I coś zaczęło kropka „boleć”
Ostatnio więcej jeżdżę po mieście, wiadomo upał okna pootwierane. Stojąc w korku puszczam delikatnie sprzęgło i słyszę metaliczne łup, kropek się pomału toczy i co pewien czas łup. Myślę ki pieron, co jest
wrzucam na luz i znowu łup.
Dojechałem do domu i na zgaszonym silniku (sprzęgło wciśnięte) zmieniam lewarkiem biegi i za każdym razem słyszę to łup. Podniosłem maskę oglądam a tam skrzynia i półośka polana olejem.
I teraz pytanie, co to może być? Wybierak, czy coś się w skrzyni / sprzęgle sypnęło? Nalatane ma 54 tyś km.
Z góry dzięki za pomoc