witam i uprzedzam jestem nowy na forum wiec za pomylki przeoczenia przepraszam.ost poszla mi upg zostala wymieniona lecz problem z moim kropem nie zostal zarzegnany tj teraz klekocze jak diesel i zupelnie mocy nie ma

W normalnym przypadku napisałbym: zawory + niska temperatura = ala diesel, ale to bardziej mi wygląda na brak kompresji.

kompresja jest .cisnienie na cylindrach tez iskra tak samo rozrzad ustawiony jak ksiazka pisze wiec juz prak pomyslow

konrado91, i po rozgrzaniu oleju klekotanie nie znika

nie ,a najgorze jest to ze nie ma mocy

a mechanik który robił upg nie poczuwa się do tego? Czy robiłeś sam? Skoro rozrząd jest ok, a zawory się same regulują, to sam nie wiem. A podłączałeś pod kompa czy nie wywala jakiegoś błędu? Choć nie wydaje mi się żeby np: czujnik spalania stukowego mógł powodować takie objawy

To może być objawem przestawionego rozrządu.

to samo chciałem napisać, ale jeżeli spotkały się zawory z tłokami to już "po ptokach" i głowica do remontu.

_marcin00_, podobno rozrząd założony książkowo,
zresztą jak by pokrzywiło zawory to by w ogóle zapalił?

graczyk zależy jak mocno był przestawiony, jeżeli tylko delikatnie się spotkały, to zawory będą nieszczelne, ale silnik jeszcze będzie działał.

_marcin00_,w sumie logiczne

Był taki przypadek na forum, komuś strzelił pasek w 16ce, założyli nowy, to silnik odpalił, ale działał jak dizel i mocy nie miał, więc wymienili ileśtam zaworów i było dobrze. Tylko koszt duży przy takiej operacji.

na pompie oleju nie ma prawie cisnieia wiec to moze byc powodem ,juz mechanik sie tym zajmuje wiec jak bd wiedzial co i jak dam znac

[ Dodano: 24 Gru 2013, 11:27 ]

a mechanik to kolega i wlasnie poczuwa sie bo probuje wyeliminowac przyczyne tej walnietej upg co podkreslam stalo sie w przeciagu dwoch lat dwa razy