Witam.
Mam parę pytań eksploatacyjnych

1. Fiat w instrukcji pisze aby świece wymieniać co 40tys, w paru pismach moto i technicznych spotkałem się z info, że świece z rdzeniem miedzianym max co 15tys - które zalecenie jest prawdziwe

2. Co ile przewody WN Spotkałem się tylko z takim info, że po 40tys przewody tracą 50% sprawności, ale co ile mniej więcej trzeba je wymienić Fiat milczy na ten temat w instrukcji.

3. Co się stanie, jeśli do silnika na benzynie wsadzę świece przeznaczone do LPG Przeważnie są to świece bardziej wytrzymałe, z el. platyny czy irydu, o podwyższonej sprawności ale chyba bardziej "zimne". Coś to da, na plus ... na minus ...

AD 1 i 2 - Chodzi mi o takie terminy wymiany, w których świece i przewody już nieco tracą na właściwościach, nie o takie, że już się wszystko sypie, wiem że i na jednym i na drugim spokojnie można jeździć po 100tys ( mój tata jeździ na kablach ju z 140tys, świece zmienił po 130 ) czy też nawet te zakładane przez Fiata 40tys i póki jakoś jedzie to jest OK, wiadomo nikt po 500km czy 1tys nie zmienia ale już np po 8-10tys ...

Raczej to fiata
Świece spokojnie co 30-40tys można zmieniać. U mnie pierwszy komplet 70tys przejeździł bez problemów.


Przewody zmieniasz wtedy jak są z nimi problemy. Wcześniej nie trzeba.


Nic się nie stanie, bo to zwykłe chwyty marketingowe i te świece niczym się od zwykłych nie różnią w praktyce.

Ciepłota świecy akurat robi dużą różnicę (o ile sie tym parametrem różnią bo nie wiem)

Ciepłota tak, ale to akurat nie zależy od tego czy na świecach pisze że są do LPG czy nie, tylko od konkretnego "modelu".

No właśnie nie o to mi chodziło, wiem że można po 30,40,50 ... nawet po 200tys jak wytrzymają jakoś ale chodzi mi o to po ilu tracą już swoje właściwości ( i świece i kable ) w powiedzmy tych 20-30%.
Co do świec, to nie sądzę aby był to chwyt reklamowy, iryd czy platyna posiadają zupełnie inne właściwości przewodnicze od pospolitej miedzi, tylko pytanie co da wsadzenie takowych świec LPG do autka bez LPG

Ale tego ci nikt nie powie, bo to zależy od danego silnika. W jednym świece pojeżdżą 100tys a w innym 20tys, bo to zależy m.in. od lanego paliwa, stanu silnika itd.


Po co zadajesz pytania skoro nie interesują cię odpowiedzi? Ludzie wierzą w magnetyzery, ceramizery i w świece do LPG, ale to nie znaczy, że te rzeczy naprawdę działają.
Świece irydowe/platynowe to jedno i tu faktycznie jakieś różnice względem zwykłych pewnie są (na 99% nieodczuwalne w normalnym aucie) ale nie ma czegoś takiego jak świece do LPG. To jest tylko sposób na wyrwanie kasy.

To wiem, chodzi mi o to czy, jesli załóżmy świece przeznaczone ( choćby tylko marketingowo ) do LPG róznią się od serynych ciepłotą to czy nie zaszkodzą seryjnemu silinkowy bez LPG przystosowanemy do nieco bardziej zimnych lub ciepłych świec.


No właśnie mam nadzieję, że ktoś powie, np ktoś jeździł na jednych świecach 50tys i zmienił na takie same, potem jeździł na nowych 10tys i też zmienił na te same. Zakładając, że fabryka zrobiła identyczny produkt to może ten"ktoś" zauważył różnicę jaką dała zmiana po 50tys i po 10tys i mógłby ją jakoś obrazowo przedstawić.

Sam napis LPG nie znaczy kompletnie nic. Nie ma reguły, że do gazu zawsze są zimniejsze czy coś. Trzeba patrzeć na konkretny model.


Nie sądzę, żeby ktoś ci tak napisał. Poza tym świece świecom nierówne, można trafić wadliwe itd.
Generalnie warto trzymać się tych 30-40tys km i ewentualnie zmieniać jak są problemy. Świece działają raczej zero-jedynkowo tzn albo jest dobra iskra albo słabnie i wtedy są problemy.

Tez jestem takiego zdania. Jedyna róznica miedzy swieca "cywilną" a "do LPG" to odstep miedzy elektrodami, ale kto nam zabroni samemu ten odstep zmienic? i juz mamy swiece do LPG home made