Cześć,

mój PII 1,2 16V plus LPG zrobił mi wczoraj w niedzielę numer.
W trakcie jazdy zauważyłem brak mocy (pedał gazu wciśnięty do podłogi, a silnik stoi na 2000 obrotów i powooooooli przyspiesza). Na skrzyżowaniu, na postoju zauważyłem szarpanie auta i stuki.

Okazało się, że pali na 3 gary:
- zamianka świec z wadliwego cylindra z dobrym pokazała iż to nie wina świecy - dobra świeca w wadliwym cylindrze nie pali, świeca z wadliwego w dobrym pali
- kabel do wadliwego cylindra wymieniony na nowy - nadal nie pali
- ciśnienie w cylindrze jest

Tyle wczoraj zrobił mój rodzinny samozwańczy mechanik. Do kompa w jakimś warsztacie nie dało się podłączyć - niedziela.
Wspomniany mechanik na szybkiego zdiagnozował, cytuję "moduł". Rozumiem, że to elektroniczny moduł do sterowania świecami ?
Jak się na to zapatrujecie ? Co jeszcze diagnozować, gdzie zaglądać ?

No i wiadomo, że najlepiej podłączyć autko pod kompa - będę próbował to dziś zrobić.

Ponieważ kropek zbuntował mi się na wyjeździe w górach (120 km od Wrocławia) to wczoraj wracałem do domu autobusem. Wiadomo, że we Wrocku więcej warsztatów i mechaników, ergo szans na powodzenie naprawy. Mogę go przyprowadzić taki kawał drogi, czy lepiej nie jechać ?

Pozdrawiam
Kuba

Prawdopodobnie padła cewka wysokiego napięcia, lepiej tak nie jeździć bo można chociażby katalizator zabić.

Sprawdź tą cewkę multimetrem, jak będzie Ok to wykresy z FES'a zapodaj

Ok, powalczę
Dzięki.

No i jeszcze jedna sprawa, w sumie oczywista - sprawdź czy w ogóle jest iskra na tym cylindrze - podłącz do przewodu zapłonowego starą świecę i zobacz czy jest iskra - jak nie, to padła cewka lub kabel. Jak będzie iskra, to zobacz czy paliwo dochodzi bo może wtryskiwacz padł.

Panowie,

po tygodniu odciętym od netu (i punciaka) wróciliśmy oboje online
Domowy mechanik podmienił ten moduł do sterowania świecami, czy jak to się tam fachowo nazywa - wybaczcie lamerski język

Dzięki Wam za chęć pomocy.
Pozdrawiam
Kuba