Witam wszystkich,
parę tygodni temu stałem się szczęśliwym (jak narazie nie do końca) posiadaczem Punto HGT z roku 2000.
W skrócie - auto ma czasem fochy, tzn w momencie zmiany biegu obroty po wciśnięciu sprzęgła nie spadają, wręcz przeciwnie rosną o jakieś 400-500obrotów i tak się utrzymują nawet kilka sekund aż zaczną powoli spadać. Kilkukrotnie trwało to tyle, że miałem wrażenie że wogóle nie spadną, jeżeli nie zapne kolejnego biegu. Zazwyczaj ma te fochy rano na zimnym, ale zdarza się też że np rano na kompletnie zimnym silniku wszystko jest ok, a zaczyna się dopiero po przejechaniu 5-7km lub wszystko jest ok do momentu aż np zgaszę auto i wyskocze na 5 minut do sklepu.
Nie dzieje się to dopiero kiedy wskazówka temperatury osiągnie środkowe położenie, samochód zgasze i chwile postoi.
Wyczyściłem już całą przepustnice i silnik krokowy, linka o nic nie chaczy...
Mam jeszcze takie cudo widoczne na zdjęciu poniżej, nie wiem co to jest, obstawiam że jakiś "tuningbox" bo na nic oryginalnego mi to nie wygląda, wpięte pod czujnik położenia przepustnicy. Jak to tylko odpiąłem to wyskoczył mi check engine więc wolałem najpierw zapytać.
Tak więc...
1. Obstawialibyście wywalony któryś z czujników czy raczej to ustrojstwo ze zdjęcia robi problemy?
2. Czy mogę to wypiąć, bezpiecznie przejechać troche km i poobserwować co się dzieje?
3. Może obstawiacie inna przyczyne?
4. Czy jeśli okaże się że to to czarne badziewie to check engine po odpięciu uda się skasować jakimś ELM327?
Z góry dzięki za odpowiedź i czas poświęcony na czytanie tej epopei
| Załączniki: |
20200303_174443.jpg [ 127.03 KiB | Obejrzany 8382 razy ] |
20200303_174451.jpg [ 116.6 KiB | Obejrzany 8382 razy ] |