Witam,
Mam Punto 1,2 8v GO! z 2002 r., 126 tys. km.
Od jakiegoś czasu borykam się z problemem spalania stukowego.
Charakterystyczny "stukocik" występuje na dobrze rozgrzanym silniku w czasie przyspieszania.
Sucha i ciepła pogoda znacząco nasila efekt.
W deszczowy dzień zjawisko prawie nie występuje.
Zatankowanie benzyny 98-oktanowej nic nie zmienia.
Wymieniłem ostatnio świece i przewody - też nic.
Proszę o podpowiedzi, gdzie szukać przyczyn.
Dziękuję, pozdrawiam
Paweł

kiedyś pomógł mi ten artykuł, miałem źle dobrane świece w ibizie.

http://autokult.pl/2011/04/23/puk-puk-k ... -stukowego

Dziękuję bardzo.
Poczytałem.
Świece założyłem zalecane przez producenta tzn. NGK BKR5EZ.
Poprzednio były Champion RC10YCC (też zalecane).
Spróbuję podłączyć do komputera, jak dorwę się do interface'u jakiegoś,
bo nie było to jeszcze robione.
Aczkolwiek check engine nigdy się zapalił.

Najlepiej właśnie podłącz i sczytaj błędy.
Check wcale nie musi się świecić

Możliwe że czujnik spalania stukowego odleciał.


Made in France ja sprawdziłem ostatnio ( zmieniłem je kilka miesięcy temu ) jaką dają iskrę i to jest masakra.
Tylko jedna była całkiem ok ( poszła do kosiarki ) pozostałe dwie to ledwo zipiały malutką iskierką, Bosche po 100tys ( te Ngki zrobiły z 15 ) dają dużo lepszą.

Miałem w Bravie błędy spalania stukowego (komputer pokazywał 3 różne które po wykasowaniu wracały). Różne były teorie - świece,przewody, czujnik. Miałem wymieniać rozrząd i znajomy mechanik mówi żeby się wstrzymać bo dawno nie wymieniany i dla niego sie wydaje że to właśnie to. I po wymianie rozrządu pomogło. Ale podstawa to komp.

Dziękuję za informacje.
We wtorek będę miał interface, wtedy zaraz napiszę co i jak.

[ Dodano: 25 Wrz 2012 21:57 ]

No więc tak:
Mam takie błędy:
U1600 - Immobilizer: key faulty | Niepr. sygnał | Zapisany
P0443 - EVAP circuit (4) | Brak sygnału | Zapisany | Kontrolka WŁ
P0340 - Camshaft Position (1) |Wysoki sygn. | Zapisany

Żaden z nich nie raczej nic wspólnego ze spalaniem stukowym.

Pierwszy jest spowodowany tym, że czasem po przekręceniu kluczyka nie gaśnie mi lampka immobilizera.
Wyciągam wtedy kluczyk i przekręcam jeszcze raz albo dwa razy i to pomaga.
Gorzej, jak za którymś razem nie pomoże.

Drugi jest spowodowany tym, że sprawdzałem elektrozawór par paliwa i był odłączony przez chwilę.

Trzeci jest spowodowany tym, że sprawdzałem luzy zaworowe i odpaliłem go potem raz nie wkręcając czujnika położenia wałka rozrządu.

Sam już nie wiem teraz - czyli wychodziłoby, że tego spalania stukowego nie ma.
Albo ten czujnik go nie wykrywa ...
Czy jak ... ?

Odepnij czujnik i zobacz jak będzie pracował.

Nie mogę "złapać" dobrego dostępu do niego.
Kanału nie mam, próbowałem od boku - nie mogę nawet wtyczki dobrze "wymacać".
Od góry zasłania wszystko kolektor wtryskowy.
Chyba trzeba demontować pół silnika, żeby się do niego swobodnie dostać