,5-2 obroty rozrusznika. Czy to jest tym tez spowodowane i zniknie po wymianie bendiksu?
Nie jest to nic zlego ale chcialbym zeby ladnie mi zapalal "od kopa"

Ja miałem problemy z odpalaniem, ale okazało się że to wina aku-rozrusznik był w dobrym stanie. Wymieniłem tylko dlatego że jak już miałem wymontowany rozrusznik to wymieniłem co się dało



Tego to ja Ci nie powiem, robiłem to zimą i kapiąca zewsząd woda nie pozwalała mi patrzeć na zegarek Ceny bendiksów są różne, i uważaj bo są dwa rodzaje (różna ilość zębów). Najlepiej spisz numer z rozrusznika lub policz zęby i dopiero jedź kup Bo ja niestety kupiłem nie ten i musiałem jechać wymienić

Ok to jeszcze tylko co do tego ostatniego pytania ktore postawilem, wymiana bendiksu poprawi czas odpalania samochodu? szybciej bedzie "zalapywał"?

Jeżeli jest zużyty to tak.